don_chrapek Opublikowano 12 Lipca 2014 Autor Opublikowano 12 Lipca 2014 W końcu po długiej nieobecności mogłem pojawić się na spocie. Planty niedawno zaczęły kwitnąc. Wyraźnie różnią się rozmiarami. Chcę jutro dać pierwszą dawkę Plagron Alga Groom. Zdjęcia robione wczoraj. Dzień 54 Spot: NL#1: NL#2: NL#3: A niedaleko rośnie nasze gastro : Jak widać, rośliny rozmiarami nie powalają. Największa (#1) jest trochę za kolano. Za to #3 to straszny maluch. Na wegu nawóz dostały tylko raz. Teraz już postaram się je regularnie karmić. Dzisiaj może będę miał jakiegoś boostera.
Macky Opublikowano 12 Lipca 2014 Opublikowano 12 Lipca 2014 Ładne zdrowe. 1. faktycznie rozpoczyna kwitnięcie, można jej podać jeszcze raz nawozu na fazę veg, Alga Grow a za 2 tygodnie podaj jej już Alga Bloom 2 i 3 nadal Alga Grow Stosuj nawozy jednej firmy, mieszanie może dać efekt przeciwny od zamierzonego Booster plagronu: green sensation. additive | booster Stymulator kwitnienia zapewniający obfite zbiory i najlepszy smak Green Sensation to silny stymulator, który gwarantuje duże plony. Preparat ten został stworzony specjalnie na potrzeby ostatnich 4 - 6 tygodni fazy kwitnienia. Odpowiednio dobrana mieszanka preparatu Green Sensation dostarcza roślinom wszystkie substancje odżywcze. Zapewnia on obfite kwitnienie i zawiązywanie owoców, mocną budowę komórek i najlepszy smak. · Zwiększenie wyników końcowych. · Polepsza smak i zwiększa poziom cukru. · Zapobiega chorobom. · Redukuje stres roślin. · Do użytku przy wszystkich rodzajach podłoża. · Odpowiedni do wszystkich typów nawadniania. Stosowanie i dawkowanie Na 1 litr wody dodawać maksymalnie 1 ml Green Sensation (1:1000). Następnie dodawać nawóz podstawowy, aż do osiągnięcia pożądanej wartości EC. Opakowanie Butelki/puszki o poj. 100 ml, 250 ml, 500 ml, 1 litrów i 5 litrów. Wskazówki od firmy Plagron · Green Sensation sprawia, że nie ma potrzeby stosowania dodatków, takich jak PK 13-14, Pure Enzym czy stymulatory kwitnienia. · W zależności od rodzaju podłoża możliwe jest uzyskanie oszczędności nawet do 50% ilości nawozów. pomidory kozak !
don_chrapek Opublikowano 27 Lipca 2014 Autor Opublikowano 27 Lipca 2014 Po dwóch tygodniach nieobecności w końcu mogłem odwiedzić spota i jestem zachwycony . Rośliny niemal podwoiły swój wzrost, rozkrzaczyły się (zwłaszcza największa). Największa z nich ma 1,1-1,2m. W celu porównania postawiłem modelkę . Planowałem zrobić profilaktyczny oprysk z miedzianu, ale z przyczyn technicznych się nie udało. Dużo ryzykuję? Dodam, że spota będę mógł odwiedzić dopiero za 2 tygodnie i wtedy oprysk zrobię na pewno. Oby skończyło się na profilaktyce. Dziewczynki dostały pierwszą porcję Plagron Alga Bloom i od tej chwili będą ją otrzymywać regularnie. Pora na fotki: DZIEŃ 68 Spot: NL#1 (największy) szczyt: NL#2 (średni) szczyt: NL#3 (karzeł): Część liści karła wygląda tak jak na zdjęciach. Jest to powód do zmartwienia, czy roślina pobiera azot? W ogóle jest bardzo brudna i nie wiem, czym jest to spowodowane...
Macky Opublikowano 27 Lipca 2014 Opublikowano 27 Lipca 2014 To jest stary liść który w sposób naturalny umiera. Ładne i zdrowe rośliny.
Dzik Opublikowano 27 Lipca 2014 Opublikowano 27 Lipca 2014 No ładne i zdrowe te uda,,, eee ten tego automaty :-)
don_chrapek Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Autor Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Witam! Niestety i mi pleśń dała się we znaki. Zostałem zmuszony do wyrwania moich panienek. Planowałem je jeszcze przetrzymać, ale podejrzewam, że przy następnej wizycie na spocie za wiele bym nie zastał... Cóż, lepszy rydz niż nic. Zapleśniałe topy wyrzuciłem. Z karła prawie nic nie zostało, a to co zostało poszło na water curing. Największą i średnią poddam tradycyjnemu curringowi. Aż się łezka w oku kręci jak tak wiszą, nie ma do czego wracać, o co dbać ;( Dzień 85 Wstawiam zdjęcia największej z roślin. Wiem, że rośliny znacznie by jeszcze spuchły, ale wolałem nie ryzykować, mieć mniej, ale zdrowe i bez pleśni. W trakcie trymowania urwałem kawałek dolnego topa z największej rośliny i ususzyłem w piekarniku. Mimo takiej metody suszenia, dym bardzo delikatny, nie gryzie. Smak cytrusowo-chujwiejaki . Po jednej lufce byłem już nieźle ukopcony. Nie wbija w fotel. Nie mogę się doczekać aż zapalę towar po curringu. Mimo wczesnego harvestu jestem zadowolony. Jasne, że mogłem wycisnąć więcej, ale takie uroki outdoora. Może zanim wypalę cały towar, zdążę zmontować jakiegoś boksa. Zaraz idę robić masełko, a za jakiś czas wstawię zdjęcia suszu. 1
Ambasadorka Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Opublikowano 15 Sierpnia 2014 No niestety pleśń na outdorze często się zdarza. Dobrze że nie palisz takiego suszu, jest to nie zdrowe i powoduje wiele komplikacji ze zdrowiem. Dlatego indor jest pod wieloma względami lepszym rozwiązaniem. Co do piekarnika, to nieeeee! Lepiej wysuszyć grass suszarką do włosów. Amatorszczyzna ale lepsza niż pieczony grass feeeee musiało być nie dobre, ten chlorofil gryzący w gardło Masło powiadasz
don_chrapek Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Autor Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Przez ostatni czas paliłem Amnesię Auto po water curingu i bardziej gryzło niż to z piekarnika, więc nie było tak źle . Ale wiedziałem, że cudownego smaku nie mam się co spodziewać. I nie zdziwiłem zaskoczyłem się. Smakowało jak jakieś trawsko Następne palonko będzie już po curringu, więc dam jakiś smoke repoort, zdjęcia suszu i myślę, że gl będzie można uznać za skończony.
Ambasadorka Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Bo to był automat, automaty maja to do siebie że są liściaste, a liść daje tylko dym i podrażnia drogi oddechowe. A geny rudegolisa dodatkowo wywołują bóle głowy. No to kiedy ten kolejny grow
Macky Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Smacznego Niestety pleśń i w boxie też może zaatakować. Niektóre odmiany są mniej odporne na wysoką wilgotność. Masełko z liści i przytopowych a reszta curring i będzie co popalić Montuj indoora
Recommended Posts