Skocz do zawartości
thc-thc

grower

SoulJah

Użytkownik
  • Postów

    114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SoulJah

  1. TRANSCEDENTALNY na allegro nawet kupisz sionka i podhodowane sztuki też są LionZion jestem pewien że źle dobrali dawkę. Naprawdę ciężko jest na naszych portalach znaleźć coś sensownego na temat peyotlów. Kaktus ten jest jeszcze jak by nie odkryty w tej części Europy Dzisiaj na swoim peyotku dostrzegłem jakiś nowy czerwony zalążek w samym centrum szczytu (od kilku dni było u mnie bardzo słonecznie i gorąco) być może kwitnie 2 raz co było by czymś niesamowitym. Z tego co słyszałem to kaktusy te mogą nie zakwitać przez lata a tu mi się trafił chyba jakiś szczególnie życzliwy okaz
  2. Kaktusa się zajada można go wysuszyć, można wszamać też świeżego. Jest jeszcze możliwość zrobienia wywaru podobnie jak z grzybkami Tylko jest jedna ważna zasada, kaktus musi mieć kilka lat ponieważ dopiero po 3-5 roku życia zaczyna produkować meskalinę. Ważne jest też obchodzenie się z tą rośliną, trzeba pamiętać o tym że jest ona święta nie można rozgniewać duchów tak samo jak z szałwią nie jest to używka na imprezy i tym podobne ekscesy Tego posta piszę na fazie, za wszystkie błędy serdecznie żałuję "Uprawiając tą roślinę w naszym klimacie nie da się uzyskać magicznego kaktusa, który otworzy przed wami kolorowe wrota innych światów." Bardzo rozpowszechniony mit na polskich forach. Prawda jest jednak taka że i w naszych warunkach klimatycznych kaktus wytworzy wystarczającą ilość meskaliny. Polecam nie czytać polskich forum na ten temat bo nie jest jeszcze zbyt dobrze znany w naszym kraju. Tylko na zagranicznych forach można się dowiedzieć prawdy na ten moment. Ja przeszukując anglojęzyczne fora napotkałem zupełnie sprzeczne z polskimi opinie o Peyotlu. U nas można jedynie znaleźć dobre rady na temat uprawy to wszystko. Vove postaram się znaleźć to co sam czytałem
  3. Nasionka znajdziesz nawet na alledrogo ale jeśli chcesz mieć kaktusa dla fazy lepiej kupić podrośniętego. No chyba że chcesz po prostu sobie uprawiać. Uprawa jest prosta tak jak przy większości kaktusów czyli przesadzanie co kilka lat, podlewanie 4-5 razy w roku i da rade.
  4. Jazgrza Williamsa (Lophophora williamsii) – gatunek rośliny z rodziny kaktusowatych. Popularnie nazywana pejotlem, czasami również echinokaktusem Williamsa, jeżowcem Williamsa. Pochodzi z rejonów Nowego Meksyku i Teksasu. Nazwa pejotl pochodzi od języka nahauatl, w którym słowo peyotl oznacza gąsienicę. Jest on źródłem wielu alkaloidów z rodziny fenetylamin, głównie meskaliny. Wszystkie gatunki Lophophora rosną bardzo wolno, często zanim zakwitną mija nawet 30 lat. Meskalinę kaktus zaczyna wytwarzać po 5 latach. Peyotl jest przez wielu użytkowników uważany za święty. I pomimo, że w kulturach całego świata coroczny cykl odradzającej się roślinności odzwierciedla ideę regeneracji człowieka, którą zawierają w sobie liczne rytuały poświęcone wegetacji, rzadko ma miejsce sakralizacja rośliny samej w sobie. Ogromne znaczenie należy tu przypisać alkaloidom strychnino- i morfino- podobnym, zawartym w omawianym kaktusie, przede wszystkim meskalinie (C11H17O3N). Pierwsza analiza laboratoryjna peyotlu została przeprowadzona przez Louis'a Lewina↑ w latach 80-tych XIX w. Kolejnym krokiem było wyizolowanie składowych alkaloidów przez A. Heffnera w latach 90-tych XIXw., aby w końcu E. Spath opracował w latach 20-tych XXw. metody syntezy zawartych w kaktusie związków. Jak wspomniałem, najważniejszym związkiem w peyotlu jest halucynogenna fenetylamina nazwana meskaliną. Jej działanie trwa około 12 h i jest związane z silnymi zmianami w percepcji, wizjami przepełnionymi różnokolorowymi barwami, zjawiskiem synestezji, zwiększoną skłonnością do introspekcji, pobudzeniem sensorycznym oraz zanikiem zmęczenia, głodu i pragnienia. Warto podkreślić, że występują poważne różnice pomiędzy zażyciem samej meskaliny, a zjedzeniem kaktusa pejotlowego w całości oraz zjedzeniem kaktusa przez tubylców amerykańskich a "białych". W 1959 roku Anthony Wallace przeprowadził badania porównawcze reakcji na spożycie peyotlu i dość jednoznacznie z nich wynikało, że biali doświadczali pod jego wpływem gwałtownych, często niekontrolowanych zmian nastroju, co kontrastowało z nastrojem religijnej czci charakteryzującym postawę Indian. Różnica ta wynika przede wszystkim z decydującej roli jaką w wierzeniach Ameryki Północnej odgrywają stany transowe. Z pejotlem eksperymentował także Stanisław Ignacy Witkiewicz, głównie w latach 30. stworzył wiele portretów będąc pod wpływem tej rośliny. A tutaj pochwalę się swoją pociechą. Kaktus ma ok. 5-6 lat. Na górze widać torebkę z nasionkami (czerwone )
  5. 12 gniewnych ludzi lot nad kukułczym gniazdem pulp fiction siedem chłopcy z ferajny pluton czas apokalipsy taksówkarz polowanie na wielbłąda polecam na prawdę warto obejrzeć :*
  6. ogladalem to ponad miesiac temu nic ciekawego
  7. Nie byłem na marszu ale widziałem kilka filmików i jeśli tak mają wyglądać kolejne tego typu manifestacje to lepiej dla legalizacji żeby się w ogóle nie odbywały. Ludzie zachowywali się jak kibole, oglądając te filmy czułem się jak bym oglądał derby Krakowa hehe ogólnie porażka z pokojowej manifestacji palaczy ziółka mwk zmienił się w marsz kiboli, nienawiści i reklamę dopalaczów przykre
  8. Automatycznie nauczysz się to kontrolować z czasem. Najwyraźniej czujesz jeszcze lekki lęk kiedy palisz ja też to przeżywałem. Z czasem sam będziesz potrafił to kontrolować. Nie wiem jak w twoim przypadku ale ja po prostu cały czas staram się z kimś rozmawiać jak pale żeby nie mieć czasu na myślenie o np. biciu serca także spokojnie daj sobie czas
  9. Wiem tylko tyle że zioło pomaga przy osteoporozie czyli tu pewnie też poczujesz ulgę
  10. Redaktorzy lepiej gadali niż ten minister zdrowia podał dwa argumenty i tyle. Wogóle ta nowa ustawa będzie kolejnym niewypałem
  11. SoulJah

