-
Postów
36 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
1 177 wyświetleń profilu
Osiągnięcia Cath
Newbie (1/14)
0
Reputacja
-
Mówisz o MDMA? Moim zdaniem da się to osiągnąć dzięki medytacji, a nawet więcej. Reszta, której się nie da to zbędne śmieci. To tylko moje zdanie. Fajnie jakbyś się odniósł muminku, bo efekty zaawansowanej medytacji znam tylko teoretycznie - także to tylko domysły. Do tematu: światopogląd ukształtowałem na trzeźwo i maria nie miała tu większego wpływu. Za to co do muzyki to efekty były niesamowite. Granie i słuchanie sprawiało ogromną radość po paleniu, szybko podskoczył mi talent do komponowania, zaś same kompozycje stały się ciekawsze i bardziej nietuzinkowe od wcześniejszych. Po wielu sesjach gitarowo ziołowych efekt ten utrzymał się na stałe, mam "otwartą głowę" muzycznie na trzeźwo.
-
To jest ciekawe, że możesz legalnie brać lek który ryje wątrobę i trwale ogłupia podobnie do amfetaminy, a opiaty jak morfina to przy tym lajcik dla zdrowia. Ludzie w Polsce załatwiają to sobie na boku, stricte do ćpania, albo wkręcają doktorzynie gadkę jak na tym filmie.
-
Do sezonu grzybkowego jeszcze trochę, możesz popróbować różnych serotoninergików w miedzyczasie. Na forum HR w dziale antydepresanty, nie wiem czy przeglądałeś, jest sporo pozytywnych przesłanek na temat tych leków, możliwe że znajdziesz coś dla siebie. Zresztą jak uważasz. Jak czujesz się na tyle dobrze to pewnie że nie ma sensu chemii ładować. @up: ciekawy filmik, ale z tym że trawa to dobre lekarstwo na psychiczne dolegliwości się jednak nie zgodzę, pomaga ale rzadko. Częściej spotykamy się z przeciwnym efektem do zamierzonego.
-
Hmm ja bym się zastanawiał czy zarzucać grzyba przy problemach, chociaż jak nie są to jakieś większe zaburzenia to powinno być ok, zakładam że masz te 19-20 lat przynajmniej na karku. Ja miałem sporego doła po pierwszej, nieprzyjemnej podróży (najsilniejsze przeżycie jakie mnie w życiu spotkało), ale okazało się że z takich najwięcej się wynosi - mineło parę lat od tamtego czasu i cały czas czuję się dobrze, nic mnie nie rusza jak z tamtego doła wyszedłem, teraz światopogląd mi na to nie pozwala hehe. Co do SSRI to możesz iść do tego lekarza co poprzednio i powiedzieć żeby dał Ci coś innego bo źle działało, to normalna sytuacja, obędzie się bez mówienia o problemach. A rzeczy typu alpra i wogóle benzo nie polecam, to działa na krótką metę i silnie uzależnia.
-
No że alpra siekę robi to się nie dziwię, to jedna z mocniejszych benzo, inna grupa leków. Swoją drogą Twój organizm mógł źle reagować na sertraline. Inny SSRI mógłby dobrze na Ciebie działać (paroksetyna na przykład), rzadko znajduje się właściwy dla danego organizmu za pierwszym razem, jest spora rozbieżność co do skutków ubocznych. Na hajperrealu jest sporo na ten temat jakbyś nadal szukał jakiegoś leku dla siebie.
-
Polecam poczytać konkretnie o sertralinie przed wypowiadaniem się o niej. To nie jest jeden z TYCH leków, benzo przepisuje się w stanach krytycznych i działają doraźnie, a leki typu Zoloft mają delikatne działanie, po pewnym czasie wychodzi się z dołka i można załapać normalne (pozytywne) myślenie. Także jeśli Kondziorno Twoja siostra ma gorsze samopoczucie to może wypróbować ten lek, może trafiła na właściwy, bo w tej grupie leków każdego inny zadowala. W przeciwieństwie do benzodiazepin, które każdego uwalą i spowodują błogie ogłupienie. PS Mały podpalacz ma trochę racji, u niektórych występują skutki uboczne. W takim wypadku trzeba odstawić lek. Ale sajd efekty to już indywidualna sprawa u każdego.
-
Propsy dla Popka, haha poradnik profesjonalny.
