Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Sensi

Użytkownik
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sensi

  1. Nie czytalem wczesniejszych postow wiec nie odniose sie do waszych postow ale powiem krotko co ja mysle. Kiedys sie zbombilem i rozkminialem ten tamat. Doszedlem do wniosku, ze ludzie zle interpretuja Biblie. Ale nie bede tu sie rozpisywac bo na ten temat pewien pan z forum katolickiego www.wiara.pl juz wszystko wytlumaczyl. Troche dlugo ale konkretnie, prosto i dobitnie. Mozecie tego uzyc na lekcjach, przy rodzicach... poprostu swietnie to ujol. Czy spożywanie marihuany jest grzechem? No to po kolei: Odpowiadając na to pytanie wielokrotnie podpieraliście się katechizmem, w którym jasno jest wyłożone, że narkotyk to ciężki grzech (mówiąc w skrócie). Tylko nikt nie wyjaśnił co to jest narkotyk?. Pewnie dlatego, że odpowiedź nie jest ani prosta ani jednoznaczna. Otóż na wiki czytamy, że są dwie definicje narkotyku. Jedna "medyczna" mówi o tym że narkotykiem jest każda substancja psychoaktywna prowadząca do uzależnienia, czyli "NIKOTYNA, ALKOHOL, marihuana, amfetamina, kofeina, heroina, morfina, teobromina (czekolada Mruga 2 itd.". To "medyczna" definicja narkotyku. Druga definicja tak zwana "policyjna" mówi, że narkotykiem jest każda substancja z listy substancji zakazanych, którą to listę reguluje ustawa z 1996 roku (bodajże), wielokrotnie nowelizowana. Zatem przy następnej nowelizacji moglibyśmy na tą listę wciągnąć czekoladę, kakao, kawę, herbatę, ponieważ wszystkie te produkty zawierają substancję z definicji medycznej - kofeinę - psychoaktywny alkaloid powodujący uzależnienie zarówno FIZYCZNE jak i PSYCHICZNE. (I tylko niech mi nikt nie mówi, że herbata nie zawiera kofeiny tylko teinę, bo zdecydowanym tonem odeślę go do książek Uśmiech.... Którą z definicji przyjmuje Kościół pisząc o narkotykach? "Medyczną" czy "policyjną"? Jeśli pierwszą, to znaczy że chrześcijanie do swych obrzędów używają jednego z twardszych narkotyków na świecie, a każdy kapłan to ćpun (bo tak się w Polsce przyjęło, że człowiek UŻYWAJĄCY narkotyków, to JEST narkoman, ale człowiek UŻYWAJĄCY alkoholu NIE JEST alkoholikiem). A przecież w najnowszym raporcie (2008) alkohol pod względem szkodliwości dostał 3 gwiazdki - tyle samo co kokaina, a marihuana tylko 2... więc pewnie Kościół jest zmuszony przyjąć drugą definicję, bo nigdy nie wypowiedział się jasno której z tych definicji używa na potrzeby katechizmu. W kierowaniu się rozumem państwa przez Kościół jest pewna pułapka, bo jak państwo coś uchwali, to Kościół będzie musiał się z tym zgodzić. Gdyby państwo uznało kofeinę za niebezpieczny narkotyk (a podstawy naukowe do tego są od dawna znane), my katolicy dzielnie zwalczalibyśmy narkomanię szerzącą się w hipermarketach - bez sensu. Uśmiech... Żeby zrozumieć istotę tej "grzesznej" marihuany trzeba poznać jej historię, a później zadać pytanie: dlaczego marihuana znalazła się na liście substancji zakazanych (czyli przyjęła potoczną nazwę "narkotyk"). Bynajmniej nie chodziło ani o względy zdrowotne, ani społeczne. Do tej pory w całej historii ludzkości odnotowano na świecie 2 przypadki śmiertelne po zażyciu marihuany (szczegóły w raporcie), alkohol nie może pochwalić się taką piękną statystyką - nie wchodząc w szczegóły jest to różnica kilku rzędów i to tylko za jeden rok w jednym kraju. Co do względów społecznych, to już wtedy znane były przychylne raporty naukowe z różnych kolonii angielskich i francuskich w Afryce. Jak zwykle chodziło o to na czym poległ $$$$$$$$Judasz$$$$$$$$. Otóż w 1917 roku dwóch wynalazców wynalazło dekortykator - maszynę do oddzielania miąższu rośliny od włókien. Maszyna miała bardzo praktyczne zastosowanie, mianowicie