Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

Bad Trip, Negatywna Masa


majkiel91

Bad Trip  

98 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lubisz przezywac Bad Trip?



Recommended Posts

A z tym biciem serca, to spokojnie. Na poczatku tez sie tego balem ale teraz wiem, ze to normalka. I po prostu gdy czuje, ze zaczyna bic szybciej to sie ciesze bo oznacza, ze sie dobrze spalilem i zaraz mnie sieknie. Wiec bicie syzbsze serca jest dla mnie radosne bo wiem, ze sie spale. Zrob tak samo.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • Replies 70
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

dredziarak wiesz jesteś świerzak nie jedyny które takie coś ma;) Ogólnie już wiele osób "rozdziewiczylem" i bylo różnie, w każdym razie wysunęły się pewne wnioski.

Krótki wstęp:
Pamiętasz jak pierwszy raz w życiu piłeś pierwsze piwo? Zazwyczaj pierwsze piwo to takie które ciężko wypić samemu bo jest "niesmaczne", "gorzkie", a potem "buja sie w głowie". I tak jest też z pierwszym paleniem. Dym jest "niedobry", "gryzący", a potem "dziwnie się czujesz", "bije serce". O co z tym chodzi? Po prostu organizm nie jest od razu przygotowany na takie coś, przez kilkanaście lat nigdy czegoś takiego nie spotkał i próbuje się zaadaptować, nauczyć daną faze odbierać.

Co robić:
Jak się nie przygotujesz, znaczy będziesz w złym nastroju to to ci się tylko pogłębi. Bo sensimilla wzmacnia wszystkie twoje odczucia. Bicie serca to jest coś o czym pisałem już w ch*j dużo razy. Jak przebiegniesz duży dystans to serce bije ci znacznie mocniej i szybciej i jakoś z tego powodu sie nie schizujesz. Mając wyostrzone zmysły poprostu wydaje ci się że serce wali jak młot. Jak temu przeciwdziałać? Znam dwie metody, albo zupełnie o tym nie myśleć co jest trudniejsze. Albo się w coś wkręcić, jeżeli zapuścicie sobie film i każdy się wciągnie (każdy musi mieć wygodne miejsce! to bardzo ważne) to nie ma żadnych szans na bad trip. Serce pare razy w życiu mi tak zaczynało bić jednak zawsze temu przeciwdziałałem;) Niektórzy po biciu rozpoznają czy to ich porobiło. Ja mam tak że mi miga światło w oczach i po tym poznaje;) Ale tak naprawde najważniejsze jest dobrze się przygotować do tych pierwszych paleń. Bardzo szybko złapiesz o co chodzi po kilku udanych melanżach. Tak więc:

Jeśli jesteś głodny to faza bardziej klepie. To znaczy że jak sobie zjesz coś to bania zacznie się troche wolniej i łagodniej.

Jeśli jesteś przeziębiony to jest szansa że będziesz porobiony znacznie znacznie mocniej niż powinno i wtedy zazwyczaj jest niedobrze jeśli to choróbsko daje we znaki.

Jeśli jesteś zmęczony i nie wyspany to również się nasili.

Dobra wesoła muzyka w tle poprawi przyjemność z mj;)

Miej przygotowane coś do jedzenia i do picia. Zauważyłem że picie czegoś co jest lekko ciepłe a melanż jest w pomieszczeniu to bardzo pomaga. Jak jest gorąco na otwartym terenie to taki zimny napój zmienia się w ambrozje.

Na początek nie łącz mj z alkoholem, ani niczym innym wpływającym na psychike. (taka niepozorna kawa czy energy drinki mogą znacznie zwiększyć odczuwanie bicia serca).

Rozróbcie z tytoniem pół na pół i palcie z lufki. Buchy róbcie raczej małe, ale za to starajcie się dobrze zaciągnąć. Po każdym nabiciu róbcie przerwe 15-20 minut. Jeśli coś zacznie być nie tak to przerwa dłuższa.