    Dolomit

    kredą można ale wiadomo dolomit lepszy
  12. Po niektórych komentarzach stwierdzam że polacy są nawet głupsi od hamerykanów :zbakany:
  13. SoulJah

    Dolomit

    Jak będzie potrzeba to można podsypać
  14. SoulJah

    Dolomit

    Lepiej odrazu wymieszaj ziemie z dolomitem garść dolomitu na L ziemi jak dobrze pamiętam
  15. SoulJah

    OOBE - Podróże poza ciałem

    Ja teraz odlatuje jak się uda to się rano podzielę wrażeniami
  16. SoulJah

    DMT

    1. Właściwości DMT: DMT (N,N-dimetylotryptamina) jest białą, krystaliczną substancją o temperaturze topnienia 49-50 st. C i ostrym zapachu. DMT otrzymano po raz pierwszy w 1931 roku, a jej właściwości halucynogenne przebadano 25 lat później. Substancja ta występuje w wielu roślinach (m.in. Akacja, Mimoza, różne gatunki Phalaris, Desmanthus) i jest głównym składnikiem mieszanek: "cohoba", "parica", "yopo", "ayahuasca". DMT nie działa po zjedzeniu (chociaż istnieją substancje powodujące uaktywnienie się DMT podanego doustnie - o tym dalej). Przy podaniu domięśniowym odczuwa się jej działanie już po ilości 30 mg, natomiast po wstrzyknięciu 50-70 mg: - po około 5 minutach dochodzi do rozszerzenia źrenic i przyśpieszenia akcji serca, - po następnych 10-15 minutach pojawiają się halucynacje (przy zamkniętych, bądź otwartych oczach), które trwają zwykle do 60 minut, - całkowitego zaniku działania substancji należy spodziewać się w drugiej godzinie po zażyciu. Jeżeli DMT jest palone efekty pojawiają się już po 10 sekundach, a "pełne" halucynacje pojawiają się po 2-3 minutach. Tolerancja na narkotyk wzrasta niemal natychmiast: Jeśli nie wypalisz wystarczająco dużo w ciągu pierwszych 30 sekund dalsze palenie nie przeniesie cię do wizjonerskiego stanu DMT (przypomnę, że DMT jest używane przez szamanów) lecz zaowocuje jedynie "zwykłym" halucynogennym stanem. Jeśli próbując nie wypalisz wystarczająco dużo, musisz odczekać co najmniej godzinę zanim będziesz mógł spróbować ponownie. 2. Wygląd mozgi trzcinowatej (Phalaris arundinacea): MOZGA TRZCINOWATA (PHALASIS ARUNDINACEA L.) Rodzina: Trawy (Gramineae) Jest to trawa wieloletnia o silnie rozwiniętym systemie korzeniowym i bardzo długich rozłogach podziemnych z łuskami. Z rozłogów wyrastają liczne wydłużone pędy płonne, silnie ulistnione, oraz pojedyncze źdźbła, dochodzące do 3 m wysokości; jest to więc trawa bardzo wysoka. Liście przypominają liście trzciny: blaszki szerokie (8-15 mm), lecz stosunkowo krótkie, szarozielone, sztywne, szorstkie. Języczek liścia do 5 mm długości, mlecznobiały, często poszarpany. Wiecha duża, do 20 cm długości, niekiedy czerwonawa, w czasie kwitnienia rozpierzchła, po przekwitnieniu ścieśniona. Kłoski są gęsto osadzone na rozgałęzieniach osi. Kwitnie w połowie czerwca, w lipcu. Rośnie na stanowiskach wilgotnych, nawet podmokłych, lecz żyznych o glebie przewiewnej. Jest odporna na mrozy i posuchy, znosi zacienienie. Spotykana w całej Polsce na niżu i w niższych położeniach górskich, na wilgotnych łąkach i w pobliżu wody. Jest to wartościowa trawa pastewna, musi jednak być koszona przed wykłoszeniem się, gdyż bardzo prędko drewnieje. Odrasta