papier. Cztery razy mocniejszy, dziesięć razy tańszy i sto razy bardziej ekologiczny. Tona papieru za 25$Wykrzyknik!, owszem wiem, że to nie te same pieniądze co dziś, ale od tego czasu ulepszylibyśmy ją 10-krotnie i te 25$ mogłoby się okazać prawdziwe. Konopie są rośliną jednoroczną szybkorosnącą w niemal każdym klimacie. Dorastają do 2,5-3m wysokości produkując dużo biomasy z metra kwadratowego (uprawa ich szybko ściąga CO2 z powietrza). W procesie produkcji papieru wykorzystuje się 80% konopi (wszystko oprócz łodyg), albo 40-50% ŚCI?TEGO DRZEWA (Wykrzyknik!). Niewykorzystane w procesie tworzenia papieru łodygi posłużą do robienia bardzo silnych włókien, które na przykład ze względu na swą wytrzymałość są od zawsze używane w budownictwie do uszczelniania łączy na rurach. Niestety brak masowej produkcji nie pozwala na szycie tkanin z tych włókien (lobby bawełniane swego czasu też się mocno udzielało). Wyobraźcie sobie ubrania, które nie rozchodzą się po 3 praniach, nawet po 30 są takie same. Jak na razie tylko dla korzeni nie znaleźliśmy zastosowania. Na drodze dwóm geniuszom stanął jednak potężny koncern (censored), wielki, strategiczny, krajowy dostawca papieru drzewnego. Na jego papierze dzieci uczyły się pisać, na jego papierze powstawały gazety chwalące rząd, na jego papierze podpisywano rozporządzenia, traktaty i rezolucje. Ale konstytucja została spisana na papierze z konopi, ludzie znali ten papier, ale nie umieli wykonywać go przemysłowo - nie mieli maszyn. Przed takim przeciwnikiem, przed taką mamoną, przed takim wpływem w polityce nawet fakty musiały dać za wygraną. I dały w 1931 roku, w osobie pana Harry'ego Anslingera, który na skutek ingerencji (censored) w świat polityki został szefem nowopowstałego właśnie "biura ds. walki z narkotykami". Rozpoczęła się kampania antymarihuanowa. Bzdur jakie ten człowiek wygadywał na tę używkę nie będę przytaczał, bo większości albo zaprzeczyło życie, albo on sam w późniejszym wieku. Jedno jest znamienne - nikt przez cały czas trwania kampanii nie wytłumaczył ludziom, że marihuana i konopie to jest to samo, tylko po meksykańsku. W 1937 roku zdelegalizowano konopie w 46 stanach. Jedyną grupą społeczną, która się temu otwarcie sprzeciwiła byli lekarze. Twierdzili, że ludzkość straciła szansę na jeden z najbardziej obiecujących wówczas leków. W późniejszych latach zamknięto do więzienia 3000 lekarzy wciąż ją stosujących. Tak było w Ameryce, a jak było w Polsce. W 1961 roku w aurze "Ameryka nie pomoże żadnemu krajowi, który tego nie podpisze" z <<inicjatywy>> UN podpisano "Uniform Drug Convention", w którym zobowiązano się wycofać (między innymi) konopie z obrotu. W ten sposób konopie znalazły się na naszym indeksie. Nie wskutek badań medycznych (te próbowano utajnić w 1995, widocznie spodziewali się innego wyniku), nie wskutek niepokojących obserwacji społecznych, a wskutek ratyfikowania przez nas tej konwencji w 1991 roku, kiedy jeszcze nikt w Polsce o trawce nie slyszał. Nas nawet Ameryka nie musiała straszyć, my byliśmy wtedy "sami-chętnie-wszystko". I w ten sposób marihuana awansowała w Polsce do rangi narkotyku. I w ten sposób Kościół nazywa marihuanę narkotykiem. Teraz będzie o raporcie. W 2009 roku ma się odbyć UN Strategic Drug Policy Review. Więc UN zleciła The Beckley Foundation - grupie BRYTYJSKICH (sic!) naukowców z uniwersytetu Oxford przygotowanie raportu na temat szkodliwości różnych narkotyków (m. in. nikotyny i alkoholu, nikotyna także uzyskała trzy gwiazdki). Naukowcy usiedli i niedawno ukazał się owoc ich pracy. Komu wykształcenie pozwala, zapraszam do lektury. http://www.beckleyfoundation.org/pdf/BF_Ca...sion_Report.pdf Nasze narodowe trzy gwiazdki są na 52 stronie