

-
Postów
174 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Forums
Gallery
Blogs
Treść opublikowana przez Jabolak
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Właśnie też mam takie pytanie, kolega pokazał mi spota (hehe ufa mi bardziej niż wlasnej dziewczynie która o niczym nie wie ) na wielkim je*anym odludnym i mokrym torfowisku. Przy każdym kroku but mialem coraz bardziej mokry od wody która wypływała przy naciśnięciu nogą. Czy to aby napewno dobre miejsce na spota? Jeśli chodzi o to czy ktoś trzeci mógłby się tam dostać to jest bardzo bezbieczny. Ale ta woda, torf, wszędzie popieprzające ślimaki :/ Jak myślicie co by było jakby się wzięło metalowe wiadro (ile litrów by trzeba żeby korzenie były by bezpieczne?) z dziurkami w dnie i po wypełnieniu ziemia kwiatowa + dolomit + steropian?
-
Hehe wiesz bez sensu sobie dziarać gandzie, palenie to nie jest coś żeby się afiszować tylko żeby sobie porozkminiać i poczilałtować Lepiej sobie walnij coś innego co będzie ci pasować Radze się długo zastanowić bo zmazanie to nie bajka;) Zresztą wiem coś o tym, mam taką dziare którą lubie chociaż wielu ludzi już mi mowiło że powinienem usunąć ale wbijam w to
-
Narkotyki: mała ilość dla siebie bez kary
Jabolak odpowiedział(a) na ssak100 topic w Inne Tematy i Chillout
To wciaż głaskanie mafii po dupie, użytkownicy czyli mi nie będą karani, growerzy będą dostawać po dupie a mafia dalej gromadzić zyski -
Zauważ że nawet w Polsce są drogie hotele, czy lokale gdzie za drinka trzeba zapłacić 1000zł. Tak więc to nie jest wcale taka przesada;) Poza tym to oni sami ustalają cene jak nikt nie przyjdzie to stracą, tak że muszą mieć atrakcje żeby klienci byli zadowoleni
-
Niepotrzebny będzie ręcznik wciskany we framugę drzwi, żeby zapobiec wydostawaniu się słodkiego zapachu - mówi założyciel. Hehe czyli to nie tylko w akademikach;) Taki pot-tel to fajna sprawa;)
-
berylium żyjemy w takim państwie gdzie decydują ludzie którzy się nieznają (a chemia wśród polityków nie jest nauką opisującą materie świata ale stoiskiem w dużym sklepie). Kawa, herbata, waleriana, to wszystko są narkotyki. Szoda tylko że stworzono określenie używka. Używka to coś nieszkodliwego, a narkotyk to dzieło szatana
-
Eh widząc ten temat i komentarze poprostu musze napisać Kilka lat temu kiedy byłem takim 'niedzielnym palaczem' z ciekawości postanowiłem spróbować gałki muszkatałowej. Chciałem robić nawet trip report na hyperrealu ale jakoś nie wyszlo. Kilka dni przede mną kolega zarzucił i powiedział żebym spróbował ale nie spodoba mi się. Zjadłem tych gałek minimum 16, w sumie nie jestem w stanie się doliczyć. Koło godziny 14 zjadłem dwie, smak tak ochydny że zrobiłem sobie godzinę przerwy. Potem ostro zjadłem jeszcze kilka zapijając piwem (był to bardzo kiepski pomysł). Słyszałem że to zaczyna działać bardzo powoli więc zaczekałem z 3 godziny i dalej już zajadałem jedną co jakiś czas. Koło 21 kolega powiedział że sprawiam wrażenie że coś jest ze mną nie tak. Byłem przekonany że jestem 100% trzeźwy i dlatego zjadłem ostro sporo na raz. I zaraz po tym jak zjadłem spojrzałem na niebo i księżyc. I wtedy stało się coś niezwykłego. Cytuje siebie "niebo oddzieliło się od ziemi". Jak normalnie jest linia horyzontu taka cienka to u mnie była gruba tak ze 1/10 tego co widzialem to taki gruby czarny blok. Po pewnym czasie to minęło i byłem już totalnie rozłożony. Było fajnie energicznie ale tylko takie uczucie, naprawdę to poruszałem się bardzo wolno, myliły mi się nogi nawet hehe. Jakikolwiek dialog był niemożliwy, gubiłem wątek po co drugim wyrazie do tego myślałem baaardzo wolno. Przez kilka godzin chodziłem po mieście podziwiając jakie ono jest niesamowite (coś jak po grzybach tylko że nie tak fajnie). Właściwie to poprostu czułem że musze chodzić i to dawało taką ulgę. Później jednak zaczęło być gorzej. Chodząc ciągle mi