Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

lipido

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia lipido

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. nawet jeśli to zagrywka polityczna - ruch skazany na przegraną. To i tak ciesze się sprawa dalej jest nagłaśniana. Patrząc już najbardziej negatywnie Palikot i tak próbuje się wywiązać ze swoich obietnic czego żaden polityk z żadnej partii jak narazie nie zrobił i nadal nie robi
  2. lipido

    Agent Tomek o marihuanie

    nie mam ochoty nawet tego komentować
  3. woda po gotowaniu jajek (oczywiście nie solona) też jest dobra do podlewania. Wypłukuje troche minerałów ze skorupek
  4. lipido

    Alkohol z THC - Tequilla Specjal

    W sieci znalazłem różne proporcje Green dragon Robił ktoś takie cudo? Wolałbym żeby wypowiedział się ktoś to robił i pił już owe alko i może z czystym sercem powiedzieć że kopneło go
  5. Wiele osób to do dziś opłakuje
  6. Cała grupa pfk i ogólnie raperzy ze śląska, ich poziom tekstów dawno przerósł resztę polski Fokus, Rahim, Magik[*] Dab, ostatnio też Joka powrócił ;] Całkiem niezły jest też Grubson. Z poza śląska cenie jeszcze tylko Ostrego Polecam ten propganja bit ;d
  7. lipido

    Palikot o paleniu trawki

    Wg mnie Palikot jest tylko pozytywnie zakręcony :zbakany: Robi sobie polewkę z rzadu. Krętacz i oszust...? Nie sądzę, nie wiem czy wiecie ale nie bierze diety poselskiej, siedzi tam za darmo, ma dość własnego siana. Każdy ma swoje zdanie i szanuje je
  8. lipido

    Palikot o paleniu trawki

    Jakby kandydował to napewno sporo ludzi by głosowało, napewno zdecydowana większość palaczy mj, napewno sporo tych którzy nie chodzą na wybory wybrałaby się (np ja).
  9. jeśli chce się czegoś próbować warto cokolwiek o tym wiedzieć
  10. Najlepiej jak ową wieżyczkę wykorzystasz sam do obserwacji okolicy, weź kogoś do pomocy kto będzie obserwował z niej teren na około
  11. Jeśli ktoś chce palić rozrywkowo (tzn nie zamierza toczyć rozkmin nad czymś) to polecam połaczenie z mj. Ja robię wtedy tak że najpierw pale mj do stanu kiedy jestem 'zatukły' potem dopiero jest czas na sally. Trip się wydłuża jak nigdy, czasem jest to nawet denerwujące że nie może przejść . Gdy zejdzie punkt kulminacyjny to jeszcze urywkami łapie jeszcze przez jakieś 1,5 h
  12. W pełni się z tym zgadza, powiem nawet tyle ze palenie bez żarowej to strata salvii
  13. To może ja coś też dopisze. Mam dość już troche wypalone tego ;D Jeden z pierwszych prawdziwych tripów jaki miałem był w piwnicy u kolegi. Muzyka w tle Rahim feat LUC - Hemoglobina (polecam na takie akcje). Pierwszy buch długo trzymany w płucach i dlugo wypuszczany - nic... drugi? Nie pamiętam już jak odkładałem bongo... Nagle przeniosłem się do wielkiej oświtlonej i kolorowej przestrzeni (z małej piwnicy) Wtedy już całkowicie zapomniałem kim byłem dotychczas i zapomniałem wogóle że ja to ja, nie istniało tez pojęcie czasu, wtedy wszystko było zrozumiane, po chwili dopiero jak zobaczyłem kolegę wypuszczającego niezłego bucha, wydawało się że był on widoczny jakby przez takie okno ze świata który mnie otaczał cały czas. Wziełem jeszcze jednego bucha przez to 'okienko' no i oczywiście znowu nie pamiętam jak odłożyłem bongo. Całe pomieszczenie wydało mi że wygląda jak rampa do deskorolek w kształcie litery U. jakby z teksturą tego pomieszczenia. Ostatni etap tripu był taki że dopiero teraz weszła ta piosenka o której wspomniałem. Widziałem postać która śpiewała tą piosenkę, powoli się zbliżała, szybko została sama twarz, jakby afrykańska maska. W tle był cały czas ten dziwny świat. Wszystko działo sie w rytm i toku tej piosenki. Zaczełem się skupiać na muzyce, pamiętam że słyszałem kazde słowo, i mimo że cały tekst jest po polsku nie rozumialem ani słowa, jakby było w innym języku dla mnie niezrozumiałym. Koniec tripu był taki że odwrócilem się do kolegi i zobaczyłem jak jemu też powoli schodzi. Wtedy dopiero wróciłem na dobre. Widziałem że on tez nieźle poleciał Przez jakieś 15 minut byliśmy jeszcze w stanie powymieniać się doświadczeniami z pełnym zrozumieniem. Później nie jest to już możliwe Napisze może tez jak ja pale. Z czasem wyrobiłem sobie swoją technike- czy dobra czy nie, nie wiem, jak dla mnie działa Najpierw nabijam sobie samego suszu, ew troszkę ekstraktu, drugie nabicie to sam ekstrakt, dym trzymam jak najdłużej i staram sie jak najdłuzej wypuszczać. Najlepiej jak wszystko trwa góra 3 minuty. Jak znajdę troche czasu to dopisze swoje inny tripy, najbardziej żałuje że nie moge już szałwii nigdzie dostać, wiele bym dał za sadzonke. Dla mnie to najlepsza rzecz na świecie jaka istnieje. Lubie też w niej to że nie ciągnie do niej ani nie ma szansy się uzależnić. Po prostu szałwia sama mnie wzywa do do swojego świata . Jedynym moim źródłem były dopalacze, gdy dowiedziałem się że szałwia będzie zdjęta ładne sianko tam zostawiłem na zapasy Zostało mi na 2-3 porządne nabicia jeszcze. Pozdrawiam wszystkich dla których szałwia ma podobne miejsce w hierachii wartości jak u mnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+