w tabelce. Marihuana widnieje pod łacińskim pseudonimem Cannabis. I tutaj tkwi sedno. Pytanie nie powinno brzmieć: czy spożywanie marihuany jest grzechem, tylko czy spożywanie czegokolwiek psychoaktywnego i uzależniającego (kofeina w kawie, herbacie, teobromina w czekoladzie) jest grzechem. Znaleźliśmy sobie wygodną furtkę w katechizmie przywołującą magiczne słowo "narkotyk", tylko co ta furtka dla nas znaczy? Czy inaczej patrzymy przez ten zapis na alkohol? Nie. Bo lubimy się oszukiwać, rozdzieliliśmy poradnie alkoholowe od poradni narkotykowych, żeby się przypadkiem ludziom nie skojarzyło. Tymczasem ogólny schemat uzależnienia jest taki sam i sprowadza się do słabości ludzkiej psychiki. Jakieś 3-5% populacji zawsze będzie miało z tym problem niezależnie od statusu prawnego alkoholu. Ale o delegalizacji alkoholu nikt nie mówi. I słusznie. Zanim zupełnie i do końca trafię w sedno pytania, chciałem obalić jeszcze parę mitów, które tu spotkałem. Mianowicie, że gdzieś w Polsce są dwa ośrodki w którym leczą się ludzie z uzależnienia marihuanowego. Mnie takie statystyki w państwie stosującym tak drastyczną prohibicję ani nie przekonują, ani nie dziwią. Młody 17-letni człowiek "zatrzymany na posiadaniu w ilości 0,5 grama" przez rutynowy patrol osiedlowy ma do wyboru: a) powiedzieć od kogo kupił i dostać terapię odwykową gdzieś w Polsce na 6 tyg. iść do więzienia na pół roku. Wybór wskazuje czysta ekonomia i nawet nie wiadomo ile po tych ośrodkach siedzi ludzi, którzy naprawdę tej pomocy nie potrzebują. Bo używanie narkotyków nie jest równoznaczne ze zjawiskiem narkomanii, tak samo jak używanie alkoholu nie jest równoznaczne ze zjawiskiem alkoholizmu. Dobijają mnie argumenty w stylu, że "jak palisz marihuanę, to prędzej czy później MUSISZ sięgnąć po te twarde". Ludzie tak piszą mimo że w następnym zdaniu zaprzeczają, że podział na twarde i miękkie jest sztuczny. "Każdy kto pije piwo musi sięgnąć po kokainę, prędzej czy później, ale każdy". Tyle samo sensu, a nawet więcej, jest w tym zdaniu. Przecież oba te specyfiki są tak samo groźne, a mimo to część ludzi preferuje rozrywkę akurat przy tych trzech gwiazdkach, a nie przy tamtych. I bynajmniej nie spowiadają się z tego tak, jak musieliby się spowiadać z kokainy. Nie przekonuje mnie także post użytkownika o pseudonimie "KaMiLLL". Nawet jeśli istnieje gdzieś jakiś człowiek, któremu "marihuana zrujnowała całe życie", zwłaszcza że naukowcy w raporcie stwierdzają, że najłatwiej ze wszystkich uzależnień wychodzi się z marihuany. Mimo to mamy w kraju 800 000 ludzi uzależnionych od alkoholu, a nie budujemy sobie opinii o tym specyfiku odwiedzając ośrodki odwykowe i słuchając opowieści ludzi, ktorzy tam przebywają. Zdajemy sobie sprawę, że obraz zbudowany tylko na podstawie takich obserwacji będzie tak samo chory jak chorzy są ci ludzie. Odpowiem jeszcze na zarzut, że marihuana "potwornie niszczy wogóle cały mózg" czy jakoś tak. W 1989 roku w Akademii Medycznej w St. Louis przeprowadzono badania i stwierdzono obecność w naszych mózgach receptorów reagujących na psychoaktywny składnik marihuany (dlatego nazywamy go psychoaktywnym Uśmiech... Ciekawostką jest, że na ten receptor nie działa żadna inna roślina na Ziemi. Wykazano w ten sposób, że odmienny stan świadomości nie jest efektem niszczenia komórek mózgowych, tylko raczej włączenia pewnego przycisku ON w naszym mózgu. Zatykanie receptorów w mózgu jest też charakterystyczne dla czekolady i kakao. Z tego co wiem jest to całkowicie odwracalny proces. W przedostatnim akapicie poruszę też ważną kwestię. Nie namawiam nikogo do spożywania marihuany. Żeby to było jasne. Edukowanie nie oznacza namawiania, nawet wtedy gdy uczymy dzieci o seksie. Z drugiej