zielarz123 Opublikowano 25 Lipca 2019 Autor Opublikowano 25 Lipca 2019 (edytowane) Niestety nie mam mikroskopu, ale listki były już bardzo fajnie poklejone, więc ściąłem tą proce i tyle (nie tą na zdjęciu powyżej, bo z nią jeszcze czekam i wygląda coraz fajniej). W następnym akku wrzucę foty szczytów jakie wyszły. Ogólnie zrobiłem to, bo zapewne przez to, że roślinka została zaatakowana nicią zaczęła łapać plechę od dołu, więc wyciąłem to co zarażone i schnie sobie. Dużo z tego ni ma, bo łącznie jakaś szucha, ale na to co z nią zrobiłem to i tak dobrze. Pozostałe już fajnie puchną i niedługo przygotowuję drugiego noname'a do ścinki. Swoją drogą przez to, że topy nie miały zwartej struktury wysuszyły się w zaledwie trzy dni do stanu chrupkości pod palcami. Próbowałem i fajnie klepie 😎, ale jeszcze czekam, żeby sobie doschły te bardziej zbite batony. Wiadomo szczyty. Roślina była łącznie jakieś 80 dni, a wyszła marniejsza przez stress. Nie ma co więcej podsumowywać. Dnia 17.07.2019 o 22:14, kamfra567 napisał: Chłopie one zaczynają puchnąć i jeszcze za wcześnie z 2 lub 3 tygodnie ja bym nie scinał bo nawet cię ledwo będzie kopać to out to masz inaczej dłużej jest to co producent pisze to pod lampą Aktualnie leci jakoś 80 dzień. Myślę, że przy 90 będzie stykać. Dzisiaj zrobiłem flusza na zasadzie przelania donic w podstawkach, a jakoś za 3-5 dni poleci pod porządne przelanie i jeszcze sobie do suchości postoi. Dobrze to wygląda i jak dacie znać, że warto poczekać, bo ja wiem... do setnego dnia to może się jeszcze wstrzymam, ale nie pisz mi, że nie poklepie jak nawet proca dobrze klepie, a nie próbowałem nawet najbardziej osypanych kwiatków 😛 Dnia 17.07.2019 o 20:42, bortek napisał: Moim zdaniem nawet pod lampami 2tyg.to malo ale to twoje rosliny, zrobisz jak chcesz Dobrze idzie serio. Ja zazwyczaj ścinam jak jest 80-90% brązowych włosów. Co do tematu sweet skunków to dwie 10L zaczęły jakieś 4 dni temu przybierać postać tłustych batonów. Jedna, która poleciała na spota została właściwie przeze mnie olana i byłem u niej przez ten okres tylko jeden raz 😞. Wiem wiem. Mam jeszcze tego mutanta którego zostawiłem w doniczce 0,5 litra i też fajnie puchnie. Będzie z niego jakaś trójka xD, ale jak na podlewanie 100-200ml wody co tydzień to i tak spoko. Fajne drzewko bonzai mi z tego wyszło. Foty wkrótce Oby z fartem. P.S. - jeszcze apropo tej panny, która jest na zdjęciach pod ostatnim postem. Aktualnie ma górne liście przytopowe na wysokości białych włosów. Czekam jeszcze aż dojdzie poniżej, bo tam gorzej. Edytowane 25 Lipca 2019 przez zielarz123
Stary czlowiek i moze Opublikowano 25 Lipca 2019 Opublikowano 25 Lipca 2019 po co suszysz plechę ??????
