Skocz do zawartości
thc-thc

darmowe nasiona marihuany

Recommended Posts

Opublikowano

RasTafari, to ja się cieszę że w końcu znalzł się ktoś kto nie uważa mnie za przejaranego debila, gadającego od rzeczy ;) w końcu ktoś mnie rozumie :D

moim zdaniem zalezy to tez od znajomych z ktorymi sie pali

No my raczej mówimy tu o medytacji w samotności, nie zawsze przy użyciu mj ale zawsze w samotności bo wiadomo że w towarzystwie zajmujesz się bardziej przyziemnymi sprawami niż rozmyślanie nad sensem życia ;) chyba że zajarasz z kimś kto czuje jak ty i też ma takie fazy :D Ja np. bym z chęcią przyjarał z RasTafari bo chłopak zajebiście czuje ten klimat :D

jak sobie zapale w samotnosci to wbijam na kompa

I do znudzenia zajmujesz się pierdołami a wyjdź chłopie nawet na balkon i posiedź tam przez chwilę, rozejrzyj się a myśli same przyjdą ci do głowy i nawet nie zauważysz kiedy jebnie ci godzina a potem stwierdzisz że ta godzina spędzona na balkonie (najlepiej to gdzieś w plenerze) wcale nie była stracona :wink:

:peace: Bless

  • Replies 43
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Opublikowano
RasTafari, to ja się cieszę że w końcu znalzł się ktoś kto nie uważa mnie za przejaranego debila, gadającego od rzeczy ;) w końcu ktoś mnie rozumie :D
moim zdaniem zalezy to tez od znajomych z ktorymi sie pali

No my raczej mówimy tu o medytacji w samotności, nie zawsze przy użyciu mj ale zawsze w samotności bo wiadomo że w towarzystwie zajmujesz się bardziej przyziemnymi sprawami niż rozmyślanie nad sensem życia ;) chyba że zajarasz z kimś kto czuje jak ty i też ma takie fazy :D Ja np. bym z chęcią przyjarał z RasTafari bo chłopak zajebiście czuje ten klimat :D

jak sobie zapale w samotnosci to wbijam na kompa

I do znudzenia zajmujesz się pierdołami a wyjdź chłopie nawet na balkon i posiedź tam przez chwilę, rozejrzyj się a myśli same przyjdą ci do głowy i nawet nie zauważysz kiedy jebnie ci godzina a potem stwierdzisz że ta godzina spędzona na balkonie (najlepiej to gdzieś w plenerze) wcale nie była stracona :wink:

:peace: Bless

Więcej osób czuje jak Ty i nie uważa Cie za przejaranego debila, ale nie każdy się udziela na forum, ponzałem pare osób z ktorymi zawsze potrafie na zbakanku pogadać o takich poważnych rzeczach porozkminiać na temat natury, ale bez palenia tez mozna poważnie pogadać tak głęboko, ale dotyczy to zazwyczaj bardziej przyziemnych spraw.

Opublikowano
Więcej osób czuje jak Ty i nie uważa Cie za przejaranego debila, ale nie każdy się udziela na forum, ponzałem pare osób z ktorymi zawsze potrafie na zbakanku pogadać o takich poważnych rzeczach porozkminiać na temat natury, ale bez palenia tez mozna poważnie pogadać tak głęboko, ale dotyczy to zazwyczaj bardziej przyziemnych spraw.

Baaa... Jasne że bez palenia się da :) Wcześniej napisał Machu, ze jeżeli zapalimy od czasu do czasu raz na tydzień, miesiąc, wtedy zauważymy prawdziwą moc MJ. Ona pomaga nam skontemplować myśli, o wiele lepiej się myśli i lepiej odczuwa wszystkie kłębiące się w nas emocja. Lecz to daję nam potem przykład do medytacji bez Mj. Myślę,m że palenie daję taką podstawę, a zarazem siłę zachęcającą do tej medytacji. Bo gdy nie chce nam się myśleć, a zapalimy, czasem zdarzy nam się , że przypadkowo siedząc gdzieś pod drzewem, przejdą nam cudowne myśli po głowie a z tym niesamowite emocje. To więc zachęci nas do takich przemyśleń po paleniu, tak jak też bez palenia ;)

PS. Machu do lasu się wybrałem, było cudownie. Przemyślałem pare dobrych spraw, chodziłęm po lasku w poszukiwaniu spota na następny rok :D Naprawde cuzłem się świetnie, uspokojony, ukojony, zjednoczony z naturą i może nawet wolny :) ( kiedy poszedłem do lasu, nie paliłem )

