Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Granica palenia...


grass1024

Recommended Posts

Siema,

Od kiedy zarejestrowałem się na tym forum cały czas jestem palaczem trawki(z większymi bądź mniejszymi przerwami), ponieważ czuję że jest to coś co sprawia mi przyjemność.Ale od jakiegoś czasu mam tzw. "niedosyt", ale może zacznę od początku~ kiedyś kiedy wychodziłem porozkminiać sobie z pieskiem do lasu wystarczyło mi jedno zbicie żeby się bardzo fajnie ujarać i po powrocie najwyżej miałem gastro i fajne wspomnienia z bani. Teraz niestety sytuacja się zmieniła i czuję j.w. wspomniałem niedosyt i po wypaleniu nawet połówki czuję się tak jakby to wciąż nie było to więc dopalam,dopalam i nagle stwierdzam że to nic więcej nie daje(może jedynie przedłuża działanie)...po powrocie do domu jestem zmulony i przybity myślą że skończyło mi się już palenie, które i tak mnie w 100% nie usatysfakcjonowało.

Może mogłyby tutaj wypowiedzieć się na ten temat osoby z dość długim doświadczeniem w paleniu(min.2 lata), bo chcę palić a nie odczuwam już w tym przyjemności przez wspominane efekty?

Pzdr :ganja:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Hehe miałem dokładnie to samo jakieś półtora roku temu.

Mi pomogło 6 miechów detoxu.

Też od 18 roku życia wypalałem bardzo dużo zioła i czułem takie wrażenie niedosytu. Spalałem trochę (głównie paliłem po przyjściu z pracy do domu) czekałem do gastro, jadłem i kładłem się spać. Nic więcej mi się nie chciało. Po tym "odpoczynku" znowu łape taką banie jak przy pierwszych razach kiedy paliłem.

:peace:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Przerwę to ja miałem i to z 5-6 miechów(w tym czasie czasami paliłem tzw.dopalacze)i zacząłem palić od września, ale też nie palę tak znowu hardcorowo tylko z 3-4 razy w tyg. a przerwę miałem ostatnio tydzień(wczoraj pierwszy raz od tygodnia jarałem) i to już było wiele bo mnie szlak trafiał jak wszyscy znajomi w mojej zielonej szkole opowiadali o swoich planach na wieczór(środowisko palące =)). Dzięki za odpowiedzi, macie może jeszcze jakieś interesujące porady?

Alkohol tutaj nie wchodzi w grę z mojej strony, ponieważ mam nieco inne zdanie na jego temat :peace:

 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Dzięki chłopaki, wasze odpowiedzi podniosły mnie na duchu i dały nadzieję że będzie tak jak kiedyś, a co do palenia to zastosuje się do rady chetona bo ładnie sprecyzował problem i z doświadczenia wiem, że facet wie o czym mówi i ma spore doświadczenie w sprawach związanych z ziołem(nie żebym brał jego odpowiedź pod uwagę ze względu na jego status na forum :zmiazdzony: ).

Pozdrawiam :elo:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

również odczuwałem to co kolega opisał w temacie dodam, że jak były piwka to nie było tego przybicia tylko przyjemna fazka ;P paliłem mniej więcej co 2 dzień od 2/3 miechów i postanowiłem zrobić przerwe, dzisiaj minął 6 dzien, a jutro robie chillout z dobrą ganją i dobrym zimnym piwkiem <mniam> :D no i teraz oczywiście ogarnięcie- palenie tylko w weekendy, bo to juz nic przyjemnego palić tak często...

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Jeśli chodzi o palenie to niestety nie mam do wyboru odmian, tylko to co akurat jest dostępne na sprzedaż(nie hoduje ze względu na lipe ze starymi, którzy kochają informować :police: o moich próbach związanych z hodowlą :laugh: ). Mi ogólnie odpowiada jakiekolwiek palenie(indica, sativa czy też 50/50)bo i tak zawsze było mocne i każde na swój sposób fajne, a teraz jakie by nie było występuje niedosyt ale chyba macie rację odnośnie dłuższej przerwy...zrobię sobie teraz maratonik żeby sobie zakończyć z uśmiechem na twarzy i odstawie na 2 miechy ...tylko mówię że najgorsze jest to jak przebywasz w środowisku palaczy bo to bardzo utrudnia całą sytuację



Pzdr :peace:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+