Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Duchowni to tez ogrodnicy ... tylko bezkarni


Diesel

Recommended Posts

marco86, ja pi****e czlowieku to moze najpierw arta przeczytaj ?? a nie pi******z od rzeczy mi glownie chodzilo o to ze pierdoleni pedofile moga siac bake i policja ma na to wy*****e !! jeszcze raz taki glupi post (no chyba ze arta w koncu przeczytasz) i warna masz odemnie ...

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Diesel: po co te emocje??

Chyba mnie nie rozumiesz, artykuł z pewnością przeczytam jestem ciekaw, szczególnie tego foto, ale w tej chwili net muli mi gorzej niż "0202122" 10 lat temu. Nie odnosiłem się do samego artykułu, a do postów w wątku który przeczytałem w całości. Nie odnosiłem się imiennie do Ciebie, postów takich jak Twoje było tam kilka i pisałem ogólnie. Jeśli natomiast kogoś uraziłem bardzo przepraszam, nie miałem takiego zamiaru. Faktycznie może mnie też poniosły emocje i za bardzo skierowałem się w kierunku psychoanalizy etiologi zjawiska antyklerykalizmu, ale wszystko to co napisałem jest zgodne z moimi poglądami i wcale ich nie wycofuję i nie zmnieniam. Stanąłem w obronie marihuany i mnichów co do których, jak do każdego obowiązuje zasada domniemania niewinności (mówię tu o oskarżeniach o pedofilię, bo jeśli chodzi o to że nie zostali ukarani za uprawę marihuany, bardzo mnie cieszy, w końcu jeśli uprawiali ją na palenie to dla siebie, a nie dla mafi w komitywie z policją). To co ktoś tam napisał w postaci sugestii, że była uprawiana po to by księża pedofile mieli czym wabić małych chłopczyków, jest dla mnie śmieszne. Oczywiście teoretycznie jest możliwe że jakiś poznański chłopczyk otrzymał od księdza pedofila blanta właśnie z tej uprawy, ale jakie macie dowody na to że tak właśnie było i co ważniejsze, że "ogrodnik" był świadomy czemu to ma służyć?

Równie dobrze mógłbyś oskarżyć jakieś 70% polaków o to że wspierają pedofilię, bo przy różnych okazjach przekazują jakieś pieniądze kościołowi i część z nich z pewnością trafia do księży pedofili którzy za to kupują np. czekoladki dzieciom.

Jeśli miał bym coś zmnienić w poprzednim poście to tylko zamiast "żal wam dupę ściska", mogłem polecić bajkę z Nowego Testamentu znaną jako "Przypowieść o robotnikach w winnicy" - chodzi mniej więcej o to samo. No ale z drugiej strony dla antyklerykała to argument którego pewnie nawet nie będzie miał zamiaru analizować, więc może i dobrze że napisałem jak napisałem.

W takim razie nic nie zmnieniam, w poprzednim poście, choć jak napisałemn może niepotrzebnie poruszyłem tu pewien wątek, bo nie jest to forum psychologiczne, tak samo jak niepotrzebne są tu te wasze posty, te które poza nienawiścią do kościoła nic nie wnoszą (bo z pewnością jest jakieś forum antyklerykalne i tam jest miejsce na takie posty). Nie twierdzę że cały temat jest niepotrzebny - wprost przeciwnie bardzo ciekawy i jak tylko uda mi się fgo ściągnąć z uwagą go przeczytam, ale część waszych wypowiedzi jest w tym wątku jak dla mnie chore.

Raz że szkalujecie być może niewinnych ludzi (równie dobrze można powiedzieć że dyrygenci to pedofile), a dwa że robicie krecią robotę depenalizacji uprawy konopii na własny użytek w Polsce. W ten sposób szybko nie bedzie Hiszpani nad Wisłą.

Diesel, jesli dalej mnie nie rozumiesz i uważasz że "pierdolę" to proszę bardzo dawaj tego warna, bana czy co tam się da. Ja swoich poglądów nie zmnienie. Jeszcze raz powtarzam że nie jestem chrześcijaninem i nie utożsamiam się z kościołem jako instytucją. Mam swoje poglądy od dawna i sądzę że niezmnienią ich nawet na łożu śmierci, jak wielu ludzi którzy przez 50 kat ziali nienawiścią do kościoła, a przed śmiercią błagają o gromnićę i spowiedź żeby tylko móc sobie gnić 2m pod betonową płytą razem z innymi truposzami. Trochę żyję na tym świecie i róźne rzeczy widziałem.

I choć do Jezusa nic nie mam, wprost przeciwnie uważam że był świetnym gościem, to nie staję w obronie jego kościoła, tylko ludzi których jak leci oskarżacie o jedną z najgorszych zbrodni jakie może zrobić człowiek, a przy tym nieśwadomie szkodzicie sprawie legalizacji świętych ziół które dał nam Bóg, aby niosły błogosławieństwo mądrym i szybszą zgubę głupcom.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

marco86, nie ukrywam ze poniosly mnie emocje a oprucz tego piszac poprzedniego posta bylem z lekka zdenerwowany inna sytuacja.

Warna na pewno nie dostaniesz bo wyjasniles o co ci chodzi poprzednim postem.

Podchodze do tego troche bardziej emocjonalnie poniewaz nie wierze w wiekszosc rzeczy z bilblii ale mniejsza o to, chodzilo mi glownie o fakt ze kosciol moze lamac prawo na wiele sposobow i nikt ich nie ukara, nie chodzi mi o to zeby karali kosciol ale o to ze jezeli nie karaja kosciola to czy musza karac nas ? wiele watkow tyczy sie poedofilii gdyz wlasnie tam (gdzie jest plantacja) miesza znany wszystkim pedofil (nie ukarany oczywiscie).

