Skocz do zawartości
thc-thc

grower

ONZ wydaje wyrok na narkomanów


Silas

Recommended Posts

PoLek, zgadzam się z tobą w 100%, nie widzę powodu dla którego ja miał bym iść do pierdla za zibeny, czy np. liście koki, siakieś dobre LSD czy wysokiej jakości tablete.

W czym jestem gorszy od takiego palacza MJ, że on miał by mięc bezstresowe życia a ja piekło na ziemi? Weźcie się co poniektórzy zastanówcie czego wy właściwie chcecie. Bo odnoszę wrażenie z tego co czytam, że sami chcecie miec spokój a innym robić gó**o z życia.

Takimi egoistycznymi ideami się kierujecie?

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Dokladnie Kappei Sakamoto, wszyscy narzekaja, ze sa traktowani nie sprawiedliwie, bo zamykaja ich nie szkodzoce nikomu ( oprocz palacza ) palenie marihuany. Ale juz popieraja zamykanie za nie szkodzace nikomu ( oprocz osob uzywajacych ) branie LSD, pigol, czy koki. Poprostu jestescie egoistami nie duzo rozniacym sie od rzadu - oni tez nie chca karac za picie, ale za cos czego nie uzywaja juz karali by bardzo chetnie.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Po prostu, zalegalizowac posiadanie do 3g kazdej substancji i iles tam kartonow LSD oraz hodowle marihuany do np. 3 drzewek. Najbardziej lajtowe prawo jakie by mogli wdrozyc, bo co z tego, ze posiadanie legalne a hodowla nie i tak by bylo trzeba isc do dilera... Legalizacja do 3g tez jest dobra ze wzgledu na kochanych panow policjantow, mniej roboty dla nich, wiec by sie przylozyli (^^) do lapania mordercow, zlodziei itp.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 tygodnie później...

Kurcze trochę ciężki temat. PoLek w sumie ma rację, chcemy depenalizacji MJ a za resztę sami chcemy wsadzać.

W moim już troszkę trwającym życiu, sam próbowałem już prawie wszystkiego z wyjątkiem heroiny i jej pochodnych, czy analogów. Notabene pewnie tylko dlatego że żaden dil do którego chodziłem nic takiego nie posiadał, a nikt znajomy takich "pasji" nie miał z wyjątkiem kompotu, co zawsze mnie odrzucało, tym bardziej że widziałem co sie dzieje z moimi znajomymi po tym świństwie. Nic nigdy mnie nie przekona, że można mieć nad tym jakąś kontrolę.

Ale czy rzeczywiście należy użytkowników karać więzieniem ?!?

Przyznaję się do błędu, sądziłem że tak. Tylko co to ma dać, palaczy to nie "wychowuje" kompociaży też nie wychowa...

Poza tym, często mylimy depenalizację z legalizacja i dopuszczeniem do obrotu.

Sam chciał bym mieć możliwość pójść do kofika i kupić jakąś dobrą odmiankę na weekend. chociaż wolał bym żeby "kofików" z herą i koką nie było. Jej dilerów zamykał bym z całą bezwzględnością, to akurat powinno być proste bo jeżeli przytrzymać uzależnionego na dołku na 72h to 99% się rozpruje gdzie kupuje i od kogo...

Uważam że jestem równie głupi paląc MJ jak ci co wolą dać w kanał, i nic nie lepszy od nich.

Przez lata nauczyłem się palić w weekendy i to też nie wszystkie, ale wcale to nie było łatwe. Szczególnie jak się kiedyś miewało ilości które dzisiaj starczyły by mi na 10 lat o ile nie więcej, ale to inne czasy, inne prawo i inne ziele...

Depenalizacja innych środków nic dla mnie nie zmieni, bo i tak nie wezmę żadnego innego świństwa. Zmieni za to wiele dla użytkowników innych substancji. Przy okazji zamiast łagodzić głód metadonem, latami i bez efektów, może lepiej wprowadzić dla heroinistów najskuteczniejszą znaną metodę (nomen omen nielegalną) ibogainową.

Nasuwa się przykra konkluzja że ktoś tu rzeczywiście nieźle dostaje w łapę skoro nie da się zmienić chorej polityki nie tylko w naszym pięknym (tylko rządzonym przez idiotów i łapowników) kraju ale też w onz. Najmniej zainteresowani dekryminalizacją są ci, którzy czerpią z tego zyski i to od nich pochodzą pieniądze na to by utrzymać taki stan rzeczy.

Bo czy sama depenalizacja zmieni coś w sensie społecznym dla nas jako ogółu ?!? Śmiem wątpić, przecież jeśli ktoś chce zorganizować sobie "temat" to i tak to zrobi więc nie zaowocuje to falą narkomanii tak samo jak zaostrzenie prawa nie wpłynęło na zmniejszenie spożycia, a wręcz wzrosło ono w latach od wprowadzenia...

Wystarczy spojrzeć na przykład dopalaczy są legalne, kto chce może sobie kupić i "skolekcjonować" czy przez to po ulicach chodzą tabuny zombie naćpanych jak bąki ? czy nagle wszyscy którzy tylko mogą idą i kupują? otóż nie i niema najmniejszego powodu by przypuszczać że po wprowadzeniu depenalizacji nagle wszyscy są zagrożeni narkomanią.

Swoją drogą ciekawe ile trzeba posmarować żeby ustawa przeszła bądź nie...(może zrobimy składkę) :D

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+