się wydawało że widzę grupkę znajomych, ale jak się spojrzałem to nikogo nie było, i tak cały czas. Koło 3 w nocy próbowałem położyć się spać to zaczęło się bardzo źle dziać. Nie moglem zasnąć, serce biło jak szalone, co jakiś czas na chwile przestawało bić i miałem wrażenie że będę miał zawał serca. Bardzo okrutne wrażenie, do tego czasem tracilem wzrok. Do tego oblany caly potem, totalne odmozdzenie, nie rozumialem tego co leci w tv. Co chwila byłem w łazience i piłem kranówkę (nie byłem tego świadomy ale oddalem hefta do zlewu ://). Zasnąłem dopiero koło 9 rano i spałem przez cały dzień. Obudziłem się w nocy i miałem powtórkę z poprzedniej nocy! Byłem ostro za*ebany tak samo jak dzien wczesniej, i do tego co chwila wrażenie że będę miał zawał serca. Następnego dnia byłem w szkole i nadal byłem za*ebany. Koleżanki dwie na przywitanie powiedzialy ze wygladam jak prawdziwy trup. Oczy czerwone jak ch*j, skóra trupio blada. Wytrzezwialem nagle na 4 czy 5 lekcji. Wcześniej się zbłaźniłem bo nauczycielka wysłała mnie po coś do innej nauczycielki to od razu zapomniałem co miałem zrobić. Zapomniałem jak się nauczycielki nazywają, w jakich salach mają lekcje. Ogólnie załatwiłem sprawe 5x wolniej niz normalnie przez samo zastanawianie sie. Później przez jakieś trzy miechy po tym doświadczeniu czułem się dziwnie wyobcowany. Jakby gałka trwale zryła mi czaszke. A piernika to przez rok nawet powąchać nie mogłem. Jednak niedawno kolega powiedział, a jakby tak jeszcze raz spróbować? Kiedyś by można
- 11 odpowiedzi
-
- yristicaceae
- Muszkatołowcowate
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Na pewno im nic nie przypną, pewnie dostaną taką kare jaką gnojki dostają za małą okrojoną i w połowie spaloną, sztuke w kieszeni
-
Tego nie powiedziałem, chętnie bym pochodził po krakowie i porozwieszał gdzie tylko się da plakaty. Problem to tylko kasa na wydrukowanie i jakiś gotowy projekt. Ale wracając do tego dlaczego ludzie są przeciwni marihuanie. Otóż najpierw usłyszeli że marihuana to zło, szatan i narkotyk, zupełnie zupełnie co innego niż alkohol. A później bronią swojego zdania, człowiek podświadomie nie chce wiedzieć o tym że kiedyś podjął złe decyzje, albo że rozumuje w zły sposób.
-
Szkoda że w polsce nie ma wolności wyznania
-
Do dupy argument, zapominasz że oni wiedzą lepiej kto co ze swoim ciałem powinien robić. I to dotyczy sie nie tylko mj ale też aborcji, nawet pedałów
-
Zauważcie że osoba która na tym najwięcej zarobiła napewno już jest daleko z tąd i nie ma w kierunku do niej żadnych poszlak. Tacy ludzie to jest właśnie mafia która pracuje we współpracy z rządem i we wsparciu przez ich prawo
-
Wpadka z marihuaną - posiadanie - problem z prawem - Artykuł 62
Jabolak odpowiedział(a) na a topic w Inne Tematy i Chillout
Ale od kiedy to że twój numer telefonu wysłał smsa oznacza że to TY go wysłałeś? To normalka że są znajomi którzy cały czas od wszystkich pożyczają telefony tylko po to żeby zadzwonić czy puścić smsa.- 1 410 odpowiedzi
-
Od lat mam takie marzenie, pojechać na jamajke i mieć własne pole z zajebistym siuwaksem;) Hehe, muszę kiedyś się tam wybrać, fotorelacja po prostu idylla. Ciekawe czy dałoby się tam normalnie zamieszkać, zamiast spie*dalac do angli czy innej irlandi to na jamajkę
-
Wpadka z marihuaną - posiadanie - problem z prawem - Artykuł 62
Jabolak odpowiedział(a) na a topic w Inne Tematy i Chillout
Pamiętaj że strzelając z dupy nawet na kogoś kogo nie lubisz czy nie znasz stajesz sie zwyklym frajerem. Nic nie wiesz, nic u siebie w domu nie trzymasz, sprawa cie nie dotyczy- 1 410 odpowiedzi
-
Dobrze się dzieje że coraz więcej artykułów, już zaczęli się wypowiadać ludzie którzy wiedzą o czym piszą a nie jacyś paranoicy którzy zaczynając artykuł sami nie są pewni czy piszą o szatanie czy o narkotykach. To stwarza szanse że najbliższy MKW będzie zauważony...
