Skocz do zawartości
nasiona marihuany

seedbay

Zdoła - Powieść Do Bakania


Macky

Recommended Posts

Autor: Rotkader
Powieść do bakania, Rafał Tumski, Wrocław, Zdoła

 

Cytat

Ciepły jesienny dzień na wrocławskim osiedlu Biskupin. Spacerowicze przechadzają się, korzystając z ostatków słońca, matki pchają wózki z niemowlakami. Świat, jaki znamy, toczy się swoim rytmem. Tymczasem kilka metrów pod ziemią, w opuszczonych poniemieckich bunkrach, odbywa się przestępczy proceder. Sodowe żarówki dogrzewają krzaki marihuany.

Tak rozpoczyna się „Zdoła” Rafała Tumskiego, książka, która nosi podtytuł „powieść do bakania”. Jeśli można mówić o gatunku „narko-literatury”, to „Zdołę” z pewnością do niego zaliczymy. Marihuana jest punktem centralnym wokół, którego toczy się akcja. Czytelnik szybko jednak zorientuje się, że nie jest to ot, taki sobie, poradnik kręcenia jonitów. „Zdołę” przesyca mistycyzm i atmosfera niedopowiedzeń.

Bohaterowie „Zdoły” darzą marihuanę szacunkiem i otaczają ją swego rodzaju kultem, nazywając często „świętym zielem”. Dowiadujemy się, że jest ona jedynym środkiem na okiełznanie grasującego we wrocławskich kanałach potwora, składnikiem eliksiru nieśmiertelności, a także niezawodnym materiałem wybuchowym. Akcja odrywa się od rzeczywistości. Podąża w stronę kosmicznej batalii, w której handlarze marihuany stają się strażnikami tajemnic świętego ziela.

„Zdołę” charakteryzuje specyficzny humor, w którym dostaje się każdemu: Jezusowi, Żydom, ministrom. Przygody następują po sobie szybko, a każda jedna przebija dziwnością poprzedniczkę. W tym całym kołowrocie nasuwa się wrażenie, że „Zdoła” w ukryty sposób mówi o czymś znacznie więcej. Jest wąskim okienkiem, przez które można wyjrzeć poza materialną rzeczywistość.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Ciekawe
Może skuszę się, na allegro jest po 16,90 + przesyłka, więc nie drogo.

Fragment ze strony matras.pl
 

Fragment:

Ni stąd ni zowąd przypętały się do nich dwie pannice. Jedna Murzynka a druga gruba.
- Cześć Trollu, cześć Lufa!
- Cześć dziewczyny, co porabiacie? – Lufa poczęstował je na powitanie gibonem.
- Nic szczególnego, bawimy się, a wy? - dziewczęta przyjęły gibona ochotnie.
- My jak zwykle, jaramy pedingtony i pracujemy – wyszczerzył się Troll. – Nie ma czasu nawet na miłość.
- Na taką szybką też nie? – łasiły się. Murzynka pogłaskała Trolla po policzku.
- Jest coś takiego jak szybka miłość? - ten wydawał się niewzruszony.
- Miłości jest wiele, Trollu - gruba była gotowa na seks. Ewidentnie. Patryk nabrał pewności, że Troll sypia z nimi oraz wieloma innymi, i że ma kilkanaście bękartów po całej Polsce.
- Kiedyś mi powiedział, że miłość do jednej osoby jest grzechem – szepnął Patrykowi na ucho drobny, krótko ostrzyżony chłopak, który niepostrzeżenie podkradł się ze skrętem.
- Yoł, yoł! - Grześ wrócił. Złożył nabożnie ręce. - Drodzy parafianie! Wybieram się do lokalu sprzedaży bezpośredniej. Czy macie jakieś intencje?
- Co panie sobie życzą? - Troll objął obie dziewczęta, Murzynkę całą, a grubą do połowy.
- Proszę wodę niegazowaną – zamówił Patryk. – Skąd oni mają tyle kasy? – zapytał sam siebie.
- Nie słyszałeś? – odparł chłopak ze skrętem, wielce zdumiony, jakby była to sprawa równie oczywista co kulistość Ziemi. – Troll posiada kartę kredytową bez limitu. Bierze na krechę, ile chce, a kiedy przychodzi czas spłaty, wyciąga z bankomatu dwa razy więcej niż jest winien. Połowę zanosi do banku, resztę przepija... Tak w ogóle to Kąsior jestem – wymienili uścisk dłoni. - Dobra, chodźmy do tego sklepu – oznajmił głośno i wraz z wesołą czeredą zawinął się do monopolowego. Dziewczyny wzięły Grzesia pod ramię i tuliły doń czule.
- Gorące laski – ocenił Patryk.
- Masz kobiety, masz szacun – Troll został razem z nim. Wiódł wzrokiem za odchodzącymi pośladkami Murzynki. Wolał nie patrzeć na grubą, aby nie prowokować przemożnych sił natury.
- Czasami mam przesyt seksu – Patryk pozwolił sobie na zwierzenie.
- Ja się nie rucham. Jestem wstrzemięźliwy - odwzajemnił się Troll. - Tu chodzi o władzę, bracie. One chcą rządzić twoją górą (dotknął palcem głowy) przez twój dół (chwyt za krocze). Prawdziwa walka rozgrywa się o twojego ptaka, bo to klucz do władzy nad umysłem.
- Serio? Nie odwrotnie? – Patryk podważył tę teoryjkę.
- Nie – uciął Troll. Wierzył tylko w swoją filozofię. - Wytresuj ptaka, żeby nie zrywał się nieproszony, zdobędziesz respekt kobiet i władzę nad ich duszami.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Trudno określić, jakie były źródła inspiracji Rafała Tumskiego. „Zdoła” skrywa wiele tajemnic, a jedną z nich jest sekretny kod, którym przemawia. Nie ulega wątpliwości, że do dziś przetrwała antyczna wiedza, której częścią jest dobór słów i symboli w taki sposób, aby poruszyć w człowieku jego najgłębszą duchową istotę. Czy „Zdoła” jest napisana zgodnie z tym warsztatem? Wiele wskazuje na to, że przynajmniej w części tak właśnie jest.

