Aktualizacja:
Dwa dni temu zauważyłem na młodych liściach przy pąkach żółte końcówki. Wcześniej podlewałem kiszonką z bananów – możliwe, że była ciut za mocna, albo w podłożu zebrało się zbyt dużo soli. Wykonałem więc lekkiego flusha. Przy okazji zmierzyłem pH – runoff wykazał 4,5 😐 Tak więc czym prędzej przelałem doniczkę czystą wodą z kranu (bez wyrównywania do 6,7), ale nie miałem czasu zrobić nic więcej, więc zostawiłem to na dwa dni.
Żółknięcie liści ustało, ale zauważyłem, że niedobór magnezu chyba powrócił. Może mi się wydaje – oceńcie proszę po zdjęciach, coś tam widać.
Dzisiaj przepłukałem doniczki 40 litrami wody – najpierw pH 6,7, ale stwierdziłem, że nie ma co się patyczkować, skoro cały czas wypływało poniżej 6. Użyłem więc wody o pH… 8 (tak, wiem, zgroza 😅). Ostatecznie udało się wyrównać runoff do pH 6,2.
Muszę zaznaczyć, że nie posiadam wody destylowanej, więc nie kalibrowałem pH-metru – działa „jak z fabryki”. Jak myślicie, mogą być spore odchylenia? Jeśli tak, to w jakim zakresie?
Czynność powtórzyłem dla obu roślin – większej Girl Scout Cookies Auto oraz mniejszej Gelato Cookies Auto. Na koniec przelałem każdą po 3 litry bardzo rozcieńczonego roztworu nawozu BioBloom + Top Max (pH roztworu wyrównane do 6,7). Dodatkowo podsypałem po łyżce dolomitu. Zobaczymy, czy krzaki to przeżyją 😉
GSC zacząłem wyginać w stronę luki w namiocie – może pędy boczne jeszcze się rozrosną. Delikatnie ponaginałem łodygi i spróbowałem lekkiego cropingu, ale bez dużej siły, bo nie mam jeszcze wyczucia.
Całość trzymam pod stałym oświetleniem 24/7. Myślicie, że opłaca się przejść na inny system naświetlania? Co by mi to dało?
Zdjęcia na następnej stronie ------>
Rekomendowane komentarze
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.