Może znasz człowieka
Biedak przed policją ucieka
Ścigają go za ilość smieszną
Czegoś, co odsuwa w cień
ludzka stronę grzeszną,
W tym stanie, jak bez zębów zmije
On nikogo nie zabije
Czy nawet cukierka nie ukradnie
A gdy czasem do jego fajki sorcik wpadnie
w mik odgadnie
ze w tym kraju nie jest tak ładnie
Co za za porządek,
karać za kilka małych grządek
To nie rożni się od Babilońskich praw
Tam też nie można
położyc się wsród traw
Poczuć się wolnym,
odpocząć, uciec przed życiem monotonnym
A Ty teraz zajmij się jakimś politykiem kochanym !