Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

milmarc

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia milmarc

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Niedawno skonczylem robic olejek, teraz jaram to. Z 35g lisci, tylko duzych, nie bylo zbyt wiele przytopowych wyszlo 1,75g haszyku w dwoch postaciach. Mniejsza czesc bardzo oleista i mocna. Reszta bardziej sproszkowana, pewnie troche materialu roslinnego sie tam dostalo bo liscie byly bardzo suche, ale mimo to jest mocna i niezla w smaku. Spalilem 1.5 lolka z krotkich bletek i nie chce narazie wiecej.Co nieczesto mi sie zdarza. One love Zdjecia robione po tescie dlatego mniej na wadze.
  2. milmarc

    Ulubione fajki?

    Palilem papierosy jakies 13 lat ulubione Marlboro czerwone Sobieskie czerwone i Caro czerwone.Od okolo 5 lat pale tylko tyton z bibulek kiedys Drum i inne a teraz tylko Samson i papierosa nie mam ochoty zapalic.Naewt blanty z tytoniem z papierosa mi nie za bardzo podchodza. :zbakany:
  3. Tez tak mam, pale kilkanascie lat prawie bez przerwy, ale jak sie zdarzy to nie noge wcisnac w siebie nic przez pierwszy dzien. To nie jest tak ze nie mam apetytu, po prostu mam jadlowstret. Jestem glodny ale nie mam na nic ochoty. Dzisiaj mam drugi dzien detoxu bo dil pusty i dopiero teraz zjadlem pierwszy posilek od wczoraj.
  4. Miałem około 12g wysuszonych liści z malej roślinki, wypróbowałem sposób ze spirytusem. Liście moczyłem kilka minut, bez wcześniejszego trzymania w lodowce czy takie tam.. Przelałem całość przez bubble bag, ten z największymi dziurami. Ciecz miała kolor jasno-zielony. Po odparowaniu (jakieś 40 min) wyszła twarda masa którą zdrapałem łyżeczką 0.42g Moc elegancka i smaczek tez. Poszło na dwie lufy z ziomalem zaraz po procesie. Ogólnie jestem zadowolony z systemu, ale przy większych ilościach wole ekstrakcje lodem.
  5. Te wszystkie akcje sa spowodowane tylko przez niewiedze. Ludzie boja sie nieznanego.Nasi rodzice byli oklamywani przez lata ze mj to samo zlo, nie rozniace sie wiele od hery! Dlatego wg mnie jedynym sposobem na starych to uuswiadamiac ich.Trwac przy swoim. Mowic jak jest, to co czujesz i w koncu do nich trafi. Ja juz nie musze na szczescie bo mieszkam sam. powodzenia
  6. Mialem dokladnie taka sama. Mysle ze lepsze efekty bylyby pod 70w HPS+ 30w swietlowki, ale to tylko moja teoria musze to kiedys przetestowac.
  7. mylar diamond zostal z poprzedniej uprawy
  8. chcialem wam pokazac boxa jakiego zrobilem dla kumpla z buffera, ktory lezal mi w szafie zepsuty. Dostal planta na urodziny..... hehe jeden wiatraczek z kompa, wielkosc 21x31x38, zarowka tylko na probe byla ale mysle ze 2x20w wystarczy? jutro roslinka do niego wskakuje
  9. milmarc

    inne dragi

    Oj tak czytam to forum i troche staro sie tu czuje. Moja przygoda rozpoczela sie jakies 13 lat temu, jak mialem 19, na pocztku byla Mary kilka razy z kumplami i oczywiscie piwko, jednak bardzo szybko zaczelismy wciagac biale - calonocne albo weekendowe techniawy. Tak przetanczylismy jakis rok moze poltora. to bylo wciaganie w doslownie kazdy weekend. Jak nie bylo bialka to zarlismy kwasy, piguly dwa razy koksik, okazyjnie popersa. Po tym okresie mialem przymusowa przerwe jakies 9 miechow. No ale potem znowu sie zaczelo, zarlem biale prawie codziennie przed praca, no i jaralem do tego. Robilem sobie przerwy, ale to raczej zalezalo od tego czy dil ma czy nie. Po jakims czsie skonczylem z imprezkami, a stalo sie to jakos ot tak po prostu, znajomi sie wykruszyli, pozenili sie, porozjezdzali po polsce, skonczyly sie tez twardziele, zostalem przy jaranku. Okazyjnie jeszcze wciagnalem kreske no i kwasa raz na kilka miesiecy ale juz nie tak hardcorowo jak wczesniej, za to palonko caly czas :buch: Tak to sobie lecialo az do czasu, kiedy piec lat temu wyjechalem z Polski i poznalem nowych ludzi. Kolezka zapytal mnie czy nie chce kupic kwasow, jasne ze chcialem, a ze cena byla dobra to kupilismy z ziomem 200, 3euro za sztuke. O qrwa co sie dzialo. Zarlismy je jak pojebani, czasem codziennie ale na drugi dzien juz tak nie dzialaja wiec zwiekszalismy dawke najwiecej zjadlem 3 na raz hehe. Jakos mi sie w glowie nie po*****o. Mozecie nie wierzyc ale zostaly mi jeszcze 3 i trzymam je na specjalna okazje, ostatni raz jadlem w grudniu 08. Grzybki jadlem raz w Holandii i to byla jedna z najlepszych bani w zyciu, niech mi nikt nie mowi ze nie ma halucynacji po nich. Bylem tam z byla dziewczyna zjedlismy po trzy grzyby, nie pamietam nazwy, poszlimy do pubu. Kupilismy piwko usiedlismy,no i poszedlem do toalety, a jak wracalem stanalem kolo stolika przy ktorym siedzielismy ale stolika tam nie bylo( ja go nie widzialem ani tej laski) tylko dlugi korytarz i mnostwo ludzi. Stalem tak ladnych kilka minut i szukalem jej, potem przeszedlem kilka krokow w tyl i zobaczylem moja kompanke kulajaca sie ze smiechu. Mowila ze stalem przed nia, ona cos do mnie mowila a ja nic, tylko oczy w sciane i sie gapie. Moze jakies dwa lata pozniej znajomy pokazal mi jak wygladaja lysiczki, nazbieralismy, zjedlismy no i musze przyznac ze w porownaniu z tamtymi z holandii to jest niezle gowno. Bardzo ciezka bania i taki jakis struty po tym bylem, zjadlem jeszcze raz ale to nie to. Ale sie rozpisalem. Na koniec stwierdzam ze nazywanie MJ furtka do innych dragow jest BZDURA. Na pewno jeszcze zjem kwasa, ale nie ma to znaczenia czy pale czy nie. Na pewno nie wezme hery, ale bede jaral. Dzisiaj nic nie jaralem i mi sie pisac zachcialo. A jak siedze zbakany to tylko growlogi ogladam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+