Supreme

A ty tak serio z tym grillem? Mówisz, że wypalony brykiet - popioł, dodać do wody i podlać? ;) Jak to nie żarty, to ile tego popiołu?:>

Żadnego PK nie dostałem, organicznego. Powiedzcie mi coby się stało jakbym użył PK, ale mineralnego albo biomineralnego? Podejrzewam, że w najbliższym czasie nie ma szans na organiczne PK i mówię tutaj o kilku tygodniach...

Dokładnie Pasjonista, lecę na tym co mi zostało - guerilla box, na opakowaniu napisane na out i in. ;)

Btw, jaki byście polecili PK - najlepiej organiczny, a jak nie dostanę to mineralny - byle nie wchodził w interakcję z biotabsami? Bo się nastawiłem na PK od biotabsów, ale nie wiem czy dostanę stacjonarnie, a z neta nie zamawiam.

Z azotem się nie zgodzę, bo są wbite tylko dwie tabletki od biotabsów - nawet mniej niż powinno być włożone, bo 2 to na 5L, a doniczka ma 7. Usuwałem "szum" ze zdjęcia, to może dlatego wydaje się być ciemniejsza niż jest rzeczywiście - na żywo wygląda zdrowo. - Tak mi się wydaje.

Ale fakt Smak, że są na niektórych liściach buraczane łodygi, ale nie wiem czy to nie jej urok, bo one były chyba od "zawsze". Co nie zmienia faktu, że będę kombinował nawóż stricte PK.

Yo. Dawno nie było żadnej aktualizacji. Tak się złożyło, że ostatnie ziarenk z tej felernej paczki dieslów, jako tako przetrwało i się rozwinęło. Dzisiaj ma ok. 31 dni - piszę około, bo na 90% wyszła 13 maja, ale może być +/- kilka dni. Jak widać na foto, jest już w fazie flo. Nie wykazuje żadnych niedoborów, mozolnie buduje masę topową. W najbliższym czasie przewidziana mała defoliacja, bardziej efektywne rozgałęzienie, usunięcie popkornu z dołu i się zastanawiam nad łamaniem/szczypaniem. - Celem zwiększenia topów. Z reguły wykonywałem to na 2-3 tygodnie przed ścinką, z naciskiem na 2. Czy to dobry moment, żeby na automacie teraz podszczypać łodygi czy lepiej poczekać na późniejsze flo?

Ale Ty nie wrzucaj fot na portale typu zmniejszać. Pl, bo po ch*j robić sobie gorąco koło tyłka? Od tego masz galerie na forum. ;)

zapach dance worlda jest obłędny - mocna nuta cytrusu. Ale to nie zmienia faktu, że zioło pachnie ziołem, jakiej by nie miało nuty zapachowej. ;)

Poszła do docelowej, obyście mieli rację! ;)

Do tej pory najsłabsza odmiana jaką miałem to dance world od rqs - właściwie w pomieszczeniu gdzie stał box, bez żadnych filtrów - zapach był ledwie wyczuwalny, nawet podczas kwitnienia.

@Miś, co z tego wyrasta? jakieś topy czy kolejne piętra dla topów czy co? ;> bo mam jeszcze jedno ziarno na wacikach i jak coś to mogę poczekać, a to albo zabić albi dać do jakiejś małej doniczki, bo chcę zdrową panne, a nie z defektem albo coś, co wyda tyle co kot napłakał. ;)

Yo. Powiedzcie mi czy brak tych "odnóg" wpłynie na rozwój rośliny - nie wiem, będzie np, mniej szczytów, czy to tylko wiatraki? Muszę mieć pewność, bo nie wiem czy wsadzać do dużej donicy czy unicestwienie. Po jednej stronie są, po drugiej już nie.

No ostatnio to 3/4 nasion się tak zachowuje. Chyba trafiłem na trefne paczki.

Setup Vito sprawdzony, jechałem na nim już wcześniej. To nasiono zapowiadało się naprawdę dobrze, właściwie w 1,5 dobry puścił kiełek na 7-9 mm, po jednym dniu już bym na powierzchni. Aktualnie, od kilku dni stoi właściwie w tym samym miejscu, te pierwsze liście minimalnie urosły, a te drugie ledwo wypuszcza. O co może kaman? Kubki mają odpływ, średnio podlewana co drugi-3 dzień po około 1,5 łyżki wody - widać, że głębiej jest woda, ale na pewno nie tonie.

Cześć, jakiś taki w miarę porządny - np. mars hydro Ci styknie i zrobi robotę. 6 panien na taką powierzchnię to będzie ciasno, chyba, że chcesz jakieś mniejsze donice dać - strzelam, 2-3L.

Żadna z supermarketu. Biobizz ligtmix.