szybko po koszeniu i może dać trzy pokosy. Nie nadaje się do spasania. ... jeszcze jeden opis: Mozga trzcinowata Phalaris arundinacea L. Rodzina: Trawy - Poaceae Opis: Bylina wysokości 0,5 - 3,0 m, szarozielona, przypominająca trzcinę pospolitą. Ma kłącze czołgające się, członowane i pokryte łuskami. Źdźbła są prostowzniesione, gładkie, niekiedy przy dolnych liściach szorstkie, blaszki liściowe płaskie, szerokości 5 - 16 mm , słabo szorstkie, z języczkiem postrzępionym, długości do 6mm. Kwiatostanem jest wiecha długości 10 - 20 cm, wyraźnie klapowana, stosunkowo wąska, przeważnie jednostronna, tylko podczas kwitnienia rozpierzchła, jasnozielona lub czerwonawa. Kłoski są jednokwiatowe, szypułkowe, Kwiaty obupłciowe mają plewy jednakowej wielkości. Okres kwitnienia: czerwiec - lipiec. Zasięg i wymagania ekologiczne: Jest to gatunek o zasięgu okołobiegunowym, występujący głównie na niżu, natomiast na wyżynach i w górach tylko nad rzekami. Ta błotna i nadwodna roślina rośnie na glebach torfowych i glajowych oraz na nadbrzeżnych osadach piaszczystych wzdłóż rzek i potoków, a także w stojących wodach martwych odnóg rzecznych. Jest niewrażliwa na zasadowy odczyn gleby , wymaga jednak dużej zawartości próchnicy. Tworzy rozległe jednogatunkowe agregacje, często również w lasach oaraz w zaroślach wierzb i topoli, a także w olszynach górskich; ponadto w olsach. 2.1 Zbiór mozgi trzcinowatej: Mozga trzcinowata jest bardzo popularną rośliną występującą w Polsce. Można ją spotkać np. na brzegach rzek, moczarów, itp. Aby mozga wytworzyła najwięcej DMT, na kilka dni przed zbiorem roślinę należy ponacinać żyletką. Jest też korzystne aby zbioru dokonywać po dłuższym okresie suszy (a jeżeli trzymamy mozge w domu, to nie należy podlewać roślin przez jakiś tydzień - ograniczanie wody przyczynia się do wzrostu tryptamin w trawie).Mozga trzcinowata Inną metodą na powiększenie zawartosci DMT w roslinie jest ograniczanie dostępu światła (np. poprzez uprawę w domu). Dzięki zacienianiu zawartość DMT może wielokrotnie wzrosnąć! Nie chodzi jednak o ograniczanie światła przez zredukowanie czasu dnia, gdyż to nie wpływa na tworzenie się DMT. Chodzi natomiast o zredukowanie ilości światła padającego na roślinę (np przez okrycie ją przyciemnianą szybą). Światło należy zredukować do ok. 15%-25% ilości światła słonecznego, które do tej pory oświetlało rośliny. Oczywiście, gdy zmniejszymy natężenie światła, roślina przestanie rosnąć, dlatego należy tak "obliczyć" jej rozwój, aby na wszystko wystarczyło... Także duża zawartość azotu w glebie przyczynia się do powstawania DMT. Zbierać należy tylko liście, gdyż one zawierają najwięcej DMT. Tak więc najlepiej przed zbiorem przesadzić rośliny do skrzynek czy dużych doniczek i postawić w domu. Teraz można zacząć je stresować (ponacinać żyletką, nie podlewać, ograniczać światło...). 