RewerS Opublikowano 1 Lipca 2008 Opublikowano 1 Lipca 2008 ja w tym roku juz zapalilem jednego lr z outa wysmienity, drugi juz sie suszy Cytuj
xrbsx Opublikowano 9 Lipca 2008 Opublikowano 9 Lipca 2008 no jak ja paliłem lR i to jeszcze mokrego jak szlak zerwałem sobie z krzaczka to niecały gram starczył zeby sie fajnie uwalic a juz niemowie co bedzie po wyszuszeniu i curingu a pozatym bardzo dobre nawet jak było mokre a wydawało mi sie ze mój LR2 jest słaby ;| ale widze ze sa słabsze ja jak zrytwalem z krzaka 2 tyg przed scieciem to mi wystarczyly 3 lufy zeby było OK tez nie do konca wysuszonego. Obecnie to wystarczy jedna dobra nabita lufa LR2 po curringu i jest OK Ja wam opisze moje przezycia po dzisiejszym paleniu: Wypaliłem 1 zbita lufe i musze przyznac ze dosc konkretnie mnie uwaliła. (przynajmniej dzisiaj) powierzono mi misje zrobienia obiadu a ze mi sie na trzeźwo nie chciało robic wiec spaliłem sie wpierw. Właczylem radyjko i jazda i musze powiedziec ze nigdy tak przyjemnie mi sie nie gotowało do wszystkiego wkładałem niesamowite serce a przy tam tańce i gotowanie w rytm muzyki i na koniec uwieńczenie moich wysiłków czyli jedzenie poprostu bajka polecam wam takie klimaty. potem na telewizor ale szczerze mówiac to bylem troche zbyt rozbity tym paleniem i nie bylem w stanie ogladac i skupic sie na telewizorze poprostu latałem tu i tam w myslach. Nastepnie na góre i na komputer nastrugac wam to i owo palenie przyjemne ale cos mi w nim brakuje mogło by byc troche mocniejsze idealnie na palenie przed spaniem tak około 2 godziny zasypia sie po tym jak marzenie. Ja mam tez czesto po tym paleniu straszne flashbacki i wogóle rozkminki na tematy z dziecinstwa zabawy i wogóle takie głupie mysli itp palenie ok i jesli miał bym wam polecic jakas odmianke to mysle ze LR zaliczał by sie do nich ale nie był by pierwszy:) PS. nie patrzcie na błedy jeszcze mnie trzyma.... pozdrawiam Cytuj
Dawid.sz Opublikowano 11 Lipca 2008 Opublikowano 11 Lipca 2008 xrbsc on wcale nie jest taki słaby ja dokładnie niewiem ile tego zerwałem ale zjarałem to na 3 osoby jeden maszek z bonia wziełem i było juz super te 2 osoby czuły to samo Cytuj
ziom779 Opublikowano 28 Lipca 2009 Opublikowano 28 Lipca 2009 Lowryder #2: Pochodzenie: własny Out Zapach: Podczas kwitnienia stęchłe cytryny i sosna, po tygodniowym suszeniu sosna, zwykła trawa z nutką moreli (morele wyczułem dopiero jak bylem zjarany ) Moc: jak dla mnie to 6/10, stosunkowo slabe, jednak dla kumpla ktory kupuje od dila byl to kosmos. Działanie: poczatkowo nieogar z leksza, lekkie zawieszki (przy duzym spalaniu ), mozna sie troche posmiac (zalezne od humoru), bania schodzi lekko, bez efektów ubocznych po paleniu. Dym: Z bonga nie gryzie podobnie jak z lufki, mozna brac duze buchy, nawet osoba ktora nie pali tytoniu. Po spaleniu jednej wiekszej lufy jest calkiem ok, na codzien polecam palic 2 wikesze, po nich fajne gastro dopada Cytuj
bezkonny Opublikowano 29 Lipca 2009 Opublikowano 29 Lipca 2009 Ziólko o przeciętnym smaku zapachu i mocy, nic szczególnego, ale sympatyczne. Akurat na jakiś bezstresowy, popołudniowy melanżyk. Po jakimś czasie wchodzi indyjkowy zawis, ale mi to akurat odpowiada. Cytuj
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.