Drugie PS. Machu, także bym z Tobą przypalił :D

Opublikowano

czuje klimat maxi :D:D ale jednak upieram sie przy tym ze lepsza rozkminka i rozmowa jest po mj. Uwelbiam ten stan kiedy sie najaram ,ostry haj pobudza do dzialania... chyba wszyscy to znaja a jakie prawdziwe. Ja mieszkam blisko lasu bo na obzezach miasta i mam jakies 150m do lasu przy ktorym wlasnie niszcza nam widok i robia hipermarket <sory taki maly offtop> bo irytuje mnie to....... W kazdym badz razie klimat ktorym dzielicie sie chlopaki jest niepowtarzalny taki piekny radosny bez zmartwien... napawam nowymi checiami do rzycia jak posiedze troche sam najarany i porozkminiam... to nabieram nowych checi do zycia .Jestem dumny i uradowany z jakichsz rzeczy ktore zrobilem albo ktorych wczesniej nie docenialem i wogole mam takie ogolne wrazenie ze przez te wszystkie specyfiki ktore kupujemy wsklepach mamy poblokowane polowe uczuc .... napewno mamy zaprogramowana juz znieczulice przez media, nikogo nie obchodzi krzywda innego a ja po mj jestem troskliwy i interesuje sie tematami jak "swiadome niszczenie jedynej planety na ktorej mozemy zyc" i takie inne bardziej osobiste sprawy. I wlasnie po Mj wydaje mi sie ze te emocje sa bardziej odblokowane, nie ma takich uczuc jak wstyd czy jakies duze niezadowolenie , kazdy jest zadowolony , cieszy sie zyciem , ma wiecej checi do zycia buduje jakies plany :D:ganja: otwiera nasz umysl na takie proste rzeczy ktorych normalnie nie zauwazamy , omijamy je codziennie a dopiero najarani zauwazamy to i doceniamy :) tak samo z stosunkami miedzyludzkimi i z wrazliwoscia wobec krzywdy innego czlowieka czyli tzw znieczulicy.... musielibysmy dodac olejku haszysowego do zbiornikow w duzych miastach zeby ludzie przez jakis okres chodzili na fazie i wtedy zdali by sobie sprawe jak korzystanie wplywa ona dla spoleczenstwa i mogli bysmy miec legalizacje :D a tak swiadomie to zaden niewyksztalcony o mj by nie wziol bo wiadomo jaka jest wiedza ludzi.....

P.s bylem zbakany jak to pisalem ... :ganja::ganja::ganja::ganja:

Opublikowano

Ja w ogóle jestem za tym żeby narkotyki służyły ludziom nie do zabawy lecz do odkrywania samych siebie i poznawania świata. Na potwierdzenie tezy o rozwijaniu się naszego umysłu pod wpływem doznań których normalny szary człowiek nie doświadcza można posłużyć się porównaniem osoby która nigdy nie paliła mj z osobą która paliła (niekoniecznie dużo). Przynajmniej wśród osób z którymi mam styczność na codzień - jestem w stanie po 2 -3 minutach rozmowy wywnioskować czy ktoś jest w stanie zrozumieć o czym do niego mówię (załóżmy że poruszam sprawy egzystencjalne) czy też nie. Moja obserwacja jest szokująca bowiem ok 70 % osób z którymi łatwiej i szybciej nawiązuje kontakt, to osoby które palą, paliły,używają bądź używały innych dragów. Wiadomo, może być różnie, że po prostu ludzie z którzy podświadomie mi podpasowują są po prostu jakoś specjalnie uwarunkowani do brania narkotyków, jednakże chciałem zobaczyć jak to jest u Was? Nie sądzicie że ludzie którzy kiedykolwiek brali cokolwiek i nie skończyło się to dla nich w jakikolwiek sposób źle (bo różnie bywa) itd mają tak jakby to "trzecie dodatkowe oko" którego brakuje normalnym szarym homo sapiens, przez co bardziej oganiają świat i otaczającą ich rzeczywistość?