2.2 Uprawa mozgi trzcinowatej. Uprawa tej rośliny jest bardzo prosta i nie wymaga od plantatora wiele wysiłku i "chodzenia przy roślinach". Mozga może wytrzymać bez wody ok tygodnia, więc jest to w sam raz dla zapominalskich (plusem niepodlewania jest produkcja DMT w roślinie ). Rośnie ona bardzo szybko, jest wieloletnia, a przez rok można zebrać plony kilka razy. Ze zdobyciem nasion też nie ma kłopotu (chyba że chcesz sobie zamówić z Ameryki tylko dlatego że są ładnie zapakowane ). Musisz pochodzić po wilgotnych łąkach, przy stawach czy gdziekolwiek indziej gdzie uważasz, że ta roślina może rosnąć. Około czerwca i lipca mozga zaczyna rozsiewać nasiona. W tym czasie załóż cienką reklamówkę na kwiat... dzięki temu zabiegowi będziesz miał nasiona w reklamówce. Nasiona należy albo najpierw wykiełkować w wodzie, albo od razu wrzucić w ziemię (ziemia musi być dość żyzna). Gdy nasiona wykiełkują, podlewaj roślinki co jakiś czas (żeby miały mokro), a gdy za bardzo się rozrosną poprzesadzaj do większych doniczek. 3. Opis podrózy po przyjęciu DMT: --- 10/9/84 - Zarkov Załadowałem około 40-50 miligramów dmt do szklanej fajki. Chociaż ostrzegano mnie, byłem zaszokowany cierpkością dymu. Smakowało jak płonący plastik. Niechcący wypuściłem dym. Natychmiast zaciągnąłem się powtórnie. Ciężki biały dym pojawił się w fajce równie cierpki jak poprzednio lecz byłem lepiej przygotowany na ohydny smak i udało mi się utrzymać dym przez kilka sekund. Wypuściłem dym, zaciągnąłem się po raz trzeci i wytrzymałem. Nagle zacząłem słyszeć głośną, wysoką falę nośną. Natychmiast pokój zaczął wibrować. Wzór na ścianie drgał szaleńczo rezonując z brzęczeniem które pokryło podstawową falę nośną. Jednocześnie silne dreszcze przetoczyły się po moim ciele jakbym siedział w jakiejś gigantycznej rakiecie która startowała z wielokrotnym przyspieszeniem g. Moje pole widzenia rozmyło się w zdumiewających barwach. Nie widziałem już pokoju przez te intensywne efekty wizualne. Wydarzenia opisane w tym paragrafie miały miejsce w ciągu kilku sekund. Zamykając oczy ujrzałem kilkanaście istot poruszających się przed gigantycznym złożonym panelem kontrolnym. Wizje nie były krystalicznie czyste i zdawało się że patrzę na nie przez płótno. Istoty te były dwunożne, ludzkiego wzrostu. Nie poruszały się jak ogromne insekty które widziałem wyraźnie pod wpływem grzybów Stropharia. Miałem świadomość przytłaczająco silnej obecności. Nie było to ani przerażające ani zachęcające. Po prostu to tam było. Pojawiła się myśl w mojej głowie. Zdałem sobie sprawę, że patrzę na panel kontrolny całego wszechświata. Ta wizja zanikała i pojawiła się inna, bardziej przejrzysta. Stado istot elfopodobnych w standardowych irlandzkich kostiumach, w kapeluszach, wyglądających jakby dopiero co opuścili wystawę hallmark a w dzień świętego Patryka, robiło dziwne rzeczy z dziwnymi przedmiotami, czymś pomiędzy kryształami a maszynami. Ta wizja także zanikała i rozmyła się w wizualny wzór niepodobny do żadnych innych doświadczanych pod wpływem innych psychedelików. Były to połączone sinusoidalne wzory ułożone w japoński obraz chryzantemy, który wypełnił całkowicie moje pole widzenia. Wzór wciąż się zmieniał a pojedyncze wzorki zmieniały barwę niezależnie od podstawowego wzoru. Kolory były intensywne: metaliczne, monochromatyczne, pastele, pojawiały się i znikały, podporządkowane ukrytej zasadzie. Pomyślałem, że widzę prawdziwy wszechświat lub wszechświat