Kiler Og jest sporo fajnych mega zbitych a dziś pod nóż idzie sweet Chaze waga się popsuł więc musiałem improwizować ale sprawdzone na małej i wynik taki sam
Co do wyciągowego i pleśni. Problem będzie dopiero w ostatnich kilku tygodniach. Wtedy może odpalę wyciągowy. Ale mawet z wyciągowym włączonym przez cały okres miewałem problemy z pleśnią. Poprzednie dwa growy leciałem w zasadzie bez wyciągowego. I o dziwo nie było czuć nic po za boksem. Z pleśnią nie było większych problemów. Co nie znaczy, że nie było jej wcale.
A co do liści to zawsze je obrywam. Na początku te które łatwo same odpadają a potem trochę na siłę to co najbardziej światło blokują.
Pięknie rozrosły się na boki korzystają z miejsca jakie mają. Nie martwisz się o wilgotność i pleśń bez wentylatora wyciągowego? Planujesz te liście z dołu usunąć czy do końca zostawiasz tak jak są?
Siemanko ekipa.
Czas na update.
Dzień 43.
Jest dobrze. Problemów brak. Rośliny wystrzeliły po przełączeniu na kwitnienie. W ostatnim tygodniu zrobiły 12 do 15cm. Gorilla 12 a gelato około 15. Gelato wyższe, gorilla za to bardziej rozkrzaczona na boki. Bardzo przyjemna dla oko na żywo 🙂
Lecą oczywiście nawozy na kwitnienie według tabeli. Zrobiły się żarłoczne. Na tydzień wpieprzają 3-3,5 litra z nawozami i drugie tyle czystej wody. Na dwie doniczki oczywiście.
Co do nawozów to skończył mi się rhino skin. Zostało tam jeszcze parę kropli, to przy następnym podlewaniu wleję wodę do butelki, wypłucze dobrze i im wleje. Ciężko mi coś o tym nawozie powiedzieć. Używany z kilkunastoma innymi więc ciężko ocenić jak działa.
Jak podleję, to wilgotność w boksie skacze do 80% ponad. Po trzech dniach spada do 50%. Na razie bez filtra i wyciągowego.
Lampa ma jednak niecałe 120W. Z załączonymi wentylatorkami pobór to około 118-119W. Coś mi się pomyliło przy obliczaniu mocy. Nie wiem jak te 125 policzyłem 🙂
Łapcie foty. Mam nadzieję, że wam się spodobają. Następny up pewnie next week 🙂