emes

Jakos bronie sie przed tym flushem bo nie wydaje mi sie to zdrowe dla moich plantow ... nie wiem czemu ... przeczucie Z tym miodem i melasa to tez 30 rodzajow i badz tu madry ... melasa w UK to glownie dla koni, a miod to glownie lewizna - mix EU z nie EU... tak sie zastanawiam czy prawdziwy syrop klonowy bylby dobry ? w koncu chodzi o cukier a przyjebka z drzewka klonowego bylaby ok dzis badalem najwieksze szczescie w moim boxie ... niebieski ser ... nie znam sie na zapachach ale moja krolowa pachnie szpitalem zmiksowanym z rozpuszczalnikiem Pzdr

Ciesze sie, ze Wam sie podoba bo to znaczy, ze nie idzie mi zle Teraz mialbym pytanie. Czytalem, ze teoretycznie flusha po organikach robic nie trzeba ale jednak Biobizz zaleca to w swojej rozpisce. Ostatni raz uzylem nawozow (75% dawek, Bloom i Max) zeszlej soboty, ogolnie nawozow uzywalem bardzo malo, a scinke planuje na przyszly piatek/sobote tak wiec bylyby 2 tygodnie bez zadnych dodatkow, na samej wodzie ... moge tego flusha sobie odpuscic ? Trichomki w wiekszosci mleczne ... pojedyncze bursztynki zaobserwowane Pzdr

wrocilem, zobaczylem i stwierdzilem, ze nic nie zostalo zjebane sa trzy najwyzsze szczyty i odleglosc lampy od nich to 18-20cm ... chyba wystarczajaco nisko ??? Smaku jak zwykle "szorstko" o Biobizzie bankowo nastepny grow Biotabs vs Biobizz na tych samych plantach ... zobaczymy VISCA EL BARCA ... Dzisiejszego wieczoru (w sumie to bylo wczoraj) wygralo piekno i magia futbolu nad drewnianym i topornym stylem wloskiej pilki (aczkolwiek Juve zagralo jak nie Wlosi) ... pozdrawiam serdecznie fanow hiszpanskiego klubu co do kwiatkow (stan na sobote 6/06): Dzien 90 [weg: 30, flo: 60] Temperatura dzien: 27-29, noc: 18-20 Wilgotnosc dzien: 37-42%, noc: 45-65% Podlewanie to jednak magia dla laika ... 1.5l bylo za duzo jak na co trzy dni wiec jedziemy na 1.3l na donice ... dzis panie dostaly papu (po dwoch podlaniach woda, 75% zalecanej dawki). Liscie zaczynaja zolknac. Chunk #1 Chunk #2 Wdowa Ser LCOGK Lost Coast jedzie pieknym dizlem polaczonym z cytrynka natomiast reszty juz nie dalem ogarnac ... wszystkie pachnialy pierwszym (LCOGK) kwiatkiem Musze tez podziekowac mojej kobiecie, ktora malo nie wyszla z siebie starajac sie zrobic te pseudo makro fotki telefonem komorkowym w czasie gdy ja podlewalem moje (nasze) malenstwa ... przy okazji robila fotki sobie Pozdrawiam