Lol hahaha, to patrzę, ze chyba tylko ja tu mam tak przekręconą rodzinkę. Od strony matki w jej rodzeństwie (nie ciotecznym, tam to już zależy od osoby) wszyscy palili . 5 osób w rodzeństwie. Jeden wujek na bank próbował, ale ile palił nie mam pojęcia. Jedna ciotka miała okres, ze palila sporo, teraz nie pali, tylko czasami. Wiem, ze ma trochę w domu na specjalną okazję hehe. Drugi wujek i ciotka jarali jak opetani, Miejsce zamieszkania Amsterdam, squat . Ciotka ze swoim chlopakiem przestali palić niecały rok temu, tak to palili w ilościach hurtowych . Wujek jeszcze chyba czasem pali, nie wiem, nie gadałem z nim na ten temat ostatnio. Mieli swoją uprawę . Z mamą nawet sam paliłem, ale miała kiepskie fazy ostatnimi czasy, wiec nie pali. Ojciec nigdy nie próbował, stary alkoholik niestety z niego.