strony w naszym kraju namawianie do alkoholu uchodzi za objaw swojskości i specjalnie się o to nie gniewamy. Na pewnych imprezach rodzinnych wręcz nie wypada nie spożyć "naszego narodowego trzygwiazdkowego" (komunia, chrzciny). Ale publiczne namawianie do spożywania mniej groźnych używek mogłoby się skończyć lochem, albo banicją - paradoks taki (można by się chyba było ubiegać o azyl polityczny w Holandii Very Happy . Więc nikogo nie namawiam. Świadomie używałem określenia "mniej groźna", bo wszystkie używki są groźne, trzeba ich używać odpowiedzialnie, dlatego są dostępne od pewnego wieku (teoretycznie, chociaż łatwiej mi było w liceum załatwić marihuanę niż alkohol. Naprawdę nie było tak źle, jak czasem w TV pokażą jakąś prowokację). I na koniec w świetle tego co dziś wiemy o tych używkach, odniosę się do waszych postów: "Używanie narkotyków jako używki , dla osiągnięcia " przyjemności, odlotu" jest grzechem przeciwko piątemu przykazaniu ( "Nie zabijaj"). Jest to grzech ciężki. Dozwolone jest jedynie używanie narkotyków ze wskazań medycznych. (...) samowolne używanie narkotyków jest grzechem ciężkim." Więc ja rozumiem, że Chrystus w Kanie zamienił wodę w wino (alkohol - trzy gwiazdki) po to żeby ludzie ciężko samowolnie zgrzeszyli. No przecież nie zamienił wody w wino, bo tak panu młodemu przepisał lekarz. Ja rozumiem, że Kana to był pierwszy cud, ale konsekwencje żadnego cudu nie mogą bezpośrednio dotyczyć czynienia grzechu. Jednym słowem ktoś musiał wypić potem to wino, czyli zgrzeszyć. Poza tym Chrystus sam o sobie mówił (Mt 11,19), że lubi dobrze zjeść i... no dzisiaj byśmy to określili "nie wylewa za kołnierz". Bynajmniej nie chodziło Jezusowi o wino "na trawienie", odpowiadał publicznie na zarzut, że jest pijakiem i żarłokiem, i się do tego przyznał Very Happy I pewnie jeszcze nieźle się przy tym uśmiał. Ten Święty Graal to po prostu jego pucharek do wina, którego używał także w trakcie Ostatniej Wieczerzy. I nie uważał samego faktu spożywania alkoholu za coś złego. No przecież on nie grzeszył - to wiemy, mimo że samowolnie używał trzygwiazdkowego narkotyku. I tu jest moim zdaniem odpowiedź na postawione pytanie: Czy spożywanie marihuany jest grzechem. W moim przekonaniu, ani spożywanie marihuany, ani spożywanie alkoholu, ani spożywanie kawy, ani spożywanie czekolady nie jest grzechem, jeśli nie przesłania ci celu, po który tu przyszedłeś. Jestem bardzo ciekaw waszych opinii. Pozdrawiam. Pan ktory to napisal nosi nick: protoplex Podaje dokladnie bo szanuje go za praca jaka wlozyl w przedstawienie tego problemu. Dziekuje!
  2. oj zdziwilbys sie. Pamietaj, ze my jestesmy sto lat za murzynami Polacy wiekszosc rzeczy odtwarzaja. zgadzam sie w 100%
  3. Wiele krajow chetnie by zalegalizowalo ale... dawno dawno temu genialny prezydent USA zaszantazowal inne kraje do podpisania delegalizacji bo w przeciwnym wypadku beda uwazani za kraj popierajacy narkotyki i nie maja co liczyc na zbrojna, dyplomatyczna i PIENIEZNA pomoc USA A jak wiadomo kto nie trzyma z USA to ma przesrane. Teraz inteligenci ktorzy chca sie wykazac delegalizuja wszystko jak leci- nawet nie wiedza co. To ze Santana nas poparl swiadczy o tym ze niedlugo wyburzony zostanie ten blok anty MJ i zacznie sie od USA, a wtedy wszyscy zapomna dlaczego MJ byla zdelegalizowana i beda mowic "USA to taki madry i postepowy narod, idzmy za ich przykladem". A kiedy tak sie stanie ja juz bede prawnikiem i powyciagam moich kumpli z paki a potem pozwe ten po*****y kraj na taka sume ze bede do konca zycia jaral zielsko na koszt panstwa.
  4. Nie bo sprawca wiedzial ze to jest nielegalne jednak to zrobil- lamiac przy tym prawo. Wiec siedzi normalnie. Prawo nie dziala wstecz- nigdy!
  5. Sensi

