Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

Roślinka nie rośnie


abadaskoczek

Recommended Posts

co ty gadasz , miales tak czy to twoja teoria :D ok rozumiem pythium,zgnilizna korzeniowa ale to od przelewania(najwiecej na wegu) bo woda kumuluje sie w dolnej czesci donnicy gdy system korzeniowy jest malo rozwiniety.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Miałem tak, i dużo ludzi tak miało i to nie tylko w uprawie mj. Więc skończ swoje wywody o jakiejś zgniliźnie korzeniowej, bo przebudziłeś się po 2 latach i mądralujesz na siłę.. A to że Tobie tak się nie działo to nie znaczy że takie zjawisko nie występuje. Koniec, dziękuję, żegnam i miłego dnia życzę.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

sam mialem tak  wielokrotnie i sie nauczylem odpowiednio podlewac :D

 

pomysl prosto,jesli  dla ciebie jest zagrozenie grzybem  dac kermazyt na gore donnicy to co sie dzieje od spodu donnicy gdzie sie kumuluje najwiecej wody?bo jak znam zycie to zawsze ziemia wysusza sie od gory w dol . i teraz zwykly kowalski wegujac pomidora nie majac pojecia  przelewa donnice to dusi  korzenie z braku tlenu co prowadzi do gnicia  i tak powstaje najzwyczajniej twoj grzyb czyli grzyby pasozytnicze z gatunku patogenow Pythium -  zgnilizna korzeniowa) ale w 90% ogniska powstaja na dnie donnicy .wysypujac kermazyt od gory sa male szanse na grzyba :D ale za to jest wiecej plusow ale jak sie nie ma wzglednego pojecia o podlewaniu to lepiej nie :D

 

wywody? przebudzilem sie po  2 latach?- to moze dla ciebie bo mie nie znasz :D

dlatego nie warto tu sie udzielac

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Jak masz odpowiedni drenaż w donicy to nic się nie dusi a nadmiar wody spływa. I nie widzę tu związku jakoby keramzyt na wierzchu ziemi powstrzymywał zgniliznę korzeniową na dnie donicy.

A udzielać się nie musisz, nikt Ci tego nie każe robić.

Z resztą koniec tematu bo się robi offtop.
Chcesz dalej dyskutować to zapraszam na pw lub sb.
:peace:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

A więc podlałem znów wszystkie roślinki wodą o dpowiednim ph, ale na jednej z nich przeprwoadziłem eksperyment. Najwyżej zwiędnie.
Doszliśmy do porozumienia, że przez biedronkową wode, która ma ph conajmniej 8 gleba musi mieć za wysokie ph wiec plan był taki żeby je obniżyć. Zdziwił mnie jednak fakt, że jak brałem próbki wody która wylewa sie dziurkami po podlaniu wodą ph 6-6.5 i mierzyłem ph (fakt test nieprecyzyjny bo woda nie jest klarowna ale zawsze coś) to było ono sporo zaniżone, a nie zawyżone tak jak sądziłem że będzie. Wziąłem więc naprawde duuuużo tej dobrej wody i zacząłem płukać tą jedną eksperymentalną roślinke, co jakiś czas badając próbki wylatującej wody. Myślałem że jak sie podejmie bardziej drastyczne środki to sie ph wkońcu zmieni szybciej na to co potrzeba. Niestety nawet na samym końcu ta wylatująca woda nadal miała tak samo pomarańczowy kolor we fiolce jak na początku. nawet chyba nic sie w nim nie zmieniło, tak jakby to ph w żadnym stopniu sie nie zmieniło.
Pomyślałem że o tym napisze bo to jest conajmniej dziwne.
no chyba że ta mętna, lekko brązowa wylatująca woda spowodowała że test jest totalnie nieprecyzyjny, chociaz powątpiewam.
Jakieś pomysły?
I czemu ta woda wogle ma takie niby niskie ph, zamiast wysokiego? przecież żadne nawozy jeszce nie były lane, naturalenie gleba ph miała względnie ok dla roślinki, tylko była lana woda, która miała ewidentnie zbyt wysokie ph zamiast niskiego.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+