Supreme

Ta, pozostaje czekać. Jak to będzie ze zdecydowaną przewagą indicy to Ci się w miarę szybko przełączy, jak będzie więcej sativy to wolnej - mniej więcej. Wyczekuj preflowerów.

One w ogóle nie kwitną. Jak Ty chcesz, żeby Ci kwitnęły, jak masz fotoperiod ustawiony na 18/6 przy nasionach feminizowanych? 18/6 przy feminizowanych to masz tylko tak długo jak robisz WEG, a potem przełączasz na 12/12 - 12 godzin światła i 12 nocy - WTEDY DOPIERO ZACZNĄ KWITNĄĆ, PO INDUKCJI - KTÓRA MOŻE TRWAĆ NAWET Z 3 TYGODNIE - w zależności od odmiany, etc. Generalnie jeżeli się nie pojebałeś i masz feminizowane faktycznie i tyle wega im dałeś, to masz boxa rozsadzonego przy FLO. :D pH przy kwitnieniu reguluj na 6.2-.6.5.

Szeroko, projektu w lodówce jeszcze nie widziałem. :D

Nie, azot jest ok, nawet miała braki, bo liście od dołu zaczęły się robić jaskrawo zielone, ale dostała tabsa w glebę. Czym ten fosfor najlepiej uzupełnić? Byle nie mineralne, bo cała uprawa na organicznym idzie, nawet wody z kranu odstanej nie dostaje.

Dzisiaj otwarłem pudło i zauważyłem, że na 3/4 topach liście wyglądają tak jak na zdjęciu, oprócz tego, niektóre wiatrakowe gdzieś w połowie są również przetarte takim ciemnym fioletem - czy jakikolwiek to kolor jest. O co kaman? Czego brakuje? Późne flo, z 2-3 tyg do ścinki. Light mix, biotabsy + nawóz w płynie biotabs, woda na flo regulowana zawsze na 6.2-6.5 pH. Edit: Wygląda jak niedobór fosforu.

Gdzieś po prostu trafiłem kiedyś właśnie na taki temat, że ktoś zrzucał na wysokość lampy led, problem z masą topów. Ale mam wrażenie, że teraz, po dwóch dniach, zaczynają się zrastać jak należy, bo wcześniej były yo bardziej takie kuleczki (nie, to nie ta odmiana "kulkowa"), strasznie mało zbite. Co do zdjęć - jak jutro stwierdzę, że jest lipa to Wam wrzucę. Co do gleby to lightmix od biobizza, bio tabsy, led realny pobór 108 czy tam 110, na powierzchni 0.24. Światło full spectrum. Warunki Scooby się trochę różnią, bo zawsze gleba to była canna terra pro i biohumus od ekodarpolu - teraz bardziej pro. Ale co nie zmienia faktu, że poprzednim razem ten sam panel led był i zrobił naprawdę dobrą robotę. A odmiana od RQS i na fotach na necie widać, że powinny topy być standardowo zbite

Powinna dać radę ta gleba. Pamiętaj, że nadgorliwość zabija bardziej te rośliny niż cokolwiek innego. Wiem, że przy pierwszej uprawie ciężko się powstrzymać, ale daj radę, nie zaglądaj co 10 min do pudła, otwórz sobie rano, wieczorem, co 24h. Będziesz widział progres i głowa spokojniejsza. Czasami też się tak zdarza, że na początku jest ch****o, ale roślina się otrzosą i idzie już prawidłowo. Ja ostatnio też miałem przygode, dobra mieszanka, markowe nawozy i rośliny dostły po dupie, liście popaliło, powysychały - jakiś strzał, bo urosły zdrowe i piękne. ;) A nic z tym fantem nie robiłem, bo wiedziałem, że jest podłoże dobre, nawozy się zgadzają i pH wody też. Po prostu przeczekałem to i tyle. ;) Nie da się kontrolować całego procesu, w najdrobniejszym szczególe. ;)

Zrób porządne foty, bo w teorii nie powinno być żadnych problemów, a to, że te najmniejsze listka (liścienie) masz żółte czy coś podobnego, to czasami tak się zdarza, poza tym one z czasem i tak odpadają. ;) Więc może na siłę szukasz problemu, tam gdzie go nie ma. Co do samego podlewania to starczy wlać z kieliszek wody co 2 dni i będzie ok.

Ile czasu panele świeciły?

W kubku masz otwory porobione, żeby nadmiar wody miał gdzie wypłynąć?

Tym razem topy nie są zbite, a są powiedzmy na półmetku. Poprzednim razem były fajnie pozbijane. Czy możliwe, że problem leży w ledach? Że są za wysoko albo za nisko i pełne spektrum nie jest przyswajane?