który naprawdę istnieje. Widziałem dokładnie wibracje wszystkich cząsteczek we wszechświecie z którym byłem jakoś połączony. Bezpośrednio widziałem wszechświat , bez tunelu samowolnej rzeczywistości, odbierałem stałą, obiektywną rzeczywistość. Ten wzór wydawał się być rodzajem m-wymiarowej krzywej Lissajousa uformowanej skrzyżowanie mnie z falą uderzeniową wypadków czasoprzestrzennych Fala nośna była silna wciąż silna. Silniejsza niż ta słyszana pod wpływem dziesięciu gramów bardzo silnych, suszonych grzybów Stropharia. W porównaniu z grzybami, fala nośna brzmiała czyściej, składowa sinusoidalna dominowała nad brzęczeniem Moje gardło było obolałe od cierpkiego dymu i kontrola oddechu została zakłócona przez intensywność tripu, więc nie mogłem śpiewać ani nawet wydobyć z siebie stałego tonu aby sterować dźwiękowo wizjami. Przytłaczające uczucie obecności nie zanikło gdy wizja zmieniła się we wzory, lecz pozostało jako uczucie prawie namacalnej istoty tak długo jak długo wzory były intensywne. To uczucie było bardzo silne. Czułem, że ujrzałem białogłowego Boga. Okres nasilonych wizji trwał około 8 minut. Efekty uboczne były nieprzyjemne lecz łatwe do zignorowania. DMT pozostawiło mnie w euforycznym-zamroczonym stanie przez godzinę. 4. Otrzymywanie z surowców roślinnych: Sposoby ekstrakcji DMT z roślin. Do ekstrakcji należy użyć wysuszonych roślin (Dr. Jonathan Ott). Kwas użyty do procesu można otrzymać przez zmieszanie 1/2 części soku cytrynowego i 2/3 wody. Nie należy używać naczyń aluminiowych - najlepsze będą naczynia szklane (np. Termisil). * Rozdrabniamy rośliny. * Dodajemy tyle wody, aby zakryła pokrojone rośliny. * Obniżamy Ph roztworu do 5 (przez dodanie roztworu kwasu cytrynowego, lub innego) i ogrzewamy (nie dopuścić do zagotowania!) na wolnym ogniu (należy wcześniej położyć na źródło ognia siatkę azbestową, aby szklane naczynie nie pękło przez nierównomierne ogrzewanie. Kwas reaguje z DMT w wyniku czego powstaje rozpuszczalna w wodzie sól. * Filtrujemy roztwór przez bibułę filtracyjną, filtry do kawy, lub zwitek waty. * Dodajemy do otrzymanego roztworu 10-15% masowych rozpuszczalnika organicznego (np. eteru, chloroformu, benzyny ekstrakcyjnej). * Dokładnie wstrząsamy. * Teraz najlepiej użyć laboratoryjnego rozdzielacza (jest to szklane naczynie, z kurkiem na spodzie, przez który można zlać cięższą ciecz). Wlewamy wszystko do rozdzielacza. * Roztwór się rozdziela. Rozpuszczalnik i rozpuszczone w nim substancje wylewamy, a roztwór soli DMT w wodzie zachowujemy. * Następnym krokiem będzie wytrącenie z roztworu "czystego" DMT. Teraz należy użyć wodorotlenku amonu (NH4OH) zwanego też "wodą amoniakalną" (20-25% r-r amoniaku w wodzie). Jest to gazowy amoniak (NH3) rozpuszczony w wodzie destylowanej. Można też użyć wodorotlenku sodu (NaOH) zwanego "sodą kaustyczna". Obie substancje można bez kłopotu dostać w sklepach z odczynnikami chemicznymi. Wodorotlenek sodu przed użyciem należy rozpuścić w wodzie, gdyż "normalnie" jest sprzedawany jako ciało stałe (najczęściej w formie płatków, lub pastylek). Należy uważać podczas rozpuszczania NaOH w wodzie, gdyż roztwór silnie się