Skocz do zawartości
nasiona marihuany

seedbay

Recommended Posts

Opublikowano

W ciągu miesiąca wystartujemy z największym w historii Marszem Wyzwolenia Konopi. Wrzesień 2010, Warszawa i cała Polska przez 14 dni gromadzi się i maszeruje w obronie naszych wspólnych interesów. Żądamy legalizacji posiadania i uprawy konopi, a także amnestii dla skazanych za posiadanie i uprawę.

OCB?

Rząd, w formie projektu ustawy, ogłosił zamiary odstąpienia od karania za posiadanie małych ilości. Brawo!! Też ogłosiliśmy swojego czasu projekt ustawy… Mamy lepszą propozycję rozwiązania problemów, z którymi rząd nie potrafił sobie poradzić przez 10 lat. Szkoda, że Marszałek Sejmu do tej pory nie pozwolił i nam publicznie zaanonsować naszej propozycji. Od dwóch miesięcy próbujemy przedstawić opinii publicznej nasz projekt ustawy, ale marszałek sejmu złośliwie blokuje nam inicjatywę, każe zbierać podpisy od nowa, urządza szopkę z jakimiś opiniami. Prawo nakazuje traktować wszystkich ludzi równo, polityka dzieli nas na równych i równiejszych.

Prawo pozwala nam jednak gromadzić się i maszerować gdzie chcemy. Nawet jeżeli ma to sparaliżować pół kraju – władze mają obowiązek to uszanować, przyjąć do wiadomości, zabezpieczyć przemarsz i zapewnić nam bezpieczeństwo. Daliśmy pokaz w Rybniku, gdzie przez 4 dni pikietowaliśmy, nawet pomimo zatrzymania organizatora i prób osłabienia frekwencji terrorem policyjnym. Obiecywaliśmy, że jeżeli nie zaczną nasz szanować to czeka ich bolesna powtórka. Niestety, nie zaczęli… Codziennie ktoś jest zawijany przez Policję za jointy. Ludzi zamyka się w więzieniach za posiadanie marihuany jeszcze pod rządami poprzedniej ustawy (przed 2005 r.!). A rząd przedstawia nam słoik sików o umarzaniu postępowania z uwagi na znikomą szkodliwość społeczną…

Idea polega na zwołaniu 14 dniowych marszy we wszystkich miastach, dużych i małych – W NEWRALGICZNYCH PUNKTACH KOMUNIKACYJNYCH.

Zaczynamy w Warszawie, najprawdopodobniej 22 września. Odcinamy dojazdy do miasta maszerując przez 4 główne mosty. W godzinach szczytu, czyli np. 8 -10, 15-18. Cztery pochody przez 14 dni. Wszystko w Realu!! Policja będzie zmuszona zorganizować objazdy i zabezpieczyć każdy z pochodów. Jest to pierwsze w historii tego typu wydarzenie. Na oczach świata pokazujemy naszym władzom, jak bezradne są w walce z marihuaną.

Będziemy na bieżąco informować o programie wydarzenia. Przewidywany udział gwiazd, mediów i polityków. Dopuszczalne wszelkie demokratyczne pajacowanie związane z tematem legalizacji.
Hasło Marszu:
„My siedzimy w więzieniach – wy stoicie w korkach”

Maszerujemy codziennie przez 14 dni, albo do czasu, aż rząd publicznie odpowie nam na pytania:

1) ile rząd uważa marihuany za dozwoloną ilość ? – skoro proponują takie rozwiązanie, na pewno mają jakieś intencje.
2) czy wolno nam uprawiać własne krzaki ? – oczywiście, że wolno! Pytanie tylko, czy rząd o tym wie i czy ma odwagę publicznie nam to oznajmić.
3) co ze skazanymi ? – tysiące wyroków i osadzonych za posiadanie marihuany, ludzie w kolejkach do więzienia i zero reakcji ze strony władz! Czekamy na konkrety…

Oczekujemy od Was mobilizacji. Warszawa to tylko czubek góry lodowej. Uderzenie na stolicę musi być wsparte przez lokalne siły sabotujące. Liczymy na Was, i apelujemy o aktywizację – 3 miliony nas jest…
Zgromadzenie publiczne może zorganizować każdy w swoim mieście. Zgromadzenie polega na zebraniu w jednym miejscu grupy przynajmniej 15 osób. Mogą maszerować, mogą stać nieruchomo, albo pałętać się w kółko. Ważne, żeby celem zebrania czy marszu było WSPÓLNE WYRAŻENIE POGLĄDÓW. Można wziąć nagłośnienie, zaprosić lokalnych artystów, urządzić gnój.

Takie zebranie zgłasza jedna osoba, organizator (w praktyce lepiej żeby to były 2 – 3 osoby). Najpóźniej na 3 dni przed planowanym dniem zgromadzenia informacja musi dotrzeć do organu gminy. I wtedy JAZDA – organizator wyznacza i podaje w zgłoszeniu trasę przemarszu, którą Policja musi zabezpieczyć. W Rybniku 4 dniowa manifestacja postawiła na nogi Policję z 4 okolicznych miast. Władze niemal prosiły, żeby organizator odstąpił od zamierzonego przemarszu z uwagi na trwające w mieście prace remontowe. Teraz na poważnie rozważają przyzwolenie na uprawę konopi na własne potrzeby.
Sprawdziliśmy to w praktyce specjalnie dla Was – możecie śmiało wszczynać bunt. Szczegóły trasy ustalacie sami. Chodzi o jak największe utrudnienia w ruchu, w czym można posuwać się do granic absurdu.
Finałem każdego marszu powinno być podpisanie przez wszystkich uczestników wezwania do porozumienia w kwestii ścigania za posiadanie i uprawę. Wezwanie trafia do władz miasta, rejonowego prokuratora i komendanta policji. Umożliwia podjęcie nieformalnych rokowań, aby na podstawie obowiązujących przepisów władze zaprzestały ścigania konopi.