Opublikowano
pawlak napisał(a):
Ja w ogóle jestem za tym żeby narkotyki służyły ludziom nie do zabawy lecz do odkrywania samych siebie i poznawania świata. Na potwierdzenie tezy o rozwijaniu się naszego umysłu pod wpływem doznań których normalny szary człowiek nie doświadcza można posłużyć się porównaniem osoby która nigdy nie paliła mj z osobą która paliła (niekoniecznie dużo). Przynajmniej wśród osób z którymi mam styczność na codzień - jestem w stanie po 2 -3 minutach rozmowy wywnioskować czy ktoś jest w stanie zrozumieć o czym do niego mówię (załóżmy że poruszam sprawy egzystencjalne) czy też nie. Moja obserwacja jest szokująca bowiem ok 70 % osób z którymi łatwiej i szybciej nawiązuje kontakt, to osoby które palą, paliły,używają bądź używały innych dragów. Wiadomo, może być różnie, że po prostu ludzie z którzy podświadomie mi podpasowują są po prostu jakoś specjalnie uwarunkowani do brania narkotyków, jednakże chciałem zobaczyć jak to jest u Was? Nie sądzicie że ludzie którzy kiedykolwiek brali cokolwiek i nie skończyło się to dla nich w jakikolwiek sposób źle (bo różnie bywa) itd mają tak jakby to "trzecie dodatkowe oko" którego brakuje normalnym szarym homo sapiens, przez co bardziej oganiają świat i otaczającą ich rzeczywistość?

pawlak ladnie ujarany widze :D tak jak ja xD sluchaj..zgodze sie z Toba...trzecie oko w przypadku ludzi co biora cos co jest nielegalne wystepuje zawsze, natomiast "zwykli ludzie" ktorzy nigdy nie palili beda mieli problem, aby sie dogadac z czlowiekiem ktory pali codziennie  :peace:

Opublikowano
natomiast "zwykli ludzie" ktorzy nigdy nie palili beda mieli problem, aby sie dogadac z czlowiekiem ktory pali codziennie

Tak, gdyż człowiek który używa marihuany do celów wyłącznie narkotycznych będzie właśnie tzw. " Zrysowany " . Często z takim cżłowiekiem nie da się porozmawiać normalnie co już mówiłem.

Ja w ogóle jestem za tym żeby narkotyki służyły ludziom nie do zabawy lecz do odkrywania samych siebie i poznawania świata. Na potwierdzenie tezy o rozwijaniu się naszego umysłu pod wpływem doznań których normalny szary człowiek nie doświadcza można posłużyć się porównaniem osoby która nigdy nie paliła mj z osobą która paliła (niekoniecznie dużo). Przynajmniej wśród osób z którymi mam styczność na codzień - jestem w stanie po 2 -3 minutach rozmowy wywnioskować czy ktoś jest w stanie zrozumieć o czym do niego mówię (załóżmy że poruszam sprawy egzystencjalne) czy też nie. Moja obserwacja jest szokująca bowiem ok 70 % osób z którymi łatwiej i szybciej nawiązuje kontakt, to osoby które palą, paliły,używają bądź używały innych dragów. Wiadomo, może być różnie, że po prostu ludzie z którzy podświadomie mi podpasowują są po prostu jakoś specjalnie uwarunkowani do brania narkotyków, jednakże chciałem zobaczyć jak to jest u Was? Nie sądzicie że ludzie którzy kiedykolwiek brali cokolwiek i nie skończyło się to dla nich w jakikolwiek sposób źle (bo różnie bywa) itd mają tak jakby to "trzecie dodatkowe oko" którego brakuje normalnym szarym homo sapiens, przez co bardziej oganiają świat i otaczającą ich rzeczywistość?

pawlak powiem Ci , że masz rację. Osoby które miały kontakt z narkotykami i kończyło się to dla nich źle, lecz wyszli z tego mają 3 oko na świat. ( teraz nei wliczam w to Mj) Ale to oko nie jest wywowołane działaniem narkotyków na poglądy ludzi, lecz stworzonymi problemami przez narkotyki. Ludzie którzy ćpają, nie mogąc z tego wyjść, bardzo cierpią, a gdy z tego wyjdą, mają bardzo umocnioną wiarę, są napewno mądrzejsi, ponieważ nabyli nowych doświadczeń, lecz niestety mają duży ubytek na zdrowiu, co nie powiem, że na ich psychice też się to odbija ;) Ale jednakże, ludzie tacy napewno są bardziej odpowiedzialni, mądrzejsi i pogodniej spostrzegają świat. Gdy człowiek styka się z śmiercią, przypomina sobie że nadal żyję ...

Opublikowano

W 100% was popieram. Dziwne, ale też dopiero ostatnio zacząłem zauważać kreacyjny wpływ marihuany na życie człowieka, z tym że tak jak powiedzieliście - może on być również destrukcyjny. Sporo rzeczy teraz widzę, rzeczy w których niegdyś uczestniczyłem, np. chamstwo ludzi, nawet moich znajomych. Jestem bardziej otwarty na przyrodę, na naturę i nie wiem czemu, ale bardziej współczuję wszystkiemu inne co żywe, niż większości ludzi. Najbardziej to mnie boli jak widzę wygłodniałego psa przywiązanego do drzewa, bo 'się znudził' (takiego właściciela też bym przywiązał do drzewa, ale 2cm liną konopną, z ciężarkiem na końcu, tak że każdy ruch by go tylko bardziej związywał i uciskał).

