Gadałam wczoraj z siostrą, która jest za granicą przez skype a matka zaczeła nawijać jej o mojim 'inkubatorze do roślin' i żebym jej pokazała do kamerki a ja głupia c**a, że byłam jeszcze w stanie nietrzeźwości się zgodziłam :-( Tak czy siak w boxie są papryczki bo sobie na nich trenuje, ale łapie mnie już mała schiza jeśli wiecie co mam na myśli :/