fre
Użytkownik-
Postów
113 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
2 373 wyświetleń profilu
Osiągnięcia fre
Newbie (1/14)
0
Reputacja
-
Wiadomo, że nie dotyczy to wszystkich osób... mój kuzyn pali od 3-4 lat codziennie i jest zajebiście wyluzowany. Może palić i robić rzeczy z którymi ja mam problem na trzeźwo. Kiedyś nie miałem problemu z takim podejściem, teraz jakbym stracił jaja... Chodź wszystko wraca do normy. Nieraz mam dzień, że mógłbym wszystkim w pracy mówić cześć a nieraz nie odzywam się nawet do znajomych. Zauważyłem, że często jak byłem spalony(mówię o ostatnim roku) dopadało mnie uczucie paniki, że ktoś zobaczy, że nie jestem normalny, że wpadnę itp. Może to przełożyło się na moje życie. Jeśli dobieram odpowiednio warunki, np jestem nad jeziorkiem z bratem na rybkach to z palenia wyciągam 100% przyjemności, bez problemów i zmartwień. Ostatnią nieciekawą akcją po której postanowiłem skończyć z palenie na imprezach było wesele znajomej na którym zjarałem się z kolesiem i stres zeżarł mnie tak, że nie mogłem utrzymać kieliszka... po 3 kieliszku wszystko wróciło do normy i czułem się zajebiście. Brzmi to troszkę jak gorzkie żale ale staram się nakreślić moją sytuacje. Dodam, że jak zaczęło się to pojawiać to nie dopuszczałem do siebie myśli, że to przez mj. Pzdr Ps edmundo może dla ciebie to jest śmieszne, dla mnie też było...
-
Witam! Chciałbym się dowiedzieć ile osób miało "zaburzenia" po paleniu przez dłuższy okres. Zakładam ten temat ponieważ wiele o tym słyszałem, czytałem i też przeżyłem coś dziwnego. Zauważyłem też, że na forum jest kilka osób które miały podobne stany. Ja po paleniu przez niecałe 6 miesięcy byłem delikatnie mówiąc rozbity. Miałem problemy z wyjściem do ludzi, pewność siebie zmalała do zera. Czułem się wyobcowany i zahamowany. Ręce trzęsły mi się przy najprostszych czynnościach nie mówiąc już o publicznych wystąpieniach. Ostatnie dni w tym ciągu były koszmarne. Po paleniu miałem uczucie, że do niczego nie jestem zdolny, nie dam rady nic zrobić, nikogo poznać itp. Palenie sprawiało mi przyjemność tylko jak byłem sam lub z zaufanym ziomkiem i tylko w miejscu gdzie nikt nie mógł mnie znaleźć. O dziwo z problemu pomógł mi wyjść alkohol i pozytywne myślenie. Oczywiście zaprzestałem też palić. Teraz pale raz na 1-2 tygodnie i tylko wtedy gdy wiem, że będzie zajebiście. Na pewno nie każdy tak miał lub ma ale chciałbym wiedzieć ile osób miało podobne stany? Chyba nie dla każdego mj w dużych ilościach jest lekarstwem. Mam do tej rośliny szacunek bo dzięki niej wiele przeżyłem ale też dużo musiałem nadrabiać...
-
Z jego ostatniego postu wynika, że po prostu zaprzestał jarać na umór ( bynajmniej ja tak zrozumiałem) i to pomogło. Ja też już zrozumiałem, że palenie to używka i nie warto jej palić codziennie i wam też to polecam. Większa przyjemność i brak lewych filmów. Nigdy nie zrezygnuje z palenia ale z moich i waszych doświadczeń wynika, że niektórzy po trawie mogą nabawić się paranoi itp. pzdr
-
thc-thc.com - opinie po zakupie nasion
fre odpowiedział(a) na Stefan Farmer topic w Opinie o Sklepach i Producentach
Niepotrzebnie obawiałem się wpłaty na konto bo wszystko zostało dopięte na 100% No i te gratisy Dziękuję i pozdrawiam- 89 odpowiedzi
-
- seedbank
- nasiona konopi
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wszystko jasne, dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam
-
Witam! Pisałem w offtopie ale dostałem tylko jedną odpowiedź. Niektóre pędy urosły wyższe niż inne i oddalenie lampy jest nieuniknione, jedynym rozwiązaniem jest naginanie kwitnących pędów.Czy mogę to zrobić czy zostawić tak jak jest? Automaty mają około 50-60 dni.
-
Witam! Czy jeśli automat jest w fazie kwitnienia ok 50 dzień można naginać szczyty? Niektóre pędy są dłuższe od innych i lampa musi być wysoko nad roślinką...
- 2 008 odpowiedzi
-
Dziękuję i pozdrawiam.
- 2 008 odpowiedzi
-
Witam! Mam pytanie, czy podcinanie liści( w większości dolnych) może negatywnie wpłynąć na roślinę? Chodzi mi o 30-45 dzień z życia automatów. Rośliny mają mało miejsca i zrobił się straszny busz...
