Witajcie.
No i nadszedł ostatni w tym growlogu update. Ewentualnie przedostatni, jeżeli dodam jeszcze raport z palenia. Ale chciałbym żeby to chwilę poleżakowało.
Wszystko wysuszone i zasłoikowane.
Wynik mnie zadowala. Łącznie wyszło 235g. Takich sensownych i akceptowalnych topów 191 i 44 popcornu.
Haze berry 55g. 42 topków i 13 popcornu.
Hindu kush 77g. 61 topków i 16 popcornu. Najsłabszy popcorn, strasznie liściasty. W ogóle była cała bardzo liściasta.
Super skunk 103g. 88g topków i 15 popcornu. 103 to chyba mój rekord z krzaka. Do tej pory byłocoś koło 80-90. Na koniec dostał jeszcze fajnego fioletu. Do niego na pewno jeszcze wrócę. Dobra odmiana na robienie rekordów. Super topy. Bardzo dużo fajnych twardych szych. Popcorn też spoko.
200 to było założenie początkowe. Potem stwierdziłem, że 150 będzie bardziej realne. Pod koniec flow już czułem, że to 200 jest do zrobienia. Potem w trakcie suszenia jak się pokurczyły to zacząłem mieć wątpliwości. Ale już przy trymowaniu i ważeniu po haze berry i hindu kushu widziałem, że skunk da rady te 200 przekroczyć.
Z lampki jestem zadowolony. Fajnie świeciła. Ten mix kolorów zdał egzamin. Pewnie ją znowu zmodyfikuję, bo na następny grow mam już innego leda.
Co do nawozów to również jestem zadowolony. Czy są warte swojej ceny?? Nie wiem. Nie potrafię odpowiedzieć, ale polecam spróbować. Myślę, że nie jestem w stanie wykorzystać ich całego potencjału przy moich umiejętnościach. No i nie mierzę ph i ec. Na pewno trzeba uważać z przedawkowaniem. Lałem takie same porcje każdej roślinie. Dla skunka było to za mało. Widać, że z chęcią przyjąłby więcej. Dla hindu i haze berry było to za dużo. Dostały mocno azotem i chyba się poblokowały. Do końca mocno zielone liście.
Druga sprawa, że dawkowałem tak jak na stronie AN. 4 tygodnie na weg i potem na flow. A tu flow się zaczęło już około 15 dnia. Dla fotoperiodów to by było dobre, ale dla automatów trzeba inaczej dawkować. No i same dawki mniejsze. Następnym razem zacznę od 50% dawki i jak jakaś będzie wykazywała większe zapotrzebowanie, to dla tej zwiększę.
No i też je przeciągnąłem o 2 tygodnie przez to dawkowanie. Z automatami dawno nie miałem do czynienia. Trzeba na to uważać następnym razem.
Teraz lecę z pc boxem w innym growie. Jutro wstawię fotki jak tam idzie. A idzie ogólnie ok, chociaż bez fajerwerków. Ogólnie topping raczej się udał. Idą szczyty w bok 🙂
Dzięki wszystkim za oglądanie i komentowanie. Może jeszcze później dam raport z palenia.
W ogóle za bardzo je wysuszyłem trochę. Nie miałem kiedy trymować. Aż się kruszą w pacach. Wrzuciłem do słoika po kawałku skórki pomarańczy. Jak myślicie, warto by zakupić te saszetki do trzymania odpowiedniej wilgotności? Kiedyś widziałem, że ktoś wrzucał takie do słoików.