Obawa o przypał

[21tehace21]

Witam, jestem nowy na forum i mam problem, a  więc tak wczoraj kminilismy płyte i zaufanego ziomka nie było, moj kumpel miał jeszcze od kogoś tyle że ten typ taki troche przypałowy nie żeby sypał tyle że policja już go zna i miał juz problemy, taki troche huligan, a wiec dobra dzwonimy mówi ze skmini żeby po niego do domu przyjechać, no to dobra jedziemy stajemy pod jego domem, wyszlismy z auta na fajke stoimy czekamy, i nagle koło naszego auta zajeźdza kryminalna, typu co na niego czekaliśmy w miare szybko zobaczył ze stoja z nami to nawet nie wyszedł dobrze z domu i sie wrócil, oni go nie widzieli. No i zaczeło się wszystko sie wypytali co tu robimy zmyła że sie autem wozimy po miescie i zatrzymalismy sie na szluga ponieważ w aucie sie nie pali, przetrzepali nas od dołu do góry, samochód też ale nic nie znaleźli bo nic nie mieliśmy, gościu coś tam rył nam banie żeby mu powiedzieć po co tu naprawde przyjechaliśmy, pewnie wiedział o co chodzi, no ale nic wozilismy sie i tyle, spisali nas i puścili, czego moge się teraz obawiać ? Wiadome że bedą węszyć i narazie robimy przerwe tzn dajemy sobie na jakis czas spokój, tyle że nie tylko my z naszej miejscowosci palimy i boje sie ze jakby sie kogos zaczeli wypytywać albo coś że ktoś by wsypał, na co w szczególności uważać, na telefonie to wiadomo że orient, ciekawi mnie tylko skąd oni się tam wzieli w tym samym momencie co my, czy mogą mieć tego typa telefon na podsłuchu ?

I czy jak nic przy nas nie znaleźli to czy mogą mi na chate wjechać ? Bo coś by sie rosnącego mogło znaleść, i jeszcze jedno pytanie czy jakby mi sie wjebałi to czy musze wyjaśniac wszystko bo nawet nie mam pomylu co bym powiedział, czy moge poprostu powiedzieć że odmawiam skadania wyjasnien i że nic nie powiem, gadka typu "róbcie ze mną co chcecie, ja nic nie powiem" co mi wtedy grozi ? Licze na waszą pomoc, siema

[Diesel]

1.jeżeli typa obserwują to po prostu czekali kto podjedzie i trzepanko.

2.jeżeli nic przy sobie nie mieliście to luz.

3.jeżeli ktoś by was wsypał że np. od niego braliście coś albo że z nim jaraliście to też luz - po prostu mowicie że to są pomówienia (jeżeli oczywiscie nic przy was nie znajdą) i nie wiecie dla czego ktoś tak o was mówi.

4.Co do podsłuchu to raczej wątpie bo to nie tak łatwo - żeby komuś podsłuch wrzucić to trzeba mieć nakaz sądowy, dla byle dilerka nikt takowego nie dostanie.

5.Wpaść na chate zawsze mogą ale nie musisz ich wpuszczać, są 2 możliwości :

 a)  wpadają z nakazem z prokuratury (taki kwitek z podpisem prokuratora - muszą ci go pokazać) - wtedy MUSISZ ICH WPUŚCIĆ

   wpadają tzw " na odznake" tutaj też są dwie opcje w sumie

       - jedna jest taka że mają telefoniczną zgodę prokuratora (w przypadku gdy jest "UZASADNIONE PODEJRZENIE POSIADANIA SUBSTANCJI NIEDOZWOLONYCH") a kwitek prokurator wystawia potem

       - druga opcja jest taka że po prostu dzwonią do drzwi i chcą wejść wtedy mówisz że zapraszam z nakazem i do widzenia. (wypierdalasz z chaty wszystko co masz bo zaraz pewnie wrócą)

* co do telefonicznej zgody to sam do końca nie wiem jak jest i czy musisz ich wpuścić ale wydaje mi się że nie więc mówisz że dopuki świstka nie zobaczysz to nigdzie nie wejdą

kolejną rzeczą która dobrze wiedzieć to jeżeli mieszkasz np. z rodzicami albo z kims tam innym to mogą przeszukiwac jedynie twój pokój / twoje rzeczy

