Vito Posted August 9, 2011 Share Posted August 9, 2011 Policjanci z Wyżyn głowią się, jak wytłumaczyć zniknięcie zabezpieczonych sadzonek konopi indyjskich. Rośliny miały być dowodem w sprawie nielegalnej uprawy w Bydgoszczy. - Czekamy na ustalenia wewnętrznych organów policji, które badają jakim sposobem zniknęły sadzonki - mówi Włodzimierz Marszałkowski, z Prokuratury Bydgoszcz-Południe. - Mogę powiedzieć jeszcze tylko, że nie toczy się postępowanie wobec jakiegokolwiek policjanta, tylko w sprawie zaginięcia roślin. A chodzi o worki z trzydziestoma krzewami konopi, które mundurowi zebrali z nielegalnej uprawy w Bydgoszczy. Jak twierdzi nasz informator. Ziele zostało znalezione pod mostem na terenie miasta. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że zabezpieczone sadzonki po prostu zniknęły z komisariatu na Wyżynach. - Na początku miesiąca komendant miejski zlecił wyjaśnienie tej sprawy - tłumaczy Maciej Osinski, z zespołu prasowego bydgoskiej Komendy Wojewódzkiej Policji. - Postępowanie prowadzi wewnętrzny wydział kontroli komendy miejskiej pod nadzorem komendanta wojewódzkiego. W związku z zaginięciem roślin przesłuchano kilkanaście osób. Są wśród nich zarówno policjanci wydziału kryminalnego bydgoskiej komendy jak i pracownicy administracyjni komisariatu. Do tej pory nikt nie przyznał się do wyniesienia, bądź wyrzucenia zabezpieczonych dowodów. Z kolei wśród samych policjantów zdania są podzielone co do tego, czy rośliny rzeczywiście mogły służyć do wyrobu marihuany. - Myślę, że w tym przypadku słowo plantacja jest użyte trochę na wyrost - mówi jeden z mundurowych. - To mogły być po prostu samosiejki. Jak odnieść te słowa do faktu, że w miejscu, w którym rosło ziele, policjanci mieli również znaleźć pojemniki z nawozem do konopi? Niezależnie od tego konkretnego przykładu co jakiś czas policja otrzymuje sygnały o konopiach dziko rosnących w Bydgoszczy. - Latem ubiegłego roku zostały zutylizowane rośliny, które rosły w rejonie Wzgórza Dąbrowskiego na Szwederowie - dodaje Osinski. Źródło: http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20110808%2FBYDGOSZCZ01%2F220981955 Link to comment Share on other sites More sharing options...
PoLek Posted August 9, 2011 Share Posted August 9, 2011 Hehe Napewno same nie wyparowaly, moze znalazl sie ktos komu szkoda bylo je zostawic do utylizacji Link to comment Share on other sites More sharing options...
cheton Posted August 9, 2011 Share Posted August 9, 2011 Ktos chyba musial miec jakiegos znajomego w policji, ze krzaki tak po prostu zniknely..., albo jakis policjant lubi sobie zakurzyc.Smieszna sprawa, bardzo smieszna. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Als Posted August 10, 2011 Share Posted August 10, 2011 hmmm....na pewno grupa policjantów po tym incydencie była ,bo sobie zrobili makumbę Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.