Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

Wyczyny na gastro! Mieszanki, dodatki... Wasze jazdy ^^


Gość DilerSamoZło

Recommended Posts

  • Replies 53
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Taka jest prawda ze czego byś nie zjadł na gastro bo bedzie najlepsza zecz na świecie hehe ^^

ale nie wszyscy tak mają.

ja na przykład, jakbym nie był głodny, gówna nie zjem.

Podziwiam ludzi, którzy jedzenie traktują tylko jako pozywienie. Nie mogę się nadziwić, jak to ludzie zalewają wszystko masą ketchupu lub innego sosu. I w praktyce jedzą sos z czymś, a nie coś z sosem. no nie kumam jak można tak traktowac jedzenie.

nie kumam ludzi, którzy zjedzą byle gó**o, oby było dużo i się najeść. serio wole zjeść maleńki posiłek ale najwyższej jakości i pyszny, niż zjeść kilogramy ch******o żarcia.

dla przykładu, mam do wydania 10zł na wędline:

a) moge kupić 500g lub więcej chujowej "szynki" (szynka to nie jest, tylko skrawki nastrzykniete solanką i posklejane w wirówce) w praktyce jakieś 50% miesa drugiej lub trzeciej kategorii, bo 1kg chujowej wędliwy powstaje z 500g mięsa

b)mogę kupić 200g dobrej szynki (szynki, która jest z jednego kawałka szynki i nie jest nastrzykiwana do granic możliwośći, oczywiście tez jest nastrzykiwana (szprycowana) ale w ilości 10-15%. ale inaczej byłaby niesmaczna, tak nawet nasi dziadkowie robili, wiem, bo mój pradziadek był rzeźnikiem/masarzem) w praktyce taka szynka ma ok 90% dobrej jakości mięsa. 1kg wędliny powstaje z ok 1kg mięsa (czasami więcej, czasami mniej, bo w procesie pieczenia, gotowania, suszenia, parzenia częśc solanki zniknie z wędliny

c) mogę kupić 100g lub mniej, szynki dojrzewającej (ale długo dojrzewającej, a nie marketowej, bo one nie dojrzewają góra 3 tygodnie) bez żadnych zastrzyków, w praktyce nawet 200%-300% mięsa, bo wyrabiane tradycyjnie wędliny suszone są robione 1kg wędliny powstaje z 2-3 kg mięsa. Woda wyparowuje w procesie solenia i suszenia. mam tu na myśli szynki typu prosciutto di parma, serrano, dalmacki prsut i inne.

Mam wrażenie, że większość polaków wybiera opcję A, ma być dużo. Nie ważne, że praktycznie płacę za ochydne "mięso" sól, wodę i chemikalia. Jest dużo jest dobrze.

Ja preferuje rozwiązania B i C w zależności od tego na co mam ochotę. w praktyce płacę za mięso podobne pieniądze. a jakby mi sól i woda były potrzebne do szczęścia, to mam w domu i jedno i drugie (kosztują grosze)

Dla mnie jedzenie, to coś więcej. Ma być smaczne, a samo spożywanie ma być przyjemnością.

no i samo gotowanie jest mega przyjemne, jak się w to troche serce włoży. A jak włożysz troche samego siebie w potrawę, to zawsze smakuje mega. A najlepiej jak masz dla kogo gotować.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

to moze ja sie wypowiem

Jakies male jaranko nocke u kumpla (chyba bylo nas 8 osob). wszystko ladnie pieknie 1g na 3 (dziewczyny nie palily a jeden wala odjebal) zajebalem sie jak swinia ale minely 2 godziny gastro pocislo ide do kuchni. mysle " CenzurA nic nie ma" ale patrze jest chleb to wzialem i ukroilem polowe (byl caly 1kg). no ale z czym zjesc. patrze o jest ketchup. moze byc. polalem sowicie i tak spojzalem na kumpla co siedzial w koncie i cos wpierdalal bo tez go gastro pocislo. kakao mial. mowie czemu nie i posypalem jeszcze ta "kromke" kakaem :D bylo ostre a zarazem slodkie i zapychajace wszyscy lali ze mnie a ja ostro wpierdalalem :P ale smakowalo !

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 11 miesięcy temu...

Ja ostatnio z ziomkami kupiliśmy pione palenia i oczywiście nie zostało nam nic na gastro. Wiec jedliśmy u ziomka masło z smietaną chlebem i kakało :) A no i były tam jakies ciastka czekoladowe. Polecam nawet dobre było

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 1 miesiąc temu...

Wczoraj z kumplem wpadliśmy na genialny pomysł. Kolega jak pali mj ma problemy z cukrem spada mu i zawsze musi mieć jakąś czekoladę koło siebie. Plan mieliśmy pójść na polane i leżeć i oczywiście zapalić blanta , poszliśmy do biedronki i zakupiliśmy 2x czekolady wedla mleczne 12bułek i ice tea. Doszliśmy na miejsce docelowe , chill i wiadomo gastro. Kolega po spaleniu zjadł od razu marsa i nie było z nim problemu zawsze się robi biały i drętwieje i nie ma siły . Wzięliśmy te bułki powsadzaliśmy po 3 kostki czekolady do każdej i tak wpierdalaliśmy, ja CenzurA jakie to było dobre normalnie kanapki z nutellą aż teraz mam ochotę sobie takie zrobić. Na prawdę bardzo polecam takie coś kosztował mnie to jakieś 3zł na bułki i 5zł na czekolady razem 8zł i na prawdę najedliśmy się fest!

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Ja raz jak przyszedłem do domu, nie zdejmując kurtki i butów zajrzałem do lodówki i ujrzałem sernik na zimno. Mało się nie popłakałem ze szczęścia! Zacząłem go jeść, oczywiście ręką. Po prostu urwałem kawałek ciasta i ujebawszy sobie całą rękę jadłem go jak neandertalczyk sarni udziec. I wtedy matka wchodzi do kuchni, a ja stoję w kurtce, w butach, cały ujebany sernikiem, jeszcze z kawałkiem ciasta w ręce. I jeszcze zacząłem się tak dziwacznie śmiać pod nosem. Musiałem nieźle wyglądać. A zdarzało mi się jeszcze np ojebać dużą pizzę na dwóch, potem przyjść do domu zrobić jajecznicę z 5 jajek, potem zagotować mleko, zjeść w CenzurA płatków z mlekiem, dwa rożki (na raz, jeden w jednej ręce, drugi w drugiej), a potem jeszcze czipsy, dodam jeszcze że zasnąłem z czekoladą na poduszce. Nie dałem rady jej zjeść i usnąłem. Gastro kozak.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+