Skocz do zawartości
nasiona marihuany thc-thc

seedbay

Recommended Posts

Opublikowano (edytowane)

To już wiem dlaczego 3lata temu ciągle mi pała stała to te haze ale to dobrze bo będę chciał zasiać ziarno moja będzie zła a to była Utopia Haze i Sweet tooth mam kilka fotek .

Jednak musiałem uciekać z boxem w tej chwili czeka mnie nowa modernizacja i planuje kupić obrotomierz do wentylatora alby zmniejszyć hałas i czy ukorzeniacz kupić rizohonic canny czy piranha wystarczy jak myślicie?

Edytowane przez Iskra
Opublikowano

Chodzi ci o regulator napięcia?  Daje niewielki efekt..szum bedzie mniejszy za to buczenie silniczka wentylatora okropne. Jezeli nie masz rury od filtra powietrza wygłoszonej to polecam,ta z welna mineralna w środku. Daje duzo..metr od wylotu decybielomierz pokazuje 32-35db..w srodku "zeberka" na gładko ręką wyprofilujesz i bueno.Box stoi w salonie ,0.5m od łóżka na ktorym spie.Nie ma problemu. 

Mikoryze i ukorzeniacz z Bioponu mam i jestem zadowolony..i w kielni wiecej zostaje.

Opublikowano

nie wszystkie będą buczeć głośno, te lepsze będą buczeć tylko w pewnym przedziale, da radę ustawić optymalnie. Mam regulator GSE i podłączałem go pod duże wentylatory radialne BOX'y i nie było tego problemu ale to inna bajka, prima klima promieniowy 800m3/h da radę go ustawić, mam też PK promieniowe chyba 450m3/h z wbudowanymi regulatorami, tutaj już gorzej ale też da radę znaleźć optymalne obroty... 

Rura z wytłumieniem to najlepsza opcja i od tego trzeba zaczynać walkę z hałasem. 

Tłumik to tylko sztywny, bo miękki to to samo co przewód wentylacyjny z wytłumieniem.

Samemu wentylowi można zrobić obudowę z wytłumieniem.

A na koniec wymienić wszystko na lepszy wentylator i większą średnicę przewodów wentylacyjnych 🙂 

Opublikowano (edytowane)

large.IMG_jagg4578.JPG.6c8fb6fb6963cd604a50b07a1e560551.JPGFotka z góry stary grow Jagg kush originalJuanHerer i desecional kush lekko fioletowy fajny smaczek po lewej nie widoczny og kush.

Zrobiłem kilka fotek dziś w końcu podlałem sadzonki 1litr wody na roślinke i dałem mieszający wiatrak

large.2019e.jpg.88e6863de33005bdb6bf3eba7332e86c.jpglarge.20190919.jpg.4d5b351e4dac563048818844d0d49653.jpglarge.20190919o.jpg.f1c70cd7a7b24a514e84d097f0b5da56.jpglarge.20190919p.jpg.680706dffac234cf3e7cf80ca395634b.jpglarge.20190919u.jpg.4f9be76187bf1a56525f2ba7a83f956f.jpglarge.20190919z.jpg.da637ef70d681bb1e21502e9647e5086.jpg Kupiłem obrotomierz do wentylatora za 50zł zdał egzamin  zmniejszyłem obroty i box jest cichy :)

Edytowane przez Iskra
  • Upvote 3
Opublikowano

Tamto dawno spalone mam kilka fot z kilku lat.

Zapomniałem dopisać podałam na 5l wody 2ml piranha i 2ml alga grow i dziś czystą wodę zapodałem w niedużej ilości 0,3ml na roślinę ładnie rosną niedługo zastosuje lst.

Opublikowano

Podobno ta piranha od AN powinna bycbpodawana po wczesniejszym stosowaniu vodoojuice i razem z tarantula ale ile w tym prawdy to ch*j wi. A tak to bardzo ciekawe masz odmiany az sam jestem ciekawy tej el alquimista. 

Gość
This topic is now closed to further replies.

