manowar

Co do roślin z AF to na icmagu gość opisuje, że wg niego najlepszym rozwiązaniem jest 24/0 świecone do 1 tygodnia po pokazaniu płci a potem 20/4 W podręczniku uprawy MJ z kolei jest dosyć dobrze opisane różne systemu oświetlenia dla roślin bez AF GROWING GOOD WEED Jest tam też informacja że wg Eda Rosenthala Mj pod 24/0 rośnie o 1/3 szybciej niż rośliny pod 18/6

Miernika EC używa się do hydro - gleba więcej wybacza. Jak na nawozie masz 1.2 - 2.2 to jest to zalecane stężenie pożywki czyli wody z nawozem

Jak będzie dobra wentylacja to nie.

Trochę śmieszne, że Ministerstwo nie wie co u nich wisi na stronie. Każdy może to sprawdzić jakie były propozycje - szczