Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

Wkręty


Assmann

Recommended Posts

jarałem kiedys z ziomkiem i takim typem(pozer) jak sie juz baka skończyła to mu samare do lufy nabiliśmy i mowimy, ze teraz jego kolej,zeby podpalał a on kozak bierze zapalniczke i juz chce to palic ale w ostaniej chwili mu zabralismy jeszcze by sie otruł
Polew w C H uj mielismy :laugh: ciekawe jak by kometa poleciała :zjarany:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 5 miesięcy temu...

Wczoraj zrobiłem chyba jednego z lepszych krzywych wkrętów w moim wykonaniu 3 kumplom.
Parę słów wstępu: obecnie studiuję i mieszkam w pewnym mieście X, przeważnie na weekendy w piątki wracam do domu. Tym razem miałem nie wracać w piątek, bo miał być koncert,
jednak z pewnych przyczyn został przełożony na inny termin, o czym dowiedziałem się dopiero wczoraj i wtedy też wróciłem do domu. Kumple nie wiedzieli, o tym, że koncert odwołano, a ja wróciłem w piątek do domu.
Po godz. 23 znalazłem się na drodze, niedaleko mojego domu (nie wnikając już dlaczego itp.), spotkałem 3 kumpli (zauważyłem, że są zbakani), szybkie tylko cześć, cześć, bo śpieszyło mi się, zadzwoniłem do kogoś
i szybko poszedłem dalej już nic do nich nie odzywając się (oni coś tam do mnie mówili, ale nie słuchałem ich), zostawiłem ich za sobą, z tego co tylko zauważyłem, wstąpili do domu jednego ze spotkanych kumpli.

Może nie byłoby to takie dziwne, gdyby nie dzisiejszy wkręt, który zrobiłem kumplowi na gg:
M- ja
K- kumpel, jeden ze spotkanej wczoraj trójki

M:
wczoraj robiliście coś ?
K:
wino, baka, frytki
i parowki
M:
hehe
z kim to tak imprezowałeś?
K:
ale nie ogarniam dlaczego byles na drodze o 12
M:
ja?? <lol2>
K:
byles? czy mialem zwidy
M:
ja dzisiaj wróciłem z X.
K:
jakim k*rwa cudem!!
M:
wczoraj ok. tej godziny wracałem z koncertu
na mieszkanie
K:
o k*rwa.
M:
przecież [nazwa zespołu] i [nazwa zespołu] był w [nazwa klubu]
o k*rwa ale miałeś fazę <lol2>
K:
ide sobie z D. i L. drogą, idziemy na parowki do mnie
dochodze juz do furtki, slysze jakies kroki
odwracam sie i widze ze wychodzi ktos z drogi z latarką
staje na srodku drogi i patrzy sie na telefon - swieci sobie wyswietlaczem na twarz - Metalfan stoi
zaczyna z kims przez ten telefon rozmawiac, pyta sie gdzie jest i takie pierdoly
podchodze, witam sie
"siema Metalfan, co tu robisz?"
zadnego odzewu, gada przez telefon, poszedl gdzies na dół i tyle
ja pie*doooole
M:
<hahaha>
wy to macie akcje
K:
musze sie spytac tych dwoch co sie dzialo
bo nie ogarniam za ch*j
M:
wkręciłeś sobie nieźle
no k*rwa, ja wczoraj koncertowałem
K:
potem sie nawet mowilem cos ze nie ogarniam co Metalfan robil o tej godzinie na drodze
M:
raczej nie zajebałem się na tyle, żeby jakimś cudem znaleźć się pod domem

K:
chyba ze to ktos inny byl a ja myslalem ze to ty
M:
ale jak mówisz, że widziałeś moją twarz?
to był shaman?
K:
no
M:
to znaj moc shamana
K:
nawet glos k*rwa...


(rozmowa poddana tylko delikatnej cenzurze, aby zachować anonimowość, usunąłem nazwy zespołów, miejscowości i klubu (co widać).

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 6 miesięcy temu...

My ostatnio z kolegami stoimy w szkole na przerwie konkretnie upaleni jeden ziomek kupił sobie tymbarka otwiera a tam na kapslu napisne " Podaj Dalej " i on do drugiego podje i tak kpsel krążył później jak wchodziliśmydo szkoły dajemy jakiemuś nieznanemu a on musiał gdzieś dalej go puścić bo jak wychodziliśmy ze szkoły do domu to znowu do nas wrócił

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 1 miesiąc temu...
Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+