Ld Wśród Palaczy

[lipka_boy_pl]

Kiedyś się w to często bawiłem(bo jak to inaczej można nazwać). Było świetnie czy to na trzeźwo czy po paleniu, chociaż częściej wywoływałem u siebie to na trzeźwo, na ogół patrząc na swoje ręce we śnie. Bo ta metoda naprawdę działa Ale nie wiem czy tylko u mnie to tak zostało, że praktycznie 2-3 razy w tygodniu mam bardzo realistyczne sny teraz, teraz tzn po 1-2 latach od wywoływania ld. I często ostatnio budzę się w środku nocy cały zlany potem(mimo że dany sen nie był koszmarem).

edit:
Tak jak judaista napisał dużo łatwiej osiągnąć ld podczas popołudniowych drzemek niż w nocy, ale myślę że wypoczęcie organizmu ma na to wpływ po prostu;)

[zjarany]

U mnie sprawa wyglądała tak, że zaczynałem ćwiczyć ld mniej więcej w tym samym czasie co zaczynałem palić.
Jakieś już doświadczenie mam bo miałem ok 70-80lków. Pare razy udało mi się zaindukować świadomy sen na zjarce. Po prostu wkręcałem sobie np jak wracałem w nocy do domu, że jestem we śnie. Wczuwałem się maksymalnie jak potrafiłem (na trzeźwo nie potrafiłem się aż tak wkręcić) uruchamiałem wszystkie zmysły, co owocowało całkiem przyzwoitym świadomym snem
Ostatnio przestałem się tym zajmować ale dalej mam sporadyczne ldki.
Według mnie najlepsza metoda, która bije całą resztę na łopatki to 4+1 (skuteczność ponad 90%), no ale minus jest taki, że trzeba się zwlec z łóżka mniej więcej o 3-4 w nocy
Bless