    stany upalenia

    sie przyzwyczaj bo tak zawsze jest. Koncert +grass to mistrzostwo. Albo pojdzcie na labe ale tak rano np o 7, zajarajcie i idzcie po bronki. Wszyscy zapierdalaja do pracy, szkoly, glowy spuszczone, a ty sobie idziesz z bananem na ryju, gadasz z kumplem i nie masz zadnych stresow.
  6. Sensi

    Piłka nożna

    hehe Wujek Bolo, ja tam do zadnej bojowki nie naleze ani sie nie napierdalam bo to glupota. Poza tym w kosza i siatke tez resovi kibicuje A skad jestes? KRN,B3?
  7. Sensi

    Piłka nożna

    To my niebiesko-biali My kibice Stali Za STAL Za ZKS Pojdziemy az po zycia kres!
  8. Sensi

    Palenie z dziewczyną.

    Lolek po 3, potem jedziesz shoty- bedzie konkret, kup jeszcze lubuski. Ten sposob jest niezawodny jak kac po dobrej imprezie!
  9. Sensi

    Tworzenie muzyki

    Nie no jesli to ma byc psycho to jakies synthy by sie przydaly, dzwonki, moze pianino albo cos. Bo tak to masz bas, stope, clap/werbel i cos tam jeszcze takie krotkie (mowie z pamieci). Masz duzo wolnego miejsca jeszcze, sproboj zrobic panoramowanie- to duzo daje. Naprawde FL daje ogromne mozliwosci, a jak obadasz jeszcze powiedzmy Cool Edit Pro to juz mozesz wszystko. Przede wszystkim czytaj, polecam tutorial na YT (beatsfactory) niestety po angielsku ale jak ja dalem rade to ty na lajcie Jesli chodzi o to od czego zaczac.. ja polecalbym FLa. Reason to jak powiedzial Ronaldo kombajn- ma mnostwo rzeczy. Niestety do reasona nic nie dodasz, dzialanie efektow jest troche inne (inaczej sie wszystko uklada). Do FLa mozesz za darmo pobierac wtyczki VST i VSTi- dzieki nim masz juz wszystko. Wazne zeby sie nie zniechecac! Na poczatku nie wychodzi nic, ustawienie 1 sciezki zajmuje 40 min a potem dochodzi sie do wniosku ze jest ch****o.. Ale jak teraz pracuje w FLu to cala perkusje (bass, stopa, werbel/clap, hihat/hat) ustawiam 15 min tak zeby bylo jak chce. Na kazdym wielosladzie mozna zrobic wszystkie gat. muzyki. Co moge powiedziec.. zacznijcie prace od tutorialu Fokusa znajdziecie go na jego stronce Fokuspace. Tam macie podstawy. Ktos sie chyba pytal dlaczego na sluchawkach i na glosnikach brzmi inaczej. Moze byc kilka powodow. 1. sluchawki "zaginaja" sygnal wiec sie ich staraj nie uzywac (ja uzywam bo mam lipne glosniki 2.1 a sluchawki mam do miksera za 200zl ale ostateczny odsluch na monitorach idzie. 2. glosniki (nie monitory!) maja ustawiona wewnetrzna equalizacje. Najczesciej firmy typu logitech i creative podbijaja troche niskie i wysokie czestotliwosci. Monitory maja charakterystyke liniowa i brzmia tak jak jest naprawde. 3. inne ustawienia karty.. Ja tez bym cos wrzucil ale mialem formata, nie mam nawet FLa... do tego chcialem byc DJ na trawkamusic ale zalozylem z kumplem studio i ogarniamy tylko to.. nie mam wiec ani czasu, ani hajsu;p Do tego ciagle dochodza jakies problemy.. masakra ogolnie ale ogarne. Jct. sluze pomoca. :wink:
  10. Sensi