zielarz123 Opublikowano 26 Lipca 2019 Autor Opublikowano 26 Lipca 2019 20 godzin temu, Stary czlowiek i moze napisał: po co suszysz plechę ?????? Nie suszyłem plechy dude. Wcześnie wykryłem problem, który pojawił się na szczęście od zewnątrz, więc wyciąłem zarażone części i ściąłem. Pojawił się on dodatkowo na dole, więc było łatwiutko. Poniżej zdjęcia dwóch szczytów. Przypominam, że była ścięta i zrobiła się z niej proca. Z liści, które widać na zdjęciu tylko większy od lewej strony na zdjęciu po prawej nie był oszroniony, a tak reszta tłuściutka. Nie wiem czemu go zostawiłem. Dla ozdoby? Reszty fot nie uploaduje, bo szkoda miejsca. Te wyszły najlepiej. Reszta podobna. Z resztą wiecie jak jest. Także pierwszy noname uważam za zakończony. Czekam z niecierpliwością na resztę. Swoją drogą pytanko. Czy jeżeli roślina popchnęła większość energii w górny szczyt i ten już dojdzie to mogę go ściąć zostawiając resztę rośliny, żeby sobie doszła, czy lepiej nie bawić się w ten sposób? Peace 1
zielarz123 Opublikowano 1 Sierpnia 2019 Autor Opublikowano 1 Sierpnia 2019 Sytuacja wygląda tak, że mały Sweet poszedł pod topór. Nr. 1 zrobił się trochę żółty na liściach i górę ma dobrą myślę, ale dół jeszcze dochodzi. Nr. 2 ma się dobrze, ale góra już zdaje się być powoli gotowa, a dół taki sobie. Co myślicie o ścinaniu góry i potrzymaniu jeszcze chwilę dołu żeby sobie doszedł? To jest uliczny noname, który się nie złamał i w sumie dobrze mówiliście. W momencie kiedy napuchnął po kilku dniach pojawiły się jeszcze takie macki. Czekamy :) A wy jak myślicie? Ścinać? Trzymać? Co z czym? Żadnych nawozów już napewno nie. Tylko wóda. 1 3
Stary czlowiek i moze Opublikowano 1 Sierpnia 2019 Opublikowano 1 Sierpnia 2019 (edytowane) wloski hahah ja calosc bym trzymal jeszcze do tygodnia a pozniej kosil na raty gore najpierw pozniej reszt , standardowe zachowanie na spocie :) Edytowane 1 Sierpnia 2019 przez Stary czlowiek i moze
zielarz123 Opublikowano 3 Sierpnia 2019 Autor Opublikowano 3 Sierpnia 2019 Dnia 1.08.2019 o 21:50, Stary czlowiek i moze napisał: wloski hahah Co cię tak rozśmieszyło @Stary czlowiek i moze widzę góral ostro jechany :D A co do stanu roślinek to jeden sweet skunk pójdzie na pewno pod ścinkę dzisiaj, a z drugim nie wiem. Zobaczę jeszcze dokładniej, ale na tym jednym już widać brązowe trochomy gołym okiem także koła w ruch, a maczeta w dłoń.
Macky Opublikowano 5 Września 2019 Opublikowano 5 Września 2019 Wszystko pościnałeś czy jeszcze coś rośnie ? Jakieś podsumowanie ?
zielarz123 Opublikowano 7 Września 2019 Autor Opublikowano 7 Września 2019 @Vito tak tak pościnałem i porobiłem zdjęcia, ale nie miałem jakoś momentu żeby je wrzucić. Do końca września powinny być. Post aktualizujący, bo wiem, że chwile mnie tu nie było :)
zielarz123 Opublikowano 11 Stycznia 2020 Autor Opublikowano 11 Stycznia 2020 (edytowane) Cześć. Jak dobrze widzę temat został już przeniesiony do zamkniętych, ale ze względu na potomnych załączę kilka ostatnich fot. Sorry, że tyle mnie nie było, ale jak dobrze wiecie sytuacje w trybach funkcjonowania społecznego mogą być różne. Od razu przeprosiny dla @Vito, któremu pisałem, że foty miały być pod koniec września. Niestety są dopiero teraz. Na zdjęciach widzimy ostatnią sztukę Auto Sweet Skunk. Zdjęcia wrzucam, bo jestem ciekaw komentarzy nawet jeżeli ich nie będzie. Jeszcze raz sorry dla tych którzy mnie w jakimś stopniu śledzili na forum. Informuję także, że nie mam zdjęć ulicznego no-name'a, a w sumie szkoda, bo wydaje mi się, że jak na wielkość doniczki, w której był to wyszedł najlepiej. Podsumowując - czasem warto posadzić pestkę niewiadomego pochodzenia, a to dlatego, że może przynieść plony, których byśmy się nie spodziewali. Jeżeli zaś chodzi o sweet skunka to polecam ze względu na walory smakowe jak i oddziaływania na ludzki organizm z tą uwagą, że nie polecam mieszać tej konkretnej odmiany z alkoholem. Działanie po połączeniu dwóch substancji aktywnych w przypadku tej rośliny zaowocowało mocnym bólem. Edytowane 11 Stycznia 2020 przez zielarz123
Recommended Posts