Przykryj wilgotnym wacikiem/ręcznikiem papierowym złożonym w kostkę. - Nie przesadzaj z nawadnianiem, ma być wilgotny, ale nie mokry non stop, nie doprowadź do wysuszenia. Jak nie wybije za 2-3 dni to duże prawdopodobieństwo, że jest do wyjebania. ;)

Yo. Pierwszy raz się bawię w sezonówkę i zbieram doświadczenie. Do końca wega było standardowo 18/6, a potem, żeby wymusić indukcję - zostało przełączone na 12/12. Długo trawało zanim zaskoczyła (ok. 3 tyg), ale zaskoczyła. I teraz pytanie, czy już do ścinki leci się na foto 12/12, czy należy jeszcze coś zmienić z foto? Widziałem gdzieś fotorelacje, że jeszcze dawali 11/13 - warto to potem stopniowo wprowadzić?

Yo, tak z czystej ciekawości, bo wydaje mi się, że gdzieś kiedyś o tym czytałem, ale nie wiem gdzie. Zdarzyło mi się 2-3 razy, przesuszyć tak roślinę (czasami nawet ponad tydzień bez wody), że się totalnie wszystko pozwijało, popadało i właściwie było widać same łodygi. Wiadomo, jak dostała wody to kilka godzin później znowu busz. Ale zastanawiam się, czy takie występki mogą mieć wpływ na końcowy wynik? Lekkie przesuszenie jest OK - to wiem.

Canna Terra Pro - i mógłbym napisać, że wszystko jasne. Robiłem na niej dwa growy i zawsze po drodze coś wynikało. Ona jest chyba tylko kompatybilna z nawozami Canna, bo jak ma działać samodzielnie z innymi nawozami, innych prodecentów - to nie działa. A do tematu podszedłem pro, pH sprawdzane co podlanie i w ogóle. Ja u siebie miałem czerwone łodygi i pomógł mi nawóz mineralny, z leroy merlin. Fajne miał NPK, biała buteka z jasnozieloną nakrętką, 500ml - nie mam pod ręką, więc Ci nazwy nie podam teraz. Generalnie, na Twoim miejscu to przelałbym ją ostro wodą, o wyregulowanym pH - na poziomie 6.3-6.5. Oaza z biedry się nadaje, dobry wybór. Ale zanim przelejesz przez nią z te 5 - 10 litrów, to najpierw zbadaj sobie pH w podstawce, po wlaniu powiedzmy 1l - jak zacznie już wyciekać woda. Bo jak będzie dużo poniżej 6.3-6.5 - to sobie regulujesz powiedzmy na te 7 z hakiem i dopiero przelewasz i analogicznie w drugą stronę. Po tym zabiegu dałbym jej kilka dni wolnego - stan się pewnie pogorszy, bo pożywka wyjedzie w jakimś stopniu z gleby, a potem nakarmił tym mineralnym co pisałem wyżej. I powinno być dobrze.

Defo coś by pomogło, ale żeby było dobrze to musiałbym wywalić kupę liści, bo 4-5 sztuk nic nie zmieni. A nie wiem czy tak drastyczne posunięcie na tym etapie będzie dobrym pomysłem. Myślę, że to przetykanie pod siatką byłoby całkiem spoko opcją, ale powiedzcie mi, jak w takiej sytuacji potem podlewać roślinę? Bo doniczki z boxa już nie wyjmiesz, jak będziesz chciał przelać to podstawek wszystkiego też nie przyjmie, bo się wyleje. - Czyżby wtedy podlewanie po 300-500ml?

Cześć. Wrzuciłem dwie sezonówki do boxa, gdzie na roślinę przypada więcej niż te minimalne założenie 30x30 - ale niewiele, bo będzie gdzieś 30x35cm. Weg był ok. 3 tygodni, kilka dni więcej. Aktualnie są w fazie flo i się tak rozrosły, że jedna wchodzi na drugą, pełno liści przylega do ścian boxa, etc. Nie chcę pleśni, to raz, a dwa..., że przy takim buszu, ciężko będzie doświetlić wszystko. Popkorn wyrzuciłem, zostałe same "soczyste" szczyty. Większy box nie wchodzi w grę, bo nie chcę mi się i nie mam czasu, żeby robić coś nowego, a poza tym, jeżeli byłby dużo większy to oświetlenie też nie wyrobi - ledy. Pytanie brzmi, co mogę z tym zrobić, żeby było dobrze? Czy SCROG (którego nigdy nie robiłem) będzie jakimś rozwiązaniem? Trening tylko LST, żadnego fimu, toppingu nie robiłem.

Wiadomo Wam coś na temat tej odmiany? Lajtowa czy upierdalator?

Nic nie podnoś. Nie musi odpoczywać - cały sens jest właśnie w tym, że ona musi się "wyswobodzić" z tego. Poczytaj o auksynach. Możesz jej poluzować lejce jak już się naprawdę mocno zrośnie - gdzieś w fazie flo.

Na ostatnim zdjęciu wygląda już to całkiem sensownie. Odginaj wszystko co będzie zasłaniało "pączki" - w miarę możliwości. Potem wywalisz kilka liści i będzie dobrze. Pilnuj tego, żeby liście nie leżały też za długo na mokrej glebie - bo zaczną gnić, ale to nie kwestia jednej doby - chyba, że byłyby zalane.