przerwa w szkole, siedzimy kilku osobowa paczka na schodach, w koncu padl temat o mj:
A: podobno ostatnio monkais (taki pseudonim) wyjaral maryske
B: maryske? ktora to?
po czym wszyscy zwała
gdy wszyscy juz ochłonęli
B: to w koncu ktora to?
znow zwała
A: maryśka = marihuana,
Wtedy kumpel skumał o co chodzi