Supreme

1 godzinę temu, GIBgibon napisał:

Nom troche podkopana. A jakby pozbyc sie tych 2 lisci ktore leza na ziemii ?

Ta, wywal. Ja bym poczekał do 14 dnia i uwalił je. Sam ostatnio wywaliłem kilka u sibie, bo miałem podobną sytuację, też walały się po ziemie, zrobiły się sine i zaczęły gnić. ;)Też auto, ale co prawda na flo.

To białe ognisko na liściu wygląda trochę jak ognisko pleśni - ale niech ktoś bardziej doświadczony się wypowie. W ogóle ta Twoja roślina jakoś bez wigoru, oklapnięta. Nie przesadzasz z podlewaniem?

Kranówka by się zgadzała - u mnie ma. 7.5 - 7.6 PH

Na moje amatorskie oko, bez doświadczenia w sezonówkach... - obstawiam, że do zadowalających efektów..., będzie to jeszcze przynajmniej 35-40dni.

Nie ma tragedii - jest w fazie kwitnienia i naprawdę jest w normie zapach. Myślisz, że taka mata węglowa do opaków dość skutecznie by to wszystko zamaskowała. Nie masz co liczyć na to, że znajdziesz odmianę, która nie pachnie w ogóle. Zawsze jakaś nutka będzie.

Ekstra! Będziemy mieli porównanie, bo też mam la dive! A nazowy - nie bierz żadnego plantona k - tylko kup sobie organiczne od ekodarpol - extra  (będzie na weg) i kwiaty kwitnące (na flo). - Zmieścisz się w 20zł, a są dobre i co najważniejsze - organiczne. - Jadę też na tych, więc poza warunkami w boxie, będzie bardzo podobnie.

Ten czerwony kabel, to chyba do przenoszenia puszki. Generalnie wyszło Ci to dobrze - możesz działać. Nie wiem ile tam będziesz chciał wsadzić roślin - dwie to tak optymalnie by było. Donice sobie skołuj taką na na wymiary boksa, litraż możliwie największy - jak nie znajdziesz nic gotowego to możesz jakiegoś hendmejda sobie zrobić - przeciąć butelkę pięcią / sześcio litrową - ale nie z jak stoi, tylko jak leży na boku. Nie za wysoko, żeby te rośliny też miały miejsce. Do tego dobre lst i będzie dobrze. Jak będziesz wsadzał dwie do jednej donicy, to rozdziel donicę kawałkiem jakiegoś plastiku - żeby korzenie ze sobą się nie wiązały. Jak nie chcesz za dużo hajsu wydawać - to nie kupuj żadnej stacji pogody, a te plastikowe za kilka złoty to w mojej opinii można o kant dupy rozbić - na oko pójdzie dobrze, a te rośliny wcale nie są takie delikatne i wcale nie trzeba się z nimi obchodzić jak z jajkiem - dla mnie to mit, bo mi np. wypadały wykiełkowane nasiona na podłogę z 50cm na korzonek i wyrastały, więc... - a wszędzie jest napisane, że trzeba dmuchać i chuchać. Temperatura w boksie będzie Ci się na pewno zgadzała, a wilgotność na start - pewnie też będzie w normach, możesz podbić kładąc mokrą szmatkę gdzieś na donicę - a jak roślina trochę podrośnie to sama zadba o odpowiednią wilgotność - zacznie parować. 

Jesteś gotów. Zamawiaj nasiona i jazda z koksem!

Jest dobrze. Weź la divkę - jest niska na maksa (i szybka odmiana!) i będziemy mieli porównanie. - Jak już będziesz zamawiał z neta to na pewno nie zamawiaj na siebie, na swój adres - to już prędzej na paczkomat czy coś i niech Ci to ktoś trzeci odbierze - dla świętego spokoju.

Ta, miałem to pisać, ale zapomniałem jak w trakcie skrobałem. Sprawdź łączne natężenie dwóch wentyli, zasilacz weź z lekkim zapasem.