Miejsce musi być dyskretne i bezpieczne. Jeżeli w każdej chwili może do po wejść mama/tata/brat/dziadek/nauczycielka/wykładowca/dzielnicowy to zmniejsza komfort no i podświadomy stres.

Najważniejsze jednak jest być w dobrym towarzystwie. Jeśli palisz z laską która ci się podoba i w której towarzystwie czujesz się dobrze, to poprostu nie ma ch*ja żeby coś było nie tak. Pal tylko z ludźmi których lubisz.

Z drugiej strony bardzo się dziwie, że powyższe posty nie zje*baly cie jak szmate pisząc że spamujesz. Użyj opcji szukaj, z wszystkich rad na temat palenia tutaj, z wszystkich tematów na ten temat można by napisać książkę - poradnik o tym jak unikac bad tripa

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

dziele sie swoim doświadczeniem. Jak sie nie podoba, to nie czytaj!!!

Kolega sie zapytał, my staramy się pomóc. a jak mu po zapiekance będzie lepiej to niech weźmie nawet piekarnik, żeby mógł na bieząco sobie piec.

Z takim podejściem, napewno wesprzesz kogoś przy kiepskim samopoczuciu po paleniu.... napewno.

Jak się ktoś zrazi do ziołka, to już raczej prędko nie zapali. Masz to w dupie?

Fajnie. Bo ja nie. Wole, żeby kolega miał miłe doświadczenia związane z paleniem MJ niż żeby sięgał po chemikalia "dopalacze".

Bojak się zrazi, a dalej będzie chciał odleciec to właśnie po nie sięgnie.

Jedyne z czym się zgodze z twojej wypowiedzi, to słowa "jak sie nie podoba, to nie pal"

Ale kolega musi kilka razy zapalić bez wstrętu, żeby stwierdzić czy mu się podoba.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Przede wszystkim dobre nastawienie, klimat, znajomi, komfortowa miejscówka i jakaś dobra wkrętka

Bad tripy zdarzają się, albo przynajmniej próbują się zdarzyć nawet wytrawnym palaczom, przyczyn jest sporo poza tą najważniejszą, czyli nastawieniem, jest jeszcze stan zdrowia, czy poziom spalenia się (jak się kiedyś przepalisz to dopiero zobaczysz co to jest bad trip :zmiazdzony: )

To że serce zaczyna walić to normalnie i ma to każdy tylko nie każdy to czuje/zwraca ma to uwagę, palenie podnosi tętno czyli szybkość pracy serca, może też zrobić Ci się słabo bo obniża też cukier we krwi, dlatego jeżeli jesteś tak jak ja np niskociśnieniowcem i masz tendencje do tego iż robi Ci się czasami słabo to przynajmniej na początku staraj się nie palić na głodnego

Wiadomo najważniejsze jest pozytywne myślenie, jak czujesz że robi się za grubo, to skup się na czymś innym, przestań myśleć że robi Ci się nie dobrze

Jeżeli już wpadniesz w tego bad tripa to postaraj się ogarnąć, wziąć się do kupy, wstać odetchnąć świeżym powietrzem, dobrym sposobem na odmulenie jest zjedzenie czegoś co szybko podniesie cukier we krwi np czekolady, niektóre kropelki też działają wyśmienicie, do tego stopnia że potrafią np u mnie zmniejszyć fazę dramatycznie i szybko, jak nie ogarniasz siedząc/leżąc to wstań przejdź się, jak nie dajesz rady stojąc to sobie usiądź

generalnie najważniejsze jest byś nie dał sobie wmówić że masz bad tripa, ja byłem wiele razy blisko bad tripa, ale zawsze potrafiłem wziąć się w garść, powiedzieć sobie że to tylko odczucie chwilowo spotęgowane przez używkę, odtrącić te myśli na bok czy po prostu wstać i zacząć odmulać

pamiętaj od MJ nie da się umrzeć, najbliżej tego wszystkiego będzie totalne zamulenie czy w ekstremalnych przypadkach omdlenie co spodowodane jest obniżeniem ciśnienia dlatego jeżeli sądzisz że możesz mieć z tym problemy to załatw sobie coś słodkiego do jedzenia

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+