-
Mylicie Panowie antydepresanty z benzodiazepinami... Po tym leku nie ma fazy, to sertralina, działa raczej po dłuższym używaniu, poprawia samopoczucie. Nie zamula (wręcz przeciwnie), to bezpieczny lek, skutki uboczne indywidualnie, mogą np. mdłości wystąpić czy coś w ten deseń, ale raczej nic szkodliwego. Na dołki jak najbardziej wskazane. Acha, do ćpania się nie nadaje. Edit: Siorce życzę rychłego powrotu do zdrowia, pozdro.
-
A nada się ten Chemdog pod nasz klimat? Znacie coś mocno usypiającego na out? Może Passion wystarczająco uwala? Akurat mam jego nasionka. Nie lubię indyjek, ale szukam odmianki z której mógłbym sporządzić skuteczną naleweczkę nasenną, planuję dodać jeszcze chmielu i tym podobnych ziółek. EDIT: Thx cheton za odpowiedź, chociaż tyle to i ja wiem hehe.
- 133 odpowiedzi
-
- offtop
- odmiany konopi
- (i 10 więcej)
-
W moim przypadku jest raczej odwrotnie niż u autora wątku. Bariera pełnoletności już przeszło rok przekroczona, żeby się trzymać profilu forum zaznaczę że palę cztery lata. Kurczę, ja dopiero teraz zaczynam żyć, ze dwa lata temu ukształtował się światopogląd i właśnie teraz jest różowiutko, mimo że jest więcej obowiązków i ŚWIADOMOŚĆ (już się z nią obyłem, nie było łatwo). Jak tak popatrzę wstecz to najwięcej mi dała taka prozaiczna rzecz jak praca - polecam! Dzieciństwo całościowo miałem nieciekawe, a teraz nowe życie się zaczyna, nabyłem wiarę we własne możliwości. Jednak dojrzewanie psychiczne (bądź jego końcówka) to świetna rzecz. A jak komuś coś nie pasi w codzienności to polecam pracę jeszcze raz, ważne żeby mieć kontakt z wieloma ludźmi na poziomie, a jeżeli przy okazji jest fizyczna to masz złoty środek. Nie ma się co "ziomkami" i "frajerami" przejmować, trzeba mieć odpowiednie podejście do ludzi. Mam ziomków od dzieciństwa i czasem jest krzywo, jednak nie ma to znaczenia, nie można za bardzo nikomu siebie zawierzyć. A jest wszędzie pełno ludzi z którymi można złapać świetny kontakt i którzy mogą pomóc. Napisałem nieco inaczej niż koledzy powyżej, ale w całym życiu największe znaczenie dla mnie ma nauczenie się odpowiedniego podejścia do jego poszczególnych aspektów... Jak majaczę to powiedzcie, jestem po chmielu i uległem tej atmosferze co chłop nade mną hehe. P.S. Dodam że robotę rzuciłem i robię maturę w tym roku, jednak niczego nie żałuję, a wręcz przeciwnie. Pozdro P.S.2 Post jest dziwny, prostuję - byłem po ładnych kilku napojach chmielowych.
-
Jezusie kochany (nie do Ciebie), Google proponuję (to już do Ciebie hehe). Po prostu chodzi o przetlenienie organizmu poprzez napełnianie i opróżnianie płuc do granic możliwości, jak poczujesz mrowienie w twarzy i dostaniesz lekkich zawrotów głowy to znaczy że osiągnąłeś wystarczający efekt. Wtedy masz z głowy dostarczanie tlenu do organizmu na jakiś czas, panimajesz?
-
Już gdzieś to pisałem, ale powtórzę: w takich sytuacjach proponuję dodatkowo krótką hiperwentylację, po niej można trzymać bucha 2-4 min., co wyraźnie zwiększa wydajność palenia.
-
Akurat w sprawach wyznaniowych nie widzę zasadności w kierowaniu się uwarunkowaniami kulturowymi, chociaż jestem za szanowaniem tradycji. Inna sprawa że większość tradycji jest u nas związana z narodowym wyznaniem, ale to chyba nie ma dużego znaczenia, tradycja to tradycja.
-
Do ruchu polecam sativę, świetnie mi się po niej zapieprzało fizycznie. Była motywacja i radość z wykonanej pracy, za to po indyjach już nie bardzo...
-
To zależy od proporcji psylocybiny do psylocyny w grzybie. Z tego też względu faza jest inna po suszonych i po świeżych, proporcje się zmieniają (niestety nie pamiętam jak).
- 49 odpowiedzi
-
- tripy na grzybach
- grzybki
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: