Pierwsza relacja. 60x white widow extreme auto/ lampa 250w/ box ze starej szafy

[krycha13]

Dzień 5:

- wyszło 57/60, więcej się nie spodziewam już 

- na razie podlewam sama woda przefiltrowaną filtrem węglowym

- czekam na ziemię i nawozy plagrona i nie mogę się doczekać pikowania. Jeśli chodzi o nawozy to mam się ściśle trzymać instrukcji czy jakieś kombinacje się robi? 

- jak wysoko je trzymać od lampy? Są ok 30cm a i tak się trochę zaczynają wyciągać

[krycha13]

Wrzucam jeszcze kilka zdjęć z dnia 6. Fioletowe łodygi, czegoś pewnie brakuje, wysokość ok 3cm. Zdjęcia boxa. Pierwsze wyciągających wiatraków, drugie wciągające, ostatnie takie główne ale przy tym świetle słabo widać. Coś pozmieniać? Następna relacja po pikowaniu 🙂

j

[KarolZ]

Fioletowe łodygi są ok. twarzą się jak roślina ma chłodniej, może w nocy jak lampa jest wyłączona to mają zimniej. Mnie bardziej martwi kwestia że wyciągają się do światła, szukają światła.

[krycha13]

Temperatura raczej nie ma aż takich dużych skoków. 22-24 stopnie. Lampę dałem bardzo blisko i się okaże czy przyhamują 

[krycha13]

Dzień 8: klęska urodzaju 🫣😁😅 

Lecę z relacją po pikowaniu.

Dałem 60-wyszło 58. Nie spodziewałem się aż tyle i nie wiem czy znajdę na wszystkie miejsce hehe (wszystkim życzę takich problemów!)

Przed pikowaniem 

 

Po pikowaniu. Ledwo z biedą ale się zmieściły 🙂

Nic jeszcze nie podlewałem bo z multipalety mokre wyciągałem. Muszę poczytać jakie i kiedy nawozy rano dać bo już padam i nie mam do tego głowy. Cały zestaw przedstawiam i proszę o wskazówki 🙂

 

[krycha13]

Dzień 12:

Ogólnie wszystko wygląda, że jest dobrze aczkolwiek kilka z nich mnie martwi. 

W dniu 9 podlałem je plagronem:

- Terra Grow 20ml/5l

- Pure Zym 4ml/5l 

- Power Roots 4ml/5l

Teraz kilka jest takich dziwnych. Nie wiem czy trzeba się martwić. To zdjęcia tych najgorszych 

 Chodzi o kształt liści. Nie wiem o co chodzi.

A teraz reszta 

Wszystko podlane tym samym. Podlewane 'od dołu' dlatego na powierzchni wyglądają że sucho jest ale naprawdę mają dość mokro i do teraz nie podlewam. 

Pozdrawiam