jak muzyk muzykowi, nie jaraj indici do grania, tylko sativa, nie mieszaj z alko, rób pauzy, nie kupuj u dila, najlepiej jaraj TYLKO do grania, jeżeli to będzie oznaczać że będziesz ćwiczył codziennie to też zajebiście. No i nie pal od rana bo to najbardziej ryje bańkę i potem nie chce się ćwiczyć. I nie tylko Ty tak masz, podstawa to nie wkręcać się. W Twoim wieku mniej więcej, z saksofonistą zjaraliśmy sie w parku w środku zimy, śnieg, zimno, futerał do targania, a my debile wkręciliśmy się że wszędzie jest policja, w tych knajpach gdzie zwykle siedzieliśmy "na pewno siedzą psy i już na nas czekają" wtedy siedzieliśmy w parku parę godzin, a wkrętka była tak skuteczna że zryło nam to banie na dłuższy czas.