-
Też nie załapałeś bo to co napisałem to był jak najbardziej sakrazm;) Zapomniałeś że to się nie liczy, liczą się tylko sondaże i fakt że "narkotyki to zło"
-
List otwarty do Premiera Rzeczypospolitej Polskiej Donalda Tuska oraz Piotra Jabłońskiego, dyrektora Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii w sprawie posiadania narkotyków na własny użytek. „To niebezpieczne i nie do przyjęcia. W ogóle nie powinniśmy rozpoczynać rozmowy o legalizacji jakiegokolwiek narkotyku. Nie bierzemy tego pod uwagę”. (Piotr Jabłoński, Newsweek.pl, 18 lutego 2010) Podpisano, Paweł Gorczyński, mgr inż. Wchodźcie i się podpiszcie. Piotr Jabłoński ten mega leszcz oczywiście nawet nie przeczyta, ale Donek jak zobaczy wystarczającą ilość osób podpisanych to może się zastanowi. Z Pawłem Gorczyńskim co prawda nie zgodzę się co prawda z porównaniem "najgłośniejsi przeciwnicy posiadania narkotyków na własny użytek wiedzą o nich tak naprawdę tyle, co księża na temat uprawiania seksu". Gdyby tak było to na naszym forum największymi mistrzami hodowli i krzyżowania roślin byliby przeciwnicy posiadania. Bless
-
Pogieło cie? Tusk spojrzał na sondaże, i pomyślał "o k*rrrrwa poparrrcie spada, trzeba to zmienić od zarrraz"
-
Masakra! Powiem wam że się zmarszczyłem jak ch**, dosłownie. Ciekawe czy też by taki wielki szum i oburzenie gdyby ktoś rozwieszał plakaty że piwo jest nieszkodliwe. Po raz enty jaki chemik mówię że wpływ tetrahydrokanabinolu na układ nerwowy jest znacznie mniejszy etanol który prowadzi także do denaturacji białek w mózgu. Rozwieszajcie jak najwięcej. Ale przy okazji musze was niestety opie*dolić... Dane które tam są napisane, wpisaliście z dupy, a to poparcie nigdy nie przynosi. Lepiej powołajcie się na jakieś konkretne statystyki. Bo ofiar od nikotyny, leków i alkoholu na świecie było znacznie znacznie więcej. Dobrze by było dla jeszcze większej wiarygodności napisać ile osób na świecie jest uzależnionych od leków, nikotyny i alkoholu. Myślę że wszystko dałoby się znaleźć w internecie
-
Hmm ciągle mnie korciło żeby zadać pytanie czy zjedzenie na surowo topasa by coś przyniosło. Jakoś nigdy o tym nie przeczytałem. Dodam że czasami zdarzało mi się "podjadać" ze sztuki kawałek topka (raz po takim czymś normalnie poczułem że baka nasączona jakąś orążadką w proszku czy ki ch**)
-
Dobrze się was czyta, troche optymizmu nabrałem;) Kolejne spotkanie z panią (bardzo miłą i sympatyczną) psycholog. W między czasie stało się coś w co nie wierzyłem, zakładałem że nigdy czegoś takiego nie poczuje. Mianowicie poczułem że jestem naprawde realnie uzaleniony od alkoholu. Ten pociąg jaki czułem, jak ktoś pił piwo to patrzyłem się jak student na kogoś kto je obiad normalnie. Po mniej więcej 5 dniach ciągła chcica na piwo minęła. W każdym razie w kolejnym spotkaniu dowiedziałem się że mam skłonność do kompulsywnych czynności żeby zabić wewnętrzny ból który wyniosłem z domu. Oczywiście nie zgadzam się z tym za bardzo. Bycie ikoną ciągłej nietrzeźwości i wiecznej gotowości do picia czy zarzucania czegokolwiek było powodem do dumy w towarzystwie. Ciągła zabawa to zła opcja, nie ma tej radości kiedy robi się coś pożytecznego żeby tylko w weekend wyszaleć się, ale tak porządnie i prawdziwie. Pani psycholog zapytała mnie "jak długo będziesz chciał utrzymać abstynencje?". Zaległa cisza, miałem wrażenie że sugeruje mi że już nigdy nie powinienem spróbować. Powiedziałem "no może pół roku". Teraz przejdę jakieś testy a potem 3 miesiące chodzenia na grupową terapie a potem będę musiał zadecydować. Jest mi troche wstyd bo ostatnio zapaliłem, ale tylko po to żeby nie być w towarzystwie które pije wódkę. Sesja oblana. A co dziwne rodzina mnie wspiera. Normalnie nie dowierzam. Bless za was
-
Ten Piotr Jabłoński to mega frajer, ciągle od wielu lat widze jego wypowiedzi to na rzygi mi się zbiera, chyba mafia go opłaca...
-
Nie zgodzicie się ale nic byście się nie nauczyli po spaleniu, no mam na myśli porządne spalenie
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7