80%, jak i nie 90% społeczeństwa, nie tylko polskiego jest strasznie ogłupiona, nie chodzi mi tu o niewiedzę nt. marihuany czy innych używek, ale o ogół. Większość omija 3/4 swojego życia, mówiąc że wolą spokój i jakże popularną w tych czasach 'stabilizację materialną', jednak prawda jest taka, że całe życie żyją w niepokoju wewnętrznym o następne jutro. Aż się chce przytoczyć piosenkę Lombard - Przeżyj to sam.

Ostatnio gadałem z kumplem na temat wyborów, polityków itp. on jest strasznym zapaleńcem do tych spraw, historię ma niby w jednym palcu, analizował wieki przez całe życie, a tak naprawdę wie mniej ode mnie. Twierdzi np. że na oszustwo w sejmie nie ma miejsca, że oni to robią dla dobra Polski i że to nie jest takie proste (Jasny gwint! Ciekawe kiedy zacznie słuchać radia maryja?!). Do tego wszystko w życiu przekłada nie pieniądze. Proponował mi żebym sprzedawał swoje zbiory! Ale ja mu powiedziałem: 'Takiego zaszczytu jak prawdziwa czysta marihuana nie można dostąpić za pieniądze, tego kto wyda mi się godny poczęstuję za darmo' Wtedy powiedziałem, że jestem idiotą i że nic nie osiągnę. W tym wcieleniu może nie, ale zawsze jestem dalej od niego w rozwoju życiowo-duchowym i to zaawansowanie względem reszty daje mi radość z życia.

Opublikowano

Byndzek racja. Bo prawda jest taka, że tak jak wspomniałeś te 80 % , może nawet 90% społeczeństwa nie wie , że życie duchowe jest niezbędne do prawdziwego życia. System wyniszcza ludzi od środka, jest stworzony tak, że ludzie bez wiary w siebie wciągną się w to całe gó**o jak otępienie pieniędzmi. W tych czasach trzeba naprawdę chcieć wolności, aby ją dostać i trzeba naprawdę mocno starać się o ten spokój duchowy. Bo niektórzy ludzie wmawiają sobie, że jeżeli raz, czy dwa zrobią co złego nic się nie stanie i z promedytacją robią to, a prawda jest taka, że jeżeli zrobili by coś naprawdę dobrego, uczynnego, ich wnętrze trochę by się zmieniło. Bo z każdym dobrym czynem, niesie się nowe doświadczenie i odczucie. Bo powiedzcie szczerze, kto jest szczęsliwszy, ten który czyni same złe, czy ten który czyni dobro ? Może dać tu przykład Jezusa, któy był prorokiem i naprawdę chciał być dobrym człowiekiem. Pomimo różnych gróźb, ran nie zatrzymywał się w drodze do swojego celu, cały czas w nim trwał, osiągnął niesamowity stopień uduchowienia wewnętrznego, byłą naprawdę spokojny, był wolny, ponieważ nie otępiały go pieniądze, przyjemności itd ... A dajmy przykład jakieś gorszego przykładu, jakim są np. jacyś gorsi politycy ( ojj jaki przykłąd xD Ale pamiętajcie , nie każdy polityk chce źle ;) ) Polityk który z promedytacją okłamuję Polaków, obiecuję im góry a gó**o dostają, napewno chodzi bardziej znerwicowany, nie jest spokojny i nie wiem czy jest szczęśliwy. Bo tak naprawdę możemy tego nei widzieć, tej różnicy, ale ona zawsze jest. Jedyną drogą do spokoju i wolności, jest postępowanie z własnym sumieniem, ogółem mówiąc " ycie dobrym człowiekiem " to tylko zaprowadzi nas do głebokiego spokoju, wolności duchowej i miłości. Nasze czasy są ciężkie i ciężko teraz osiągnąć podobny stopień duchowy co np. Jezus. Ciężko naprawdę jest wyzwolić się z krat Babilonu. Bo czy wyobrażacie sobie w tych czasach Jezusa ? Co by sie z nim mogło teraz stać ? Jestem pewien, że zamkęli by go w psychiatryku, albo zabili, lub zamknęli w więzieniu. Więc tak jak mówiłem nasze czasy są ciężkie, a marichuana ułątwia nam pogłębiać się w myślach i stawać się lepszym, otwartym na miłość człowiekiem.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Reply to this topic...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+