Yo. Mam jeszcze taki problem, że..., kiełek się szybko rozwija, roślina na starcie jest szybka i w ogóle i dobrze rokuje, a potem ni ch**a nie chce właściwie wypuścić drugich liści - tych w poprzek, zaraz po pierwszych. Nasiona jeszcze te z lodówy - z mojego GR. Zastanawiam się czy można coś z tym zrobić - jakiś ukorzeniacz czy coś? Zmieni to coś?

Jak w temacie. Żeby nie czekać na ostatnią chwilę to chcę już się zabrać za budowę. Jaki polecacie wentyl - żeby ogarnął powierzchnię (na razie 0,24, a docelowo do 0.6-0.8m2)? Musi być cichy no i nie może kosztować z 500zł. (najlepiej 100zł, ale 200 z małym hakiem też przeboleję) ;) Co będę jeszcze dokładnie do tego potrzebował? Nigdy tego nie robiłem i te wentyle dla mnie to czarna magia. Box z drewna, żaden gotowy namiot. Jak to podwiesić - na jakichś haczykach?

Najs. Masz jakieś dziury w tych workach, żeby ew. nadmiar wody mógł wypłynąć? :>

Yo. Już poruszałem ten temat w dzienniku swoim, ale nie było żadnej odpowiedzi. Jest taki motyw, że jak roślina stoi na parapecie to się rozwija, jest sprężysta i w ogóle, ale jak dam ją do boxa to w kilka godzin/dzień, liście opadają jakby była przelana. Niech mi ktoś powie o co chodzi. Ten setup już przeszedł dwie uprawy, także sprawdzone, temperatura ok. 24C, wilgotność ok. 50%. O ch*j chodzi się pytam? Ledy ponad kubkiem na dobre 40cm. Jedynie jakiś czas temu wytarłem soczewki w ledach spirytusem salicylowym - bo były oklejone od żywicy. Możliwe, że spirytus je uszkodził i to światło je teraz "pali"? Bo mi się wydaje, że nic takiego nie może mieć miejsca, ale mogę się mylić.

Nie wiem o co kaman, bo jeszcze jej nie wyrzuciłem, ale postawiłem na parapecie i można powiedzieć, że znacząco urosła przez tę dobę. Nie wygląda sprężycie, ale przyrost taki, jakiego oczekuję. Czyżby warunki w boxie? - Czy jakiś hrzyb czy coś? Bo wszystko to samo, co zawsze, ledy około. 30-40cm ponad kubkiem.

@Drwal Oczywiście, że są.

Ta roślina jest ku**a tak problematyczna, że brakuje mi słów by wyrazić swoją frustrację. W 9 dniu wygląda wygląda tak jak poniżej. Jak widzicie, to jest to o czym pisałem. Wygląda fa-ta-lnie. Wyciągnąłem z kubka bryłę ziemi i nie stoi w wodzie, korzenie całkiem spore - więc nie wiem totalnie o co kaman. Warunki jak zawsze, sposób wysadzania ten sam - który zawsze się sprawdzał. To musi być kwestia nasion, bo innego rozwiązania nie widzę. Będę ją wyrzucał, bo to nie ma sensu. Dwa tygodnie w plecy.

Ta roślina ma strzały, np. dzisiaj wygląda gorzej, zrobiła się taka sucha i szorstka - jakby z niej życie uszło, liście poopadały ostro w dół - ale, żeby było śmieszniej to w boxie, bo jak wyciągnę na dzień na parapet to liście się podnoszą. Więc o co ku**a chodzi? Wody jej raczej nie brakuje, bo patyczek wbity za 2-3cm w kubek i jest wilgotny, ale nie mokry.

Druga strukturalnie wygląda już lepiej, ale nadal ch****o rośnie i ch****e przyrosty. Tak wygląda w dniu 6. Nie wiem totalnie o co chodzi, światło jest, warunki są - temp co prawda 25C w boxie, wilgotność ok. 50. Najwidocznie nasiona zjebane. Na razie dostanie jeszcze trochę czasu, ale lipa totalnie, generalnie.

Tak wyglądała w dniu 8. Zdeformowana i w ogóle rośnie nietuznikowo - utylizacja. Pod lampą stoi jeszcze jedna, wybiła się dwa dni temu. Na pierwszy rzut oka wygląda symetrycznie - może coś z niej będzie.

@Chory KrólikTa, poszła do przodu, ale jest cała zdeformowana, wolno rośnie i w ogóle. Kicha totalna, nie ma najmniejszego sensu jej przedłużać żywota, bo nic z tego nie będzie. Jutro wyrzucam i wrzucę fotę jak wyglądała przed unicestwieniem. Druga wyszła dzisiaj z ziemi, liście już w niej wyglądają lepiej, ale jeszcze pewności nie ma w jakiej będzie kondycji i widać, że też ma na razie powolny wzrost. Ale dam jej kilka dni, żeby mieć pewność. Będzie trzeba, chyba, generalnie..., załatwiać nowe nasiona, bo lipton totalny wyszedł teraz.