jaki mit.po prostu niektorzy nie wrzucaja do jednego wora dobrej gandzi i syfu.i stad sie wzielo to pojecie,zeby to rozroznic.
ani ja,ani ludzie z mojego otoczenia nie uzywaja tego slowa,tylko mowi sie po prostu syf,chu***a gandzia i takie tam...
ale amatorszczyzna lubi sie poslugiwac tym slowem "skun"