Skocz do zawartości
nasiona marihuany thc-thc

seedbay

John Doe

Użytkownik
  • Postów

    38
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia John Doe

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Jeśli się nie mylę, to jest w niej tyle, ze doszedł zapić, ze można odstąpić od wykonania kary jeśli szkodliwość społeczna będzie znikoma. Cos w tym stylu, wiec to co i tak było. Ciekawe czy dopisanie tego do ustawy antynarkotykowej cos zmieni.
  2. Zgadzam sie z postem powyzej . Ja jeśtem z dość małego miasta i palenie u mnie na osiedlu jest zwykle z jednego bardziej stałego źródła. Zawsze z tego źródła jest żenione, ale ludzie łykaja, bo nie ma alternatywy za bardzo. Czasem sie trafi, ze ktoś ma indoora i wtedy jest elegancja Francja. Zwykle maczają w cukrze, albo saletrze. Pewne małe źródła co maja na sprzedaż od czasu do czasu (własne indoory) dają dobrą bakę, akurat trafiła sie medyczna odmianka ostatnio . Ja zauważyłem 2 typy dilerów ogólnie. Jeden to przypałowcy co sprzedają w sumie dla większosci chętnych, a druga grupa, to bardziej doświadczeni ludzie, co sprzedaja tylko zaufanym klientom. Dużo osób wie, ze mają, ale i tak nie kupią u nich, bo zawsze dostaną odpowiedź, ze nie ma. Dil taki w przeciwieństwie do tych przypałowych zawsze powie czy to co ma dobre jest czy nie. Niestety rzadko jest dobre, ale czasem się zdarza. BTW odkąd jestem bardziej w temacie upraw i ganji w ogóle to aż mi sie geba uśmiecha jak słyszę podział na "skuna" i "kwiaty" . Czasem ludzie nawet dobre palenie potrafią nazwać "kwiatami" xD, a ich skuny, to zwykle nawet nie skuny (skunk) hehe. Cóż, efekty prohibicji. U mnie w rodzinie od strony matki na szczęście sporo starych jaraczy z czasów jak dzieciaczkiem jeszcze byłem jest, a raczej bylo, bo przestali palić . Puki jednak to się stało, to dane mi było spróbować ich specyfików (do niedawna jeszcze mieszkali w Amsterdamie)
  3. U nas głównie polewana jest cukrem, czasem czymś innym, mam wrażenie, ze sodą, ale możliwe, ze się mylę co do sody. Raz typek mówił, ze była polana Spritem. Czasem trafi się też coś dobrego, ale zwykle szybko schodzi i mają to pojedyncze osoby, najprawdopodobniej to własne indoory.
  4. Nie no, przesadziłem. 200 myślałem, ze z dwóch byłoby, ale na takiej bani byłem, ze gubiłem watek w polowie i pisałem dalej xD. BYły naprawde duze i rozkrzewione. Porównywałem wizualnie z moimi indoorami. Jasne, ze mogłoby być mniej, ale myśle, ze 100 z jednej byłoby, łącznie 2 były. Sam nie wierzyłem jak wyrosły. Był poczatek września jak ostatni raz je widziałem, a już było na nich pełno kwiatów Myślę, ze po wielkosci i wyglądzie planta juz w fazie kwitnienia mozna określić czy plon będzie spory Zreszta po co piszę to, nie mam powodu kłamać i nikt mi wierzyc nie musi . Zreszta mniejsza w to Pozdro i buch za zdrowie wszystkich
  5. Jeszcze Durban Poison mi przychodzi do głowy, ale polecam ES. Kozak krzak, nie do zajechania. W tym roku wyrosła mi piekna choinka. 200g byłoby z niej, femi, niezapylona, a wysadzałem w połowie czerwca w donicy 11litrowej na outa!!!! To znaczy w połowie czerwca trafiła do tej donicy, tak była nieco wyciagnieta na 25cm w puszce od piwa. Wsadzałem do donicy, bo miejscówka przez wysoki poziom wody była za mokra. Kilka roślinek zalało wręcz. Maleńka puściła korzenie przez dziury w donicy i w maksymalne słońce bez jakiejkolwiek pielegnacji wyrosła na 2 metrową piekną i zdrową kobitke Były wtedy upały i myślałem, ze padnie nie podlewana i nie było mnie u niej ponad miesiac. Bez ziemi ze sklepu, wygrzebana do donicy na miejscu. Ktoś niestety zaje... tzn. ukradł mi ją razem z inną zanim doszła i sie cieszył niedojrzałą lecz mocną już dość sativka, a ja zostałem bez palonka .
  6. Powrotny 50 euro, wtedy 200zł z groszami, ale fotelu nawet nie ma co porównywać do tych z autokarów. Z 10cm szerszy na pewno, rozkłada sie prawie do pozycji leżącej, od kolan masz prawie pół metra miejsca . Było gniazdko. Do Amsterdamu jechałem w kuszetce 6-osobowej. Niestety sam z obcymi ludźmi, ale pełna kultura. Koc, poduszka, świeże poszewki. Kładziesz sie wieczorem, rano sie budzisz wypoczęty już w Holandii. Wagon nie był pierwszej świeżosci, ale moim zdaniem nie można narzekać. Cena 70 euro, wtedy niecałe 300zł. Teraz podobnie wychodzi, zależnie od kursu. Moim zdaniem to grosze. W życiu juz raczej do Holandii nie pojadę autokarem, tylko ten pociąg. Wolę nawet od samolotu, bez zabawy jaka jest na lotniskach (odprawy itp.). Burżujem nie jestem, ale moim zdaniem warto. Ktos woli to dopłaci i ma se kuszetke na mniej osób, nawet se