 

6.Jeżeli już wpadną na chatę i znajdą krzaki to znowu masz kilka wersji :

  a)  Jeżeli krzaki sa w fazie wegetacji (wzrostu) i nie uformowały się jeszcze topy to taka roślinka nie ma jeszcze w sobie tyle THC żeby mogli to traktować jako narkotyk. 

       w takim przypadku mówisz że jest to KONOPIA WŁÓKNISTA JEDNOPIENNA - nasiona masz z żarcia do papug i chciałeś se z tego liny robić albo nasiona na karme dla ptaków.

       - wtedy krzaczki biorą ze sobą i robią badania na stężenie THC - jeśli te wypadną negatywnie (tzn że nie będzie tam THC w wystarczającej ilości to muszą zwrócic ci twoje sadzonki )

 

    Jeżeli krzaki są już z topami itd to idziesz za uprawe - jedyne co mówisz to że jest to na włąsny użytek i tyle.

        Jeśli nie byłeś karany to dostajesz zawiasy, jeżeli byłeś karany (za ten sam art. tj. uprawa/posiadanie) to przydałby się wtedy prawnik i też dostaniesz zawiasy.

        Nasiona mówisz wtedy że kupiłeś w holandi albo coś w tym stylu (nasiona są legalne) lepiej nie robić problemów polskim seed bankom.

No i w tym momęcie przyznajesz się do winy i dobrowolnie poddajesz się każe chyba że byłeś karany i prawnik powie Ci co innego.(chodź podejrzewam że powie to samo )

 

 

To chyba tyle co mogę powiedzieć - jeżeli masz jeszcze jakieś pytania to wal.

 

Pozdrawiam

[21tehace21]

No a jakby znaleźli jeszcze wysuszone ? Bo nie wiem czy wszystko wypier*** z chaty tzn paprotki mam w namiocie, bo troche mi ich szkoda, typ mysle że mnie nie sprzeda zreszta on nawet nie wie chyba jak sie dokladnie nazywam tylko z ksywy, boje sie najbardziej ze zaczna weszyc po mojej wsi i ze ktos chlapnie i że mi na chate wjadą, czy moga nam tak o wjechac na chate wszystkim 4 nawet jak nic nie znaleźli przy nas ? Ja już nie wiem najbardziej ciekawi mnie to skąd oni się tam wzieli skoro mało prawdopodobne że typ ma podsłuch, wiecie ja sie po miescie tak nie obracam, zawsze mamy typa od nas i zero przypału nigdy po miescie sie nie krecimy, tutaj też mam pytanie do ludzi z miasta, czy u was po osiedlu kręcą sie nieraz kryminalni ot tak bez powodu że poprostu jeźdzą i jak ktoś podejrzany to zwijają ? Bo w tym przypadku to tak wyglądało jechali koło nas i zaraz zawrócili i do nas a gdy sie zapytałem jaki powód kontroli to powiedzieli że stoimi w niedozwolonym miejscu, ale co najciekawsze kierowca nawet mandatu za to nie dostał, większą uwagę skierowali w skontrolowanie naszych kieszeni i samochodu a na koniec jeszcze nas podpuścili i mówią "ta powiedzcie po co naprawde przyjechaliście" ;D już mówie

[Diesel]

jak znajdą wysuszone i bedzię w nich THC (tzn topy albo liście dojrzałych krzaków) to masz lipe i lecisz do punktu 6 b które wymieniłem wyżej.

A wjechać mogą każdemu, nie muszą nic znaleść wystarczy że ktoś cos powie albo sami tak stwierdzą dokładnie to się chyba nazywa "Uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa" i Ci wpadają na chate i lipa.

 

[cheton]

Chyba masz mala wiedzie dotyczaca podsluchow Diesel

"4.Co do podsłuchu to raczej wątpie bo to nie tak łatwo - żeby komuś podsłuch wrzucić to trzeba mieć nakaz sądowy, dla byle dilerka nikt takowego nie dostanie."