    Tworzenie muzyki

    Bas, stopa i to uderzajace cos to przez sama sciezka perkusji, dodaj piszczaly :wink: Wokal zrob z lekkim reverb'em i opuznij lekko (25ms) z lewej to nie bedzie tak plasko. FL wciaga!
  11. Sensi

    Za LEGALIZACJA!!

    scarface55, sad na to patrzy tak, ze masz substancje zakazana na terenie Polski wiec panstwo funduje ci kojo w 4 osobowej celi, a przy szczesciu kare i zawiasy.
  12. Sensi

    Vlepki Seria I

    W necie znalazlem przypadkiem a tez fajna.. Nie wiem czy to musza byc wlepki sygnowane napisem "trawka group: itd" czy moga takie..
  13. Sensi

    Czy opalacie fifke ??

    Awaryjna dzida do zgrzania to podstawa jak herbata czy kawa..
  14. THC20, Sativa pobudza i masz mocna smiechawe. Indica rozluznia miesnie, troche zamula. Ogolnie czujesz, ze Ci dobrze ale nie masz sily zeby cokolwiek robic. Mowi sie, ze masz efekt stoned. PS: pytanie dales do zlego dzialu. Tu sa tylko raporty z jarania konkretnych odmian a nie pytania. Pozdro.
  15. Sensi

    Tworzenie muzyki

    Ronaldo, GoldWave. Ale teraz przerzucam sie na Cool Edita bo ma troche wiecej opcji np szumu.
  16. Sensi

    Tworzenie muzyki

    Robie w FL studio. Do tego mastering w GW. E: Ktos umie robic T-paine'owe wokale? Czesto teraz tego uzywaja a tutorial jaki widzialem, po angielsku nie tlumaczy zbyt dobrze..
  17. Sensi

    Głupie teksty :D

    A my puszczamy esa: my: ;B^? typ: na kiedy? my: no jutro wez oka? Sami rozkmincie
  18. Sensi

