Witam
Dzien 35 [weg: 30, flo: 5] ... serka zaokraglam pod reszte
Panie zaczely pic wiecej wody wiec dzis zostaly podlane ale bez nawozow - sezony po 0.5l na glowe, klony po 0.6l, ph wody: 6.4.
W namiocie male przemeblowanko bo zaczelo byc gesto - lampa przekrecona o 90 stopni i nawilzacz poszedl w odstawke.
Temperatura dzien: 24-27, noc: 20-21
Wilgotnosc (juz bez nawilzacza) dzien: 55-60, noc: 60-70
Problem mam z Buddha Tahoe bo jest o ok 10cm nizsza od pozostalych i nie wiem czy widzi swiatlo cala reszta przekroczyla 40cm wysokosci.
Troche fotek:
Serek:
Chunk #1:
Chunk #2:
Wdowa:
LCOGK:
Buddha Tahoe:
Tak to mniej wiecej wyglada ... teraz pytanko: czy moge wyciac te liscie ?
Te natomiast "splaszczyly" sie o sciane, blisko byl nawilzacz i na scianie bylo wilgotno i wyszla ot taka kupa:
Wszelkie uwagi mile widziane
Pzdr