jarałem kiedys z ziomkiem i takim typem(pozer) jak sie juz baka skończyła to mu samare do lufy nabiliśmy i mowimy, ze teraz jego kolej,zeby podpalał a on kozak bierze zapalniczke i juz chce to palic ale w ostaniej chwili mu zabralismy jeszcze by sie otruł Polew w C H uj mielismy ciekawe jak by kometa poleciała