120MM wiatrak komputerowy bez problemu Ci przepchnie powietrze przez matę węglową do okapów (jedna warstwa, złożona w kostkę to już będzie wyzwanie - może 140mm by przepchnęło)- bez znaczącego wzrostu temperatury w boksie. Samą mate kiedyś nakleiłem na wylot i w sumie nie wiem czy coś dała - bo roślina była poblokowana i jej funkcje życiowe też nie działały na 100%, więc... - w każdym razie, mam tą la divę i Ci powiem, że nie pachnie mega intensywnie - na wegu "waliła" bardziej niż teraz gdy kwitnie - co nie zmienia faktu, że w pomieszczeniu w którym stoi, po otwarciu drzwi, w nos wali zapach MJ. Ale poza drzwi się nie wydobywa, a żadnego filtra nie ma.

Co do wentyli - jak je podłączysz, to z jednej strony zassysa powietrze i tam jak przyłożysz dłoń, to powinieneś ledwo co czuć powiew powietrza, natomiast z drugiej już leci zdecydowanie mocniej - więc nie powinineś mieć problemu z rozróżnieniem stron - którą dać do środka, a którą na zewnątrz-wystarczy odrobina logiki. A jak słabo Ci dmuchają, to masz pewnie ujowy - czyt. słaby zasilacz - sprawdź ile V ma, max. komputerowe kręcą się na 12V - jak będzie mniej, to nie ma problemu - z tym, że ich wydajność spada i im mniejsze obroty, tym cichsze.

La diva od delicous seeds - smak maroka pisał, że najwyższa rosła do 55cm, co jest dobre przy takich małych projektach. Jakbyś robił LST to Ci się ładnie tam zmieści.

2700k - to taki standard. Ja pod takimi jechałem pierwszy raz i wszystko szło jak należy. Ew. jakbyś chciał to możesz wrzucić jedną o jakiejś barwie 5k - 6,5k. A odbłyśnik zrób sobie z blachy do pieczenia ciast. Do boksa powinna Ci się zmieścić taka do babki - taką głębsza, rozetniesz w narożnikach, rozchylisz blachę i będzie sika-lafo, do tego będzie Ci łatwiej przymocować oprawki - na kątownikach i blachowkrętach. Koszt takiej foremki to z 3-5zł - może być nawet u chinola kupiona. Byle nie jakaś ciemna, tylko taka jakby chromowana.

Żarówki kup sobie w leroy merlin - są chyba pakowane nawet po 2 i wychodzi taniej - już teraz nie pamiętam, ale mają chyba 28 czy tam 25/26W, a każda ma ponad 1500 lumenów - z lekki hakiem. Kable w oprawkach może sobie zaizolować - okleić np. całą oprawkę taśmą izolacyjną - tak, żeby wilgość się nie szwędała w okolicach kabli.

Lubię takie projekty. Mają swój osobliwy urok. Kibicuję. Z fartem.

Założyłem taki temat przed awarią forum, wtedy nie miałem miernika PH i zależało mi na znalezieniu takiego tematu, żeby mniej więcej wiedzieć jaką wodą podlewać roślinę, żeby wszystko było tak jak należy. W końcu PH to istotna sprawa. Teraz dysponuję miernikiem i temat dedykuję wszystkim tym, którzy nie mają miernika PH albo z jakichś powodów nie mogą go nabyć. A wszystkich tych, którzy mają..., zachęcam do dokładania cegiełki od siebie i niech powstanie tutaj pomocna baza.

*Wartości PH mogą się różnić w zależności od rejonu - nie jest to potwierdzone info, a czysta hipoteza - nawet jeżeli by się różniły, to w mojej opinii na pewno nieznacznie.

Dobrowianka - 7.1 PH

Muszynianka - 6.7 PH

Saguaro (Lidl - niegazowana, mineralna) - 7.8 PH

2 godziny temu, Rysiu napisał:

Dziękują Vito. Nie mam niestety nic powiększającego. Ale palenie i tak jest pierwsza klasa. Dym pachnie pięknie. I w ogóle nie drażni gardła. Jak aksamit. A haj jest świetny. Nie za mocny, nie psychodeliczny, nie schizowy tylko połączenie euforii i znieczulenia. Super odmiana. No i sen jest po niej potężny.