  • Wpisy na blogu

  • Nowe tematy

  • Nowe posty

    • Tak grzyby to bez wątpienia poważniejsza sprawa i w taki sposób je traktuje. Poza tym moja przygoda z grzybami poparta była ponad trzyletnią medytacja - oczywiście to nie tak, że zacząłem medytować dla grzybów. Zainteresowałem się medytacja ponieważ miałem delikatny kocioł na bani przez prowadzenie firmy w branży dosyć specyficznej. Dużo stresu, sporo alkoholu i innych używek. Chciałem się od tego odciąć i medytacja wydawała mi się ciekawym wyborem. Dzięki medytacji zajrzałem w głąb siebie, pozbyłem się PTSD - tak byłem ofiarą stresu pourazowego ze względu na wcześniejsze życie i tak jak napisałem powyżej ogromnego, codziennego stresu. Grzyby potrafią również wyleczyć depresję - jest mnóstwo artykułów na ten temat i również nauka zaczęła się coraz bardziej nimi interesować. Oczywiście nikogo nie namawiam - tak jak mówię jeżeli ktoś chciałby zacząć przygodę z grzybami to warto się do niej odpowiednio przygotować. W moim przypadku, grzyby przyniosły wiele dobrego. 
    • Wiadomo natura lepsza od syntetyków. Zawsze wszelkie środki naturalnego pochodzenia są bezpieczniejsze. Tylko nie można ufać do końca sprzedawcą grzybków bo mogą ci wcisnąć jakiegoś muchomora. Oni twierdzą że nie odpowiadają za to co ci po tym będzie bo sprzedają tylko zarodniki do do hodowli i zażywania. Moim zdaniem grzyby to nie jakiś tam ziółko tylko poważniejsza sprawa i eksperymentowanie z nimi różnie może się skończyć. Szperając w google to na ich temat jest dość duże niedoinformowanie, większość informacji pochodzi ze stron sprzedających grzybki a wiadomo że sprzedawcy zawsze będą przedstawiali je w jak najlepszym świetle. Zagłębiając się bardziej w informację o nich można się dowiedzieć że jeśli kiedyś miałeś depresją to nie powinieneś zażywać grzybków bo ona powróci. Krótko mówiąc po grzybkach wracają wszystkie choroby psychiczne na które kiedyś się chorowało. Nie ciekawie to brzmi bo zawsze ktoś mógł mieć w przeszłości niezdiagnozowaną chorobę psychiczną 
    • Siema wszystkim. Dzięki za odpowiedzi/komentarze - widzę, że forum żyje 🙂 Jeżeli chodzi o grzybki, to tak jak napisał kolega powyżej - legalne jest posiadanie growkitu, natomiast nielegalne jest posiadanie wyhodowanej grzybni. Zanim zdecydowałem się na zjedzenie grzybów, starałem się dowiedzieć na ich temat jak najwięcej i biorąc pod uwagę ich specyfikę, nie widziałem przeciwwskazań, aby nie spróbować. Grzyby psylocybinowe cechuje:  Pozytywne działanie:  Potencjalne działanie terapeutyczne Badania wskazują, że psylocybina może pomóc w leczeniu depresji, PTSD, lęków i uzależnień (np. od alkoholu, nikotyny). Może pomóc w redukcji lęku egzystencjalnego u osób terminalnie chorych. Rozwój osobisty i introspekcja Może prowadzić do głębokich wglądów na temat siebie i rzeczywistości. Niektórzy użytkownicy doświadczają poczucia jedności i duchowego oświecenia. Niska toksyczność i brak uzależnienia Psylocybina nie powoduje fizycznego uzależnienia. Nie wykazuje działania neurotoksycznego. Możliwy wpływ na kreatywność i elastyczność myślenia Niektóre badania sugerują, że psylocybina może zwiększać neuroplastyczność i zdolność do nowatorskiego myślenia. Negatywne działanie: Ryzyko złego tripa Może prowadzić do silnego lęku, paranoi i dezorientacji. W skrajnych przypadkach może wywołać epizody psychotyczne (szczególnie u osób podatnych na schizofrenię lub chorobę afektywną dwubiegunową). Brak kontroli nad doświadczeniem Dawkowanie jest trudne do precyzyjnego określenia, co może prowadzić do przytłaczających doznań. Środowisko i nastawienie (tzw. "set & setting") odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu doświadczenia. Problemy żołądkowe i fizyczne Grzyby mogą powodować nudności, wymioty i bóle brzucha. Mogą również wywoływać zmiany w ciśnieniu krwi i rytmie serca. Długoterminowe skutki psychologiczne U niektórych osób może prowadzić do długotrwałych zmian w percepcji (np. flashbacków, HPPD – Hallucinogen Persisting Perception Disorder). Może wywoływać poczucie oderwania od rzeczywistości lub depersonalizację. Status prawny W większości krajów psylocybina jest nielegalna, co wiąże się z ryzykiem konsekwencji prawnych. Nielegalny status sprawia, że użytkownicy mogą mieć dostęp do zanieczyszczonych lub niewłaściwie oznaczonych substancji.   Jeżeli chodzi o moje doświadczenia oraz sposób użytkowania, to po prostu chciałem zajrzeć w głąb siebie. Użytkowanie grzybów, traktowałem jako swego rodzaju rytuał. Podchodziłem do sprawy w sposób duchowy, niżeli dobrej fazy czy melanżu. Wiadomo, jeżeli masz "trupa w szafie", to tak jak przy każdym innym środku zmieniającym percepcję postrzegania, mogą wystąpić nieporządane objawy. Jeżeli chodzi o sam aspekt używania, to z pewnością wolę grzyby niż inne syntetyczne substancje. Nadmieniając, po grzybach zauważyłem, że moje życie nabrało większego znaczenia, i nie tylko moje, ale ogólnie życie każdej istoty na tej planecie. Stałem się dużo bardziej empatyczny i mam wrażenie, że "otworzyłem" furtkę, która pokazała jak świat wygląda na prawdę.
    • Ja znam tylko nasze polskie grzybki halucynki, fachowo chyba się nazywają "Łysiczka lancetowata". Kiedyś zbieraliśmy je na łąkach pod lasami. Faza była całkiem niezła    zjadało się jak dobrze pamiętam po 20-25 sztuk i było dobrze. Z tego co pamiętam suszone wchodziły z opóźnieniem 😆 A jak był nie ciekawy zjazd to wystarczyło wypić trochę wódki. Nie wiem jak z innymi grzybkami ale wódka zbija fazę po halucynkach. Ogólnie po halucynkach nie odnotowałem takiej ostrej fazy.
    • Z samego rana usiadłem do lektury i napisałem coś o grzybkach   Ogólnie: 1. Nie zaliczają się one do bezpiecznych, zażywanie ich może się skończyć trwałym uszkodzeniem mózgu. Potocznie mówiąc może ci się zawiesić faza. Dlatego artykuł napisałem pod kontem ostrzeżenie jakie są skutki ich zażywania itp. 2. Czy grzybki halucynogenne są w Polsce legalne? Nie są legalne, są traktowane jak inne narkotyki i za ich uprawę - posiadanie ma się sprawę karną. Sklepy wykorzystują lukę prawną i sprzedają tzw. growkity (zarodniki) do celów naukowo - badawczych. Teoretycznie sklep sprzedający grzybki nie będzie miał problemów z prawem, chyba że ktoś dozna od takich grzybków poważnego uszczerbku na zdrowiu lub też co gorsza umrze. Wtedy nie odpuszczą takiemu sklepowi. Ogólnie sklepy sprzedające tego typu specyfiki mają gdzieś twoje zdrowie bo chcą tylko zarobić. Więc należy z tym uważać i nie ufać sprzedawcy, który mówi że nie odlecisz na zawsze po takich grzybkach.
  • Gallery Statistics

    • Images
      64,2 tys.
    • Comments
      1,3 tys.
    • Albums
      1,9 tys.

    Latest Image
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+