HolenderskiSkun.pl Posted May 21, 2014 Share Posted May 21, 2014 Tomasz Harasimowicz, terapeuta z Monaru mówi "Rz" delegalizacji marihuany. Rz: Rusza rekrutacja chętnych do eksperymentu, który ma zbadać, jak marihuana wpływa na ludzki organizm przy wieloletnim spożyciu. Z instytutem, który organizuje badania, związane jest stowarzyszenie Wolne Konopie, które z kolei współpracuje z Twoim Ruchem Janusza Palikota. Czy to kolejna próba powrotu do tematu legalizacji marihuany? Tomasz Harasimowicz: Wolałbym, żeby takie eksperymenty były prowadzone przez wykwalifikowane placówki medyczne, a nie partie polityczne. Nie ma możliwości legalizacji marihuany przy jednoczesnym przestrzeganiu podpisanych konwencji międzynarodowych. Nieustannie przypominamy o tym politykom. Mówienie o legalizacji to mącenie ludziom w głowach. Można natomiast mówić o depenalizacji posiadania marihuany. Dla wielu nie ma jednak różnicy między delegalizacją a depenalizacją... Depenalizacja nie wprowadza narkotyków do obiegu, a producenci i dystrybutorzy są ścigani tak, jak byli do tej pory. W tym wypadku konsumenci nie są jednak stawiani przed sądem. Ściganie incydentalnych użytkowników jest potwornie kosztowne i mało efektywne. Ścigać należy handlarzy. Ale dopuszczenie stosowania marihuany medycznej to jest chyba pewna forma legalizacji? Oczywiście, można stosować marihuanę w pewnych dawkach, jeśli jest zalecana, i należy to robić. Zresztą są leki na bazie marihuany. Jeżeli lekarz zaordynowałby stosowanie marihuany, która ma pomóc w bólach, to ja się z tym zgadzam, ale niech to będzie oparte na wiedzy medycznej i zaleceniach lekarzy, a nie decyzjach partii politycznych. Marihuana nie może być powszechnie dostępna. Ludzie nie powinni jej zażywać pod pretekstem zwykłego bólu głowy. Temat marihuany jest w Polsce tematem zastępczym? Takie kampanie pojawiają się głównie wtedy, gdy zbliżają się wybory. Tworzy się wówczas pewien cykl rozmów o polityce narkotykowej. O tym zaś trzeba rozmawiać stale i racjonalnie, a przede wszystkim używając argumentów opartych na wiedzy naukowej, a nie na rozgrywkach politycznych. Od marihuany można się uzależnić? Nie bez racji jest ona nazywana narkotykiem. Najczęściej jest stosowana jako środek rekreacyjny, a nie medyczny. —rozmawiała Agnieszka Kalinowska http://www.rp.pl/artykul/17,1111360-Marihuana-nie-moze-byc-powszechnie-dostepna.html Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.