Ciesze sie ze duchowni tez jaraja i nie ukrywam ze chcialbym kiedys zajarac z ktoryms z nich :)

Pozdro i sorka marco86 bo za bardzo sie unioslem.

:peace:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

dajcie spokoj ksiezom, tak latwo was zmanipulowac? wejdzcie na strone WWW i zobaczcie co to za gazeta umieszcza takie artykuly, to raz, dwa, nie sadze ze ksieza czy zakonnicy mimo iz bogaci mogli kupic sobie wolnosc w CBŚ, patrcie jaka jest konsekwencja, lepek co ma krzaka w domu czy bake na ulicy ma problemy, a im? ktos zapewnil nietylaknosc, wiec albo gramy wszyscy na rownych zasadach, ale kazdy walczy o uklady i nie ma anie P ani S...

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Diesel: cieszę się że już wszystko wyjaśnilone. Jeśli tam mieszka pedofil któremu udowodniono że skrzywdził jakieś dziecko to trzeba go odstrzelić za te czyny, a nie za to co mu rośnie w ogródku.

A co do nierówności wobec prawa to źle kierujecie swoje żale: na kościół zamiast na aparat państwowy. To że mnichom się udało to dobrze, każdy ma się prawo bronić. Trochę to podobne do tego jak ksenofobiczne mohery plują jadem na niemców i UE , ale nie można miec pretensji do niemców, amerykanów itd że korzystają z okazji i wykupują za bezcen naszą ziemię, przemysł, hipermarkety bez podatków itd., Biznes is biznes. Wina jest tylko i wyłącznie po stronie polskiego rządu wybrane z polityków których my sami wybieramy, bo on im to umożliwia.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

sam zalozyciel gazety mnie nie przekonuje. jestem anty watykanski ale morderca to morderca, zwazcie na to ze cokolwiek byloby tu niesprawiedliwe czy cos to na pewno nie jest tak ze gazeta chce dociekac prawdy i tylko prawdy, chca rowniez siac propagande, a jesli to samosieja to CBŚ sie tym nie zajmuje i nic dziwnego.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

W sumie jakby zakonnicy chcieli hodować MJ to by dostali pozwolenie od ręki. Sporo zakonów szczyci się długowiekową tradycją wyrobu leków i różnych ziółek. Niektóre zakony mają swoją sieć sklepów i aptek np. Bonifraci mają apteki, a Benedyktyni spożywkę (kiełbasy, dżemy, nalewki, winka, sery). Wystarczy, że zakon wykaże iż do niektórych leków niezbędny jest cannabis i dostaną pozwolenie. Skoro inni dostają pozwolenia to czemu i nie świątobliwi mnisi w szczytnym celu produkcji leków.

Na mazurach niedaleko ełku była plantacja MJ, a 20 km dalej kilka hektarów pola makowego. Pamiętam, że z wrażenia ciotka wysiadła z samochodu i zdjęcia robiła. Co ciekawe pole nie było nawet ogrodzone.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

W sumie jakby zakonnicy chcieli hodować MJ to by dostali pozwolenie od ręki.

Zgadza się że canabis jest lekiem bardzo skutecznym (czasem jedynym) i na ogół mniej szkodliwym niż leki przepisywane przez lekarzy. Lista jest naprawdę długa, jaskra, sm, epilepsja, choroby reumatyczne i zwyrodnieniowe stawów, depresja, alkoholizm i narkomania(!) itd. Jednak o ile mi wiadomo na chwilę obecną w Polsce nie prowadzi się badań ani labolatoryjnych, a tym bardziej klinicznych nad zastosowaniem canabis w medycynie, chyba też żadna instytucja ani osoba fizyczna nie ma akyualnie zezwolenia na uprawe MJ. To oczywiście chore gdy taki środek jak morfina jest dostępny w aptekach, nie mówiąc o setkach innych toksycznych chemicznych leków, no, ale kto powiedział, że polskie prawo jest logiczne. Dlatego mnisi na pewno nie uzyskaliby zgody na uprawę MJ do celów medycznych, choćby z tego względu, że gdyby takie wytwarzali to nie mogliby ich wprowadzać do obrotu, ponieważ leki te zawierałby THC który nie jest wykazany w farmakopei, a dodatkowo znajduję się na liście bezwzględnie zakazanych substancju w załączniki do ustawy o p/narkomani.

Na mazurach niedaleko ełku była plantacja MJ, a 20 km dalej kilka hektarów pola makowego. Pamiętam, że z wrażenia ciotka wysiadła z samochodu i zdjęcia robiła. Co ciekawe pole nie było nawet ogrodzone.

To żadna tajemnica że w Polsce są uprawiane mak i konopia. Zezwolenia takie wydaje bodajże wojewoda, niektóre wojewódzrwa mają przydziały "hektarów" od ministerstwa rolnictwa, na uprawę tych roślin. Dane o lokalizacji tych plantacji można znaleźć nawet w internecie. Ale na pewno to nie była MJ, tylko konopia przemysłowa, która jest uprawiana tylko na włókno, paszę. ziarno itp. Susz niezapylonych osobników żeńskich zawiera bodajże poniżej 0,2% THC, a za "konopie narkotyczne" (czyli marihuanę) uznaje się te które mają powyżej 3% i nikt ich w Polsce nie uprawia (chyba że ktoś jest niegrzeczby i łamie prawo, ale nic mi na ten temat nie wiadomo;)

A co do maku to jeśli byłnie ogrodzony to bardzo prawdopodobne że była to plantacja do celów spożywczych jakiegoś kolejnego niskomorfinowego "mieszka", szczególnie jeśli kwitł nie na czerwono.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+