Bełcik Opublikowano 5 Stycznia 2011 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Witam otoz od jakiegos czasu zaczalem interesowac sie roznego rodzaju psychodelikami (z naciskiem na to ze nigdy nie probowalem zadnego) , i tu zwracam sie z pytaniem do obeznanej czesci forum .... tzn tak jak jest w dziale, przykula moja uwage ayahuasca i mialbym prosbe o ktorkie stwierdenie, ale zarazem na tyle sensowne aby podejsc do niego na powaznie czy dla osoby mojego typu (w sesie ze nigdy nie bralem takich rzeczy) oplaca mi sie bawic w takie cos - czyli ewentualne skutki np uzaleznienie itp i czy nie ma jakis nieprzewidywalnych zdarzen, tzn (ku..a naduzywam tego skrotu) czy podczas halucynacji przypadkiem nie bedac tego swiadom nie zrobi sie czegos glupiego, jak demolki pokoju (i nie chodzi mi o agresje tym wywolana ale raczej jakiegos rodzaju strachem / panikom / nieswiadomoscia czy cokolwiek) bo z tego co sie dowiedzialem wizje sa na tyle poruszajace, ze oprocz nich w sumie nic innego sie "nie widzi" - jak jestem w bledzie to bede wdzieczny za korekte i jeszcze tak pobocznie, bo z tego co sie dowiedzialem oprocz otrzymania jej ze trzciny, ale to nie ta pora roku, mozna tylko (albo i nie) z cherbatki w sesie ayahuasca i tutaj znalazlem cos takiego /admin- link wygasł/ i czy to jest to czego szukam ??? bede bardzo wdzieczny za kazda uwage, sprostowanie, rade i podobne pozdrawiam
Gość Opublikowano 5 Stycznia 2011 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Jak na pierwszy raz chcesz łykać ayahuasca, to powiem ci że hardcorowo podjeżdżasz. Jak tak już cię to ciekawi to proponował bym pierw spróbować grzybów, opierdziel z 40 sztuk i jak ci sie spodoba, to bedziesz mógł sobie próbowac czego tam chcesz, ale wydaje mi się że na pierwszy raz to za ostro podjeżdżasz. A wiem coś o tym bo znajomy wpierdziela psyhodeliki od grzybów zacząć a kończąc na 2CE.
Bełcik Opublikowano 5 Stycznia 2011 Autor Opublikowano 5 Stycznia 2011 czyli mam rozumiec ze to nie jest jakas popierdulka taa ?? ok w sumie nie trudno sobie to wuobrazica co wlasciwie sie dzieje po takich mocniejszych chalucynalonach, w sesie siedzi sie w miejscu i jest rozkmina czy cos w stylu "muszko lec do swiatla" i o czym pomysle to zaraz bede mial w lapie ??
Bełcik Opublikowano 5 Stycznia 2011 Autor Opublikowano 5 Stycznia 2011 ogolnie wielkie dziekipozostaje tylko jedna tajemnicato naprawde ayahauasca czy jakis psychotropowy bubel ???
Gość Opublikowano 5 Stycznia 2011 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Powiem Ci tak, na twoim miejscu nie myślał bym nawet o ayahauasca, zjadł bym pare grzybów. Bo ot takiego czegoś nie ma co zaczynać, albo pierdziel te psychodeliki i pal ziólko
Bełcik Opublikowano 5 Stycznia 2011 Autor Opublikowano 5 Stycznia 2011 no wiesz babe pale, i palic nie przestaje nawet za 30 lat bede palic dalej - o ku..a ale wjechalem na szybkim w kazdym razie jak odradzasz po raz ..... 3 to chyba cos musi byc na rzeczya powiem ci ze nigdy sensownie nie myslalem nad grzybami bo szukalem czegos co wiesz nie oglupia, ale to wiesz takie moje gadanie bo sie nasluchalem w necie dziwnych opowiesci i takie tam, no podsumowujac to chyba sobie z tymi psychodelikami odpuszczeno chyba ze sobie wychoduje jakies muchomory w szufladzie, bo bakcyl po konopi wjechal poki co tylko todzieki za radypozdrawiam
Gość lencolek Opublikowano 5 Stycznia 2011 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Najlepiej bedzie jak sam pomyślisz i poczytasz co się może stać Polecam /admin- link wygasł/ Nie dziękuj Na samej dole masz spis. Poczytaj troche i bedziesz wiedział czym grozi i czego sie mozna spodziewać. Autorzy tripów często doradzają co robić żeby nie mieć bad.
Gość Opublikowano 5 Stycznia 2011 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Wydaje mi sie że za pierwszym razem to nie mamy wpływu na to jaki bedzie trip. Bo to jest obczajanie faazy, po jakimś czasie możesz zacząć uczyć się kontrolować tripy.
kingjohn Opublikowano 5 Stycznia 2011 Opublikowano 5 Stycznia 2011 DMT to jest najsilniejszy psychodelik znany ludzkosci, wystepujacy naturalnie jako neuroprzekaznik w naszym organizmie, wytwarzany jest podczas snu (faza REM) indianie stworzyli napoj ayahuasca. niektorzy nadaja mu znaczenie wręcz mistyczne, niektorzy twiedzą ze trzeba sie duchowo przygotowac zeby odpowiednio to przezyc. jezeli nie miales stycznosci z psychodelikami i nie jestes obeznany, to lepiej nie wskakuj na tak głęboką wode.zeby to wziąć musisz miec duze doswiadczenie i wiele tripów za sobą. nie wiem jak jest ze szkodliwością DMT, nie slyszalem o zadnych powaznych badaniach, albo opiniach, mysle ze jednorazowe przyjecie nieduzej dawki nie powinno miec wiekszego wplywu na zdrowie. na początek przygody z powinienes sprobowac grzybow, ale tez slyszalem ze maja duzy wplyw na prace mozgu. najlepsza, najzdrowsza jest mary jane, nie podlewana, nie mieszana z tytoniem. tyle ode mnie
Gość lencolek Opublikowano 5 Stycznia 2011 Opublikowano 5 Stycznia 2011 Jak to nie podlewana? to co uschnąć ma? Tylko mi nie mów, że wierzysz w mity o podlewaniu chemią , domestesem czy kretem... bo wyśmieje
Recommended Posts