 

 

"Ujawnione dane przez CBA to tylko kropla w morzu, jeśli chodzi o  skalę inwigilowania polskiego społeczeństwa przez służby specjalne. Bowiem Polacy są najbardziej inwigilowanymi obywatelami Europy. Tak wynika ze zorganizowanej przez Naczelną Radę Adwokacką w maju 2011 roku konferencji na temat retencji  danych i inwigilacji w naszym kraju. Ponad milion trzysta tysięcy razy w 2010 roku instytucje oraz służby specjalne sięgały po dane telekomunikacyjne obywateli. Wydaje się to bardzo niepokojące, ponieważ – jak wynika z danych upublicznionych przez Urząd Komunikacji Elektronicznej – skala inwigilacji zamiast zmniejszać się, ewidentnie zwiększyła się! I to za rządów PO.  W 2009 roku blisko milion razy uprawnione podmioty korzystały z naszych danych, a już w kolejnym roku sięgały po nie o jedną trzecią razy więcej."

 

[Diesel]

hmm ja mówie o tym żeby można było z tego korzystać jako dowód, to zezwolenie na podsłuch musi wydać sąd (nie prokurator).

A dane takie mam właśnie od jednego z prokuratorów okręgowych w naszym kraju więc wydaje mi się że są rzetelne.

Mogę się mylić.

Co nie zmienia faktu że byle dilerkowi od razu podsłuchu nie założą.

[cheton]

Mi sie wydaje wrecz przeciwnie, z reszta to, ze jestesmy najbardziej inwigilowanym narodem w europie o czyms swiadczy Tak czy siak lepiej miec sie na bacznosci i uwazac co sie mowi przez telefon.

[dzejson p]

dokladnie disel malo wiesz jeszcze

normalnie podjezdza vivaro albo inny bus, na górze dachu ma taką skrzynke do podsluchu i ona zbiera wszystkie rozmowy w odleglosci kilkunastu metrów. takze staną pod osiedlem w okolicy i przechwytują rozmowy ktore ich interesują.

a ty kolego wyzej co zalozyles temat wrzuc na luz, nie zesraj sie w majty bo z tego co widze to jakby ci sprali beret i za*****i po łbie to bys opowiadal jak brzechwa co kto i kiedy. lepiej odpusc sobie palenie bo to nie sport dla wszystkich a ty masz paranoje jakies pytasz czy ci wjada na chate za spisanie no kurcze pewnie zrobiliscie sie bladzi jak dupy i was przetrzepali....wiadomo ze lepiej palic glupa przy psach ale bez przesady pewnie krymuchy zobaczyly ze moga wam wjechac na psyche a potem z was mieli polewke. oni maja takich malolatow wydyganych na pęczki.

wyluzuj portki i nie ogladaj tyle telewizji pozdro i z fartem !

[Diesel]

ja tutaj cały czas mówie o legalnym podsłuchu który wydaje sąd i operator sieci telekomunikacyjnej przekazuje rozmowy dla organu ścigania.

nie mówie  busie z antenką.

Co nie zmienia faktu że raczej przez telefon nie mówi się sprzedaj mi gram marihuany tylko jakieś inne mniej lub bardziej sprytne teksty, które jako dowód służyć juz za bardzo nie mogą.

A co do przypału no to tak jak ja a potem koledzy wyżej pisali.

Wyluzować i ogarnąc troche w chacie i tyle

pozdrawiam

[21tehace21]

Dzejson chyba mnie źle zrozumiałeś, jakbym rył się tym że mnie spisali to już bym chyba dawno zwariował, a napisałem wyraźnie czy jest taka możliwość że mi na chate wjadą a z wypowiedzi diesla wynika że zawsze mogą, nie mam żadnych paranoji, poprostu ta akcja wydała mi sie zaplanowana i wymierzona w nas a nie przypadkowe spisanie, może i faktycznie sie troche poryłem ale napewno nie przy nich tylko po wszystkim a powodem tego jest grubo wypchany namiot. Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz w jaki sposób potrafisz ocenić człowieka czy konfi po dwóch postach, nie znając go wogóle, ciekawe.... bez obrazy, porad typu żebym przestał palić bo to nie dla mnie też nie potrzebuje, telewizji też nie oglądam. Pozdrawiam