można wynająć całą, ale cena rośnie wtedy, norma. Pociag nazywa sie lub nazywał sie EuroNight Jan Kiepura. Jak wracałem, to ganję przykleiłem do blachy takiej z dziurkami, coś ala osłona na grzejnik, o ile to nie była osłona na grzejnik ;p. Kontroli nie było, ale wiadomo, czasem pewnie są. Ogólnie wolałbym teraz tak zapakować, żeby nawet pies nie wyczuł i miał przy sobie teraz, ale to juz też ryzyk. Jak sie jedzie w kuszetce, to budzą jakiś czas przed stacją . Obsługa niemiecka chyba była. Osobiście polecam, moim zdaniem nie ma lepszego srodka lokomocji do amsterdamu. Aha, miejsce jest wyznaczone, bo się je rezerwuje. Jak wracałem na miejscu siedzącym już, to o ile dobrze pamiętam siadałem se gdzie chciałem, ale możliwe, ze dlatego, że mało ludzi było. W Amsterdamie byłem o 10.30 rano wyspany i wypoczęty
  7. Ja przewoziłem pociągiem i bez przypału. Pod blache taką przykleiłem w kiblu. Pociagi są pełna kultura, znaczy ten bezpośredni co kursuje chyba Moskwa-Amsterdam i odwrotnie. Jeździ w nocy i nikt nie wnikał. Do Amsterdamu jechałem w kuszetce 6 osobowej, wracałem w normalnym wagonie i moim zdaniem w takim mniejszy przypał, chociaż jak jechałem, to było w nim z 7 osób ;p. Pociag, to moim zdaniem najmniejszy przypał ze wszystkich środków lokomocji. W dodatku najwygodniejszy moim zdaniem. Wieczorem wyjeżdzasz, kładziesz się, prąd jest, wiec laptop nie problem, chociaż nie w każdym miejscu da sie podpiąć, ja miałem jak i jedziesz .
  8. Można prosić o reup tego poradnika? Jeszcze takie pytanie. Jakbym miał 2 duże rośliny, na powierzchni około 0.6 m2 to myślicie, ze można go wykorzystać w razie przypalu? Nie byłoby to za dużo?
  9. Jeśli mam boxa o podstawie około 100x60cm, to czy spokojnie go dam radę zapełnic dwoma roslinami? Myślałem o zrobieniu wtedy SOGa. Chciałbym zmieścic tam Alaskan Ice i Durban Poison.
  10. Jak rozpoznać ile jeszcze do końca uprawy i kiedy lać ripen? W jaki sposób wy określacie ile brakuje roślince, bo nie wiem kiedy zacząć lać ripen?
  11. Dobre gry to to co lubię najbardziej . Miało być na PC, ale ja gram na konsolach . Na fazę polecam takie pewnie mało większości znane REZ . Jak sie człowiek wczuje, to masakra, polecam obadać na yt, ale to nie ten efekt. Konieczne dobre audio . Gra na konsolach, na PC mozna z emu Dreamcasta próbować . Ostatnio wbiło mnie w fotel demo God Of War 3 Muszę dorwać pełną wersję, która robi dużo większe wrażenie. Normalnie ruszajacy sie obraz jak sie w to gra na fazie . Chodzący i niszczący tytani w tle, starożytna Grecja, bajka . Sonic Adventure 2 w multi na Dreamcaście to masakrator xD Z kumplami jak na bani kiedyś graliśmy, to jeden załapał fazę, ze jest w grze i że to on biegnie, a nie Sonic xD Mógłbym tak wymieniać bez przerwy ;p
  12. Jeśli umożą, to nie masz nic w papierach
  13. Dokladnie. Mój ojciec jak miał takie leczenie, to chodził, coś tam gadał, oni go załowali, wychodził i sie śmiał z tego przy wódzie xD. Myśle, zę takie leczenia nie bedą nawet długo trwać jak juz by doszło do czegoś takiego, bo po co ktoś ma przychodzic, jak widać, ze mu to niepotrzebne. Policja moze w końcu se odpuści i jak sie czymś zajmie, to tylko grubszymi sprawami, a nie drobnymi palaczami . Ten zapis niby wiele nie zmienia, ale zawsze coś Nawet jak dojdzie do procesu, to pole do popisu jest znacznie wieksze jeśli chodzi o umożenie .
  14. Mnie juz nawet opcja leczenia cieszy . Jasne, ze to bez sensu, ale jednak wolę to, niż zasrane papiery, wyroki i użeranie sie z policją. Przecież leczenie to nie będa zamknięte ośrodki. Pewnie chodzenie ze 2 razy w tygodniu na jakieś spotkania o ile nie rzadziej tak jak alkoholicy. Idziesz, pogadasz, jak trzeba to pościemniasz, wyjdziesz i se odpalasz
  15. Nie zrozumiałeś z uprawą o co mi chodzilo, ale fakt, ze mało precyzyjnie napisalem o co chodzi mi . Z tą małą uprawa ciekaw jestem jakby było w przypadku takiej małej uprawki na własny użytek. Czy też by takie coś podciągali pod ten fragment: "jeśli orzeczenie wobec sprawcy kary byłoby niecelowe ze względu na okoliczności popełnienia czynu, a także stopień jego społecznej szkodliwości.". Jeśli tak, to jest jakiś sposób na pominięcie problemu wsypania dilla, szczególnie spokój by mieli ludzie z takimi małymi uprawami. Dla nich to już poezja byłaby . Jasne, ze bedę sie cieszył, jeśli chociaż nie będę sie czepiac za te 0,5g przy sobie i umażać w związku z tym sprawy, bop to najważniejsze . Co do tego wsypania dilla, to nie pomyliło Ci sie moze z tym co jakiś czas temu gadali panowie Czuma i Tusk?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+