    Głupie teksty :D

    Heh dam troche z mojego archiwum z gg Ogolnie to jest pojecie jakie ludzie maja o konopiach i marihuanie... chciaz wiedzial, ze marihuana jest z konopii.. (--) (14-02-2009 13:59) tak tak jak zajarasz to przez tydzien na oczy nie widzisz <głupek> Ja (14-02-2009 13:59) co ty;p ----------------------------------------------------------------------------------------------- (--) (14-02-2009 13:57) co ty ku**a maryche chodujesz???:D:D? Ja (14-02-2009 13:58) (--) (14-02-2009 13:58) xD (--) (14-02-2009 13:58) po*****y ty hestes:D (--) (14-02-2009 13:58) konopie:D (--) (14-02-2009 13:58) haha:D Ja (14-02-2009 13:58) jestem koneserem xD (--) (14-02-2009 13:58) hehehe^^ (--) (14-02-2009 13:58) a chociaz dobre masz:D? (--) (14-02-2009 13:58) acze wybielacze ? dodajesz:D? Ja (14-02-2009 13:58) heh dobre dobre;d Ja (14-02-2009 13:59) nie to nic nie daje chociaz nie ogarnieci dodaja;p ---------------------------------------------------------------------------------------------------- Ja (14-02-2009 14:00) teraz bardziej muzyka sie zajmuje niz grami:D (--) (14-02-2009 14:00) ty jestes chory ? (--) (14-02-2009 14:00) nie boicie sie ze was nawina psy za to :? Ja (14-02-2009 14:00) dlczego? (--) (14-02-2009 14:01) ty dilerze:D Ja (14-02-2009 14:01) nie diluje Ja (14-02-2009 14:01) robie to dla siebie i znajomych ale glownie dla siebie ---------------------------------------------------------------------------------------------------- (--) (14-02-2009 14:03) a jak to urosnie to co wy to doprawiacie pieprzem ? (--) (14-02-2009 14:04) czy HCL ------------------------------------------------------------------------------------------------------ (--) (14-02-2009 14:07) Dopalacze.COM:D Ja (14-02-2009 14:08) nie pal tego... Ja (14-02-2009 14:08) to gowno straszne (--) (14-02-2009 14:08) tam wszystko dostaniesz:D (--) (14-02-2009 14:08) nawet ziolo (--) (14-02-2009 14:08) nie mam zamiaru tego gowna palic (--) (14-02-2009 14:08) wole szlugi (--) (14-02-2009 14:08) Ja (14-02-2009 14:08) to nie ziolo.. to mieszanka ziolowa ktora powoduje podobne to mj dzialanie ale bardzo je**e organizm;/ (--) (14-02-2009 14:09) oo Ja (14-02-2009 14:09) wiesz ze mj jest duzo zdrowsza od szlugow? (--) (14-02-2009 14:09) jaki znawca:D Ja (14-02-2009 14:09) ;p (--) (14-02-2009 14:09) ty to jestes jakis alchemik (--) (14-02-2009 14:09) idz na studia chemiczne:D nauczysz sie Amfe robic xD Ja (14-02-2009 14:09) heh jakbys wiedzial ilu takich alchemikow jak ja jest w polsce;p (--) (14-02-2009 14:09) mojej kolezanki z 8 pietra kuzyn jest po studiach chemicznych w stanach i umie Amfe robc Ja (14-02-2009 14:10) fuka mnie nie jara... nie bralem i nie mam zamiaru.. wole zapalic;p ------------------------------------------------------------------------------------------------- Eh.. jak pali to diler, nic na oczy nie widzi przez rok, dodaje pieprzu, soli nie wiem czego (jakbym zupe gotowal).. ale to jest przecietny niepalacy nastolatek. Typek troszke mlodszy ode mnie ale sympatyczny. Kiedys gralismy razem przez neta.. dosc dlugo nawet i niezle sie poznalismy.
  19. Wolus, droga? No co ty.. nie dosc, ze lepsza to jeszcze kilka razy tansza.. jak tan jest 400$ za uncje (1 uncja to 29g) wiec cos 13 dolcow za 1g. Do tego dilow masz w kazdej szkole wiec dostep jest latwiejszy. Jakby teraz zalegalizowali to bym sie nie zdziwil bo pomyslcie o zyskach.. jak na samym obrocie zielskiem NL zarabiaja pare miliardow euro rocznie. A przeciez konopie mozna wykorzystac na setki sposobow. Szybko rosna wiec koszty wyprodukowania np. liny, paieru, lekow itp stanieja -> stanieja ceny -> amerykanskie firmy beda bardziej konkurencyjne. Ale zeby Polacy do tego doszli trzeba jeszcze conajmniej 10 lat.. :roll:
  20. Soboty nie lubie ale DGE jak zwykle zajebiscie Poczekajcie na plytke 3W a potem 3WKASTY to bedzie wymiot
  21. Sensi

    Oczy po grzybach

    Grzyby i tak bierze sie zwykle az do pierwszego powaznego bad tripu.. Kumpel jest lekarzem, ma juz swoje lata, a ziolko pali juz pare dobrych lat.. wziol 1szy raz grzyby i 2ch kumpli bylo zbombionych z nim. Gosc mial taka banie ze juz krecili nr po karetke... Nie mozna sie bylo z nim dogadac, zadawal takie pytania, ze sam bym sie przerazil, nie panowal nad zachowaniem. Poczekali z nim 2h potem jak juz mniej wiecej dalo sie z nim choc troche skontaktowac to go zostawili w pokoju, tylko pozamykali i pozaslaniali okna, pochowali noze itp.. ta trojka powiedziala, ze juz nigdy nie wezma bo bali by sie takiej bani.
  22. Sensi

    Oczy po grzybach

    Na grzyby to albo soczewki albo przeczekac.. choc oczy nieraz lubia platac figle i 5godzin sa ogromne :wink: W normalnym swietle to i tak sa duze i nie ma bata zeby ktos nie zauwazyl.. poza tym wasze zachowanie was zdradzi W sklepie to myslalem ze wszystko sie powieksza i zmniejsza, a kazdy produkt jest caly obklejony napisem "promocja". Nie mowiac o naszych gadkach do kasjerek "ile sie.. no jak sie robi? (mialo byc ile kosztuje)
  23. Shrooms - zajebisty horror, oczywiscie o grzybach. Las Vegas Parano- o starym hipisie, pokazane sa jazdy po roznych specyfikach Trainspotting- chcialbym ogladnac;p
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+