Witajcie trawkowicze, ostatnio miałem okazje w nabyć 5 kartoników LSD i 50 grzybków łysiczki lancetowatej, zastanawiam się tylko co jest ze mną nie tak towarzysze moi poczuli efekty grzybów jak i kawasiorka, jeden listek na łepetynę im stykał ja jednego dnia zjadłem 5 kartonów trzymając 45 minut pod językiem, nie poczułem żadnych efektów jako jedyny z grupy przyjąłem taką ilość, i nic..., następnego dnia zarzuciłem z kumplem grzybki ja 50 on 70, ten wy orbitował w inny świat a ja dostałem tylko sraczki, co ze mną nie tak?