ogrzewa i czasami może wyprysnąć! Oba wodorotlenki (NaOH i NH4OH) są silnie żrące, dlatego należy zachować ostrożność. * Dodajemy małymi porcjami roztwór wodorotlenku do wcześniej otrzymanego roztworu. Ciągle mieszamy. Ph roztworu ma być równe 9-10 (Ph sprawdzamy papierkami lakmusowymi, bądź uniwersalnymi papierkami wskaźnikowymi). * Poczekaj kilkanaście minut, aż substancje przereagują. * Oddzielamy DMT poprzez dodanie do roztworu 10% masowych zimnej benzyny ekstrakcyjnej (dostępnej na stacjach benzynowych). Należy użyć benzyny ekstrakcyjnej, gdyż zwykła benzyna jest zanieczyszczona silnie trującymi związkami ołowiu! * Należy uważać, gdyż żrący roztwór może wyprysnąć! * Zostawiamy roztwór na 4-24 godziny. * Zlewamy benzynę i dodajemy nowej (benzynę użytą zachowujemy!). * Powtarzamy czynność około cztery razy dopóki benzyna nie będzie się zabarwiać. * Otrzymana benzyna powinna mieć ciemnobrązowy lub żółty kolor. * Ostatnią czynnością jest wystawienie roztworu DMT w benzynie na wolną przestrzeń i czekanie, aż opary benzyny wyparują. * Otrzymana substancja wygląda jak żelatyna. Jest to zanieczyszczone DMT, które można używać . * Baw sie dobrze ... * Przypominam, że ekstrakcja DMT jest w Polsce karalna! 4.1 Otrzymywanie z odczynników (opis): Do roztworu 10g indolu w 150ml bezwodnym eterze dietylowym, ciągle mieszając, dodawano kroplami przez 30 minut roztwór 11g chlorku oksalilu w 150ml bezwodnego eteru dietylowego. Kontynuowano mieszanie przez 5 minut. Po tym czasie wytworzyły się żółte kryształy indol-3-ylglyoxyl chloride. Kryształy odsączono i przemyto eterem. Kryształy dość szybko rozkładają się w teperaturze pokojowej, dlatego użyto ich zaraz po otrzymaniu. Kryształy indol-3-ylgloxyl chloride dodano do 20g bezwodnej metyloaminy w 150ml zimnego, bezwodnego eteru dietylowego. Gdy kolor roztworu wyraźnie się zmienił, dodano w nadmiarze 2N roztworu HCl, po czym mieszaninę oziębiono i przefiltrowano. Kryształy przekrystalizowano w EtOAc. Po wysuszeniu kryształów na powietrzu otrzymano 14,6g (wyd. 79%) indol-3-yl N,N-dimethylglyoxylamide o temp. topnienia 159-161 C. Roztwór 14g indol-3-yl N,N-dimethylglyoxylamide w 350ml bezwodnego THF (TetraHydroFuran) dodano powoli do 19g LiAlH4 (wodorek glinowo-litowy) w 350ml THF. Podczas dodawania, mieszaninę mieszano w stałej temperaturze i obojętnej atmosferze (np. N2, gazy szlachetne). Po dodaniu całego roztworu, mieszaninę pozostawiono na 16 godzin, po czym oziębiono i dodano trochę dioksanu. Utworzoną mieszaninę przesączono, po czym przemyto gorącym THF. Oczyszczanie powtarzano kilka razy, po czym mieszaninę wysuszono nad bezwodnym MgSO4 i usunięto ciecz próżniowo. Pozostałość przemyto gorącym eterem naftowym, a następnie ochłodzono. Powstałe kryształy N,N-dimetylotryptaminy odsączono i wysuszono na powietrzu. Masa kryształów wynosiła 11,1g (wyd. 91%). Źródło Hyperreal. Może komuś się kiedyś przyda
  17. Spokojnie sobie poradzi w naturze korzenie też czasem trafiają na trudności i "odbijają" Spokojnie da rade
  18. Jedyną wadą codziennego palenia mj są ludzie którzy ją palą (tacy którzy nie powinni się za to brać) tak uważam
  19. SoulJah