- 2 008 odpowiedzi
-
I tak dobrze, że nie pokazali jakiegoś narkusa który zaczynał od trawki. Ten bynajmniej zaczynał od kleju. Całokształt jak już wyżej widać oceniłem pozytywnie ale w programie było dużo niejasności. Temat poruszający narkotyki wymaga dłuższej dyskusji.
-
Mam podobne zdanie. Uważam, że jeśli już zaczynać przygodę to zrobić boksa na 2-4 krzaki dobrej odmiany a nie bawić się w uprawę w mini boksach(wiadomo, że nie każdy ma warunki) lub uprawę nasion konopi przemysłowych. Wydaje mi się też, ze jest duże ryzyko wpadki przy załatwianiu. Na komisariacie nic nie powiesz bo nie masz co, chyba, że sprzedawałeś lub częstowałeś.
- 1 410 odpowiedzi
-
Nie wiem co mam o tym myśleć, nigdy nie widziałem takiego przypadku po mj dlatego ciężko mi w to uwierzyć. Każdy ma inną psychikę i na każdego trawa inaczej wpływa ale u Ciebie musiało już się coś dziać od dłuższego czasu. Zamiast pisać o tym wyciągnij wnioski, przestań palić( mama też by tego zapewne chciała) i zobaczysz czy coś się zmieni. Jeśli nie to wykluczysz chociaż trawę jako przyczynę i przestaniesz ją demonizować. Sam po sobie wiem, że dużo paląc za każde niepowodzenie czy problemy psychiczne winiłem mj, co nie było słuszne(w większości przypadków). Nie potrafiłem po prostu kontrolować siebie, dzięki mj zwróciłem na to uwagę i zmieniłem sposób myślenia. Skąd bierzesz zioło? Musisz przecież gdzieś wychodzić, spotykać się z ludźmi. Ten stan dopada Cię w domu czy tylko po trawie? A po za tym co masz na myśli mówiąc: jest ch****o?
-
Pozytywnie oceniam program, komentatorzy zadawali pytanie na które chyba nie padła odpowiedź. Co będzie jeśli złapią mnie z gramem a nie jestem uzależniony i nie będzie potrzeby kierowania mnie na odwyk? Coś się ruszyło, ludzie powinni zrozumieć, że dotychczasowe prawo nic nie daje ale o uprawie możemy jak na razie zapomnieć. Mam nadzieję, że coś z tego wyniknie PS Jeśli wszyscy będą kierowani na odwyk to tylko pogłębi przekonanie, że marihuana to narkotyk jak każdy inny.
-
Nie jestem znawcą ale warto przystopować z paleniem(na dłużej niż tydzień) i poczytać troszkę o autosugestii. Miałem różne zawirowania i im częściej o nich myślałem tym bardziej się pogłębiały. Pamiętaj, że po spaleniu mj jesteś bardziej podatny na stany emocjonalne( łatwo zachwiać równowagę). Jeśli coś cię trapi to palenie tylko to pogłębi, bynajmniej tak było w moim przypadku. Warto robić przerwy w paleniu, bo po dłuższych maratonach świat bez trawy wydaje się nudny a do tego stanu raczej nie warto dochodzić. Masz 17 lat tak więc jeszcze dojrzewasz, hormony buzują i też dlatego możesz mieć dziwne myśli. Zawsze gdy najdzie Cię jedna z tych myśli, pomyśl o tym, że masz inne cechy które czynią cię wyjątkowym. Ja sobie mówię, że jestem zajebisty i to pomaga Większość problemów rodzi się w głowie. Zastanów się czy to, że myślisz o każdym wypowiadanym słowie nie jest czasem spadkiem pewności siebie. Ja miałem stany, że po paleniu nie mogłem zebrać myśli i przez to nie mogłem się wysłowić. Później już na trzeźwo zastanawiałem się czy dam rade i dlatego, że o tym myślałem, miałem z tym problemy. Gdyby stonoga zastanawiała się którą nogą zacząć się poruszać nie ruszyła by z miejsca( nie wiem gdzie to słyszałem) Pozdrawiam i życzę stabilizacji emocjonalnej. PS Czasem warto robić coś wbrew własnej woli. Jeśli chce Ci się spać to uderz na miasto, zrób coś z czego będziesz zadowolony, stawiaj sobie cele i je realizuj.
-
Szkoda tylko, że dla państwa sprzedaż marihuany to tak jakby sprzedaż powolnej śmierci. Zapotrzebowanie jest bardzo duże i na pewno wzrośnie (nie z powodu uzależnienia) a wiadomo, że dobry przedsiębiorca wie czego oczekuje klient i spełnia jego zachcianki. Dlatego też mafia lub inne małe grupki wolą wchodzić w ten biznes niż pakować się w jakieś bardziej stresowe i mniej opłacalne akcje. Dla nas dobrym rozwiązaniem byłaby możliwość uprawy w domu jednak wydaje mi się, że osoby rządzące i ludzie niezorientowani w temacie będą raczej za zaostrzeniem kar, bo celem jest przecież nieudostępnianie. Powinni zalegalizować uprawę w domu a karać rozpowszechnianie i namawianie.