Sprawdziliśmy to w praktyce specjalnie dla Was – możecie śmiało zwracać się do władz o uszanowanie faktu używania przez Was marihuany. Akcja przeprowadzona w skali ogólnopolskiej gwarantuje posłuch u władz lokalnych i centralnych. Władze lokalne w ciągu 2 – 3 dni powinny zadeklarować gotowość współpracy. Dużo zależy też od reakcji władz centralnych, na które będziemy wywierać nacisk odpowiednimi metodami. LEGALIZACJA TERAZ, LEGALIZACJA TU!

Jeśli do tej pory wydawało ci się, że niewiele możesz zmienić – miło nam wyprowadzić cię z błędu. Zbierz 50 osób na przemarsz Twoim miastem. Złóż władzom propozycję nie do odrzucenia. Wygrasz legalizację i prawo do własnych krzaków. Zmiana przepisów to już kwestia papierkowa.

Instrukcja:
1) zbierasz 15 lub więcej osób za legalizacją,
2) wybieracie trasę przemarszu w swoim mieście – tak żeby istotnie utrudniała ruch; warto przejść miastem w godzinach, w których jest największy ruch, sprawdzić miejsca, których blokada spowoduje kilometrowe korki; najlepiej sprawdzają się do tego celu różnego rodzaju objazdy związane z remontami dróg,
3) zgłaszacie, że przez 14 dni będziecie chodzić tą trasą,
4) zgłaszacie to lokalnym mediom – zlecą się jak sępy, lokalne media szukają sensacji jeszcze bardziej niż duże media; będziecie w lokalnej telewizji, gazetach, radiu wszystko jak w Rybniku,
5) Zbieracie się i maszerujecie, na końcu podpisujecie pismo i składacie na ręce przedstawiciela organu gminy.

Wskazówka: najlepiej, żeby pierwszy marsz startował w godzinach przedpołudniowych, co wywoła utrudnienia w funkcjonowaniu wszystkich instytucji publicznych i na pewno poinformują o tym lokalne media. Kolejne osoby powinny zgłosić przemarsz inną (lub tą samą) trasą w popołudniowych godzinach szczytu. Zgromadzenia zgłaszamy na 14 dni, i mogą to być różne trasy dezorganizujące prace lokalnych władz. Zachęcamy do popuszczania wodzy fantazji.
Gwarantujemy dobrą zabawę.

Wszystko zależy od wielkości miasta, ilości objazdów itp. Wszystko zależy od Ciebie. Gdyby władze próbowały odmawiać zgody, stawiać wymagania – dzwonisz pod telefon interwencyjny. Służymy radą. W Rybniku uświadomienie władz, że tak nam wolno zajęło nam około 15 minut. Zgromadzeń publicznych nie obejmują żadne przepisy drogowe itp. więc gdyby stwarzały problemy po prostu składacie papiery i organizujecie marsz.

W ramach marszów proponujemy przyłączyć się do zbierania podpisów pod projektem ustawy Wolnych Konopi – na zasadach ogólnych.

Osoby podejmujące się organizacji zgromadzeń – prosimy o zgłaszanie nam swoich pochodów, abyśmy mogli sporządzić, opublikować i aktualizować na bieżąco ogólnopolską listę demonstracji.
otwartapestka.info

Było, nie było? I co Wy na to? Może w końcu uda się coś wskórać i będzie można odetchnąć pełnym płucem...

Opublikowano

No to jest dokaz, czytałem o tym na OP :) Zobaczymy co się będzie działo.

Najlepsze jest to że policja będzie musiała współpracować :D

Opublikowano

poważna akcja ale czy spotka sie to z poparciem... mało czasu :/

Lublin już podstawy i after ogarnął na marsz(02.10.2010) a teraz wyskakują z 14 dniami... no na to nie byliśmy gotowi :P popieram, ale nie wiem jak to wykonać żeby miało ręce i nogi

Opublikowano

Marzeniem moim jest aby zalegalizowac nie tylko drobne uprawy na wlasny uzytek ale rozpocząc hodowle na skale przemysłową. Wytwarzając z konopi papier, ubrania itp. polska gospodarka dostanie porządnego kopa na +

Opublikowano

mam nadzieję że dojdzie to do skutku , tylko trzeba liczyć się z tym że jeśli w ten sposób stajemy przeciw władzy, to nie pozostanie nam dłużna i baty lepiej zostawić w domu. Jeśli tylko coś pewnego będzie w Warszawie, jestem.

edit: to jest najlepszy moment żeby uderzyć więc mobilizacja ludzie;

Opublikowano

Osz kurw*a panowie...tego się nie spodziewałem! Ten pomysł baaardzo dobry, naprawdę coś porządnego :P :P Jeśli te przemarsze dojdą do skutku w największych miastach, to władzę i rząd będą miały zonka...no i o to chodzi :D

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Świetny pomysł, jak coś będzie zorganizowane w moim mieście to na pewno się wybiorę.

... a może sam zorganizuj ;) nie ma na co czekać :zbakany:

myślę że poparcie otrzymasz! Poznań to spore miasto :zmiazdzony:

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+