Po której dokładnie odmiane jest taki haj?

Naprawdę nieźle. Które to Twoje sadzenie było, że takie przyjemne efekty dla oka?

Hodował ktoś z Was tą konkretną odmianę? Pytam, bo mam jedną roślinę, właśnie tą odmianę i ona w 15 dniu ma (UWAGA!), 8-9cm wysykości - licząc od ziemi i chyba już wypuściła najwyższy szczyt! Genetycznie tak ma czy 20cm od szczytu do ledów to było za blisko?

@SmakMaroca999 Wiem, że pisałeś, że u Ciebie była niska i krępa, ale aż tak?

Dawno mnie nie było. Cześć. W pierwszej uprawie, leciałem na biohumusie - organicznym i jakimś innym na wegu - mineralnym. Będę najprawdopodobniej ładował jedną pestkę do ziemi i w sumie podszedłbym do tematu bardziej pr0. W jakie nawozy organiczne warto się zaopatrzyć, żeby dać roślince to co najlepsze? Pytam o fazę weg i flo. Interesują mnie tylko organiczne i producenci, którzy mają w swoich ofertach produkty w jak najmniejszej ilości ml - np. 250 - bo więcej mi nie potrzeba.

bio tabs.

Co konkretnie? Bo same bio-tabsy tak nie działają. 

Podobno są nawozy,które się miesza z wodą i nie ma możliwości, żeby PH się nie zgadzało. Znalazłem jeden, który podobno tak działa, ale jest mineralny, a jak już miałbym w coś takiego inwestować, to zależy mi na organicznym. Możecie polecić coś organicznego, coś co reguluje PH i nie trzeba się o to martwić? 

Nie wiem czy się zdecyduje na komplet, ale gdyby coś, to na pewno bio-tabsy. Te bio tabsy załatwią sprawę z nawożeniem? Nie będzie trzeba podawać niczego innego podczas całego procesu? Tylko podlewać kranówą o ph 6 - 6,5?

No nic, kiedyś musiał nadejść ten moment. Moment w którym będę pisał tego posta, jak wszystko na tym padole, ma swój koniec, także i ten projekt. Muszę Wam powiedzieć, że przez okres całej hodowli, świetnie się bawiłem. Jarałem się bardzo widokiem rosnących roślin i tym jak pewne zabiegi wpływają na ich egzystencję. To było bardzo ciekawe doświadczenie. Ilość suszu po czterech dniach jest znikoma, ale czy się tym przejmuję? Ani trochę! Już od dawna nie palę MJ tyle co na pierwszych randkach z nią, a cały projekt był dla czystej przyjemności wynikającej z hodowli roślin, bo tak bardzo się zajarałem oglądając growlogi innych, że miałem mega potrzebę doświadczenia tego wszystkiego na własnej skórze. I się udało - udało to dobre słowo, z fartem. Przy okazji widziałem na własne oczy jak w ciągu 72 godzin potrafi zniknąć 3/4 tego co było ścięte.

Czas na zdjęcia!

 

To tyle. Na końcu chcę podziękować wszystkim którzy śledzili projekt, wszystkim którzy dzielili się dobrą radą no i Pluszatemu (Misiowi) za mega cierpliwość i udzielanie odpowiedzi na najbanalniejsze pytania. Salut!

Gratulacje

Jak przeschnie to zostanie 1/4 wagi

 

Pozdrawiam

Dzięki, Scorp.

Co do wagi to fakt, maleje w oczach masakrycznie.

Dzisiaj dzień ostateczny. Nie wiem ile tego wyszło, ale na oko wygląda całkiem spoko - trochę tego jest, jak się wysuszy to pewnie ponad połowa zniknie. Wrzucę za kilka dni zdjęcia suszu.