To nie jest książka. To portal do innego wymiaru. Jeśli nie masz odwagi na trip w nieznane, zapomnij, że kiedykolwiek słyszałeś o Zdole – powieści do bakania...

Od ponad roku Zdoła mąci umysły. W tym czasie nazywano ją mantrą Jah, bełkotem wariata, księgą Szatana. Dlaczego? Ten tekst to zaklęcie. W połączeniu z marihuaną Zdoła rozwiera czytelnikowi powiekę trzeciego oka. Czytając Zdołę patrzysz szóstym zmysłem. Jeśli nie jesteś na odpowiednim stopniu wtajemniczenia, ujrzysz diaboliczny taniec cieni. Jeśli jesteś gotów, poznasz tajemnice Jah...

Dlatego zanim zamówisz Zdołę koniecznie odpowiedz sobie na pytania:
1. Czy marihuana to dla Ciebie święte ziele?
2. Czy jesteś gotów uwierzyć, że od urodzenia prowadzi nas przeznaczenie?
3. Czy chcesz poznać prawdę?

Jeśli odpowiedziałeś 3x tak - odbierz Twój egzemplarz. W innym wypadku odradzam Ci czytanie tej książki.

Co mówią Ci co przebyli tajemnicze ścieżki "Zdoły" ?

"Jedna z lepszych książek jakie zjarałem w życiu." paXon (Natural Dread Killaz)

"Ciężko się oderwać. Przymierzam się do drugiego podejścia. Książka super, polecałam ją już wielu znajomym. A Wrocek to dla mnie piękne miasto marzeń, luzu, większej tolerancji i swobody wyrażania siebie. Rozpisałam się, ale przypominając sobie treść "Zdoły" zatopiłam się w myślach". Marta

Jak używać Zdoły (krótka instrukcja obsługi):
1. Zaopatrz się w 2 - 3 gramy cannabis.
2. Wygospodaruj 1 wolną noc (najlepiej podczas pełni księżyca).
3. Odpal blanta, otwórz Zdołę i przepraw się od początku do końca nim wstanie świt.

Gwarancja: już nigdy nic nie będzie dla Ciebie takie samo.

"Zdołę" nabędziesz także w internetowej księgarni Matras.

Zapraszam wszystkich zainteresowanych na książkowego jointa 🙂
 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 tygodnie później...

Panie i panowie! Zawrotnie niska cena była promocją dla pierwszych odważnych! Jednakże w dowód wdzięczności dla wielce szacownego forum trawka.org za ugoszczenie nas w tym miejscu, mamy dla Was ekskluzywne rozwiązanie. Kto ma ochotę na książeczkę niech wyrazi poniżej swoje pragnienie, a my wystawimy pożądaną ilość na allegro i linka wkleimy tutaj. Tylko cicho sza, niech to zostanie między nami :blant:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+