    rak kości

    Materac poproś lekarza żeby załatwił ci Bedrocan - to medyczna marihuana
  20. SoulJah

    OffTop Salviowy

    Sally zajebiście rośnie w boxie polecam!
  21. To sobie jeszcze poczekamy bo niestety on nie zamierza nic robić tylko gada gada gada a nawet gdyby kandydował mało kto by na niego zagłosował.
  22. SoulJah

    Abstynencja

    Ja też przeżyłem taki okres w życiu. Miałem wtedy 19 lat i zacząłem strasznie pić dosłownie dzień w dzień najpierw zacząłem od tanich winiaczy takich za 5zł. Chlałem to codziennie później doszła wóda i zacząłem to mieszać no i jeszcze piwo. Piłem tak półtora roku może trochę mniej. Wtedy zacząłem się niepokoić swoim zachowaniem, często przychodziłem do domu i robiłem sajgon matce później doszły jeszcze problemy ze zdrowiem ogólnie źle się czułem ale ostatecznym czynnikiem który wyprowadził mnie z cugu alkoholowego było częstsze palenie sensi wcześniej paliłem tylko okazjonalnie. Więc 3 czynniki które wciągnęły mnie z alkoholowej jatki to: wstyd samego siebie, problemy zdrowotne i szersze poznanie mj Dzisiaj pije okazjonalnie dosłownie raz w miesiącu max dwa razy. A Sensi nie palę bo mi się skończyło a dilerów nie wspieram czekam na wiosne
  23. Nigdy nie robiłem makumby ale wydaje mi się że to nie wystarczy. WR jest mocny ale trochę tych liści mało żeby robić makumbe z tego co widzę to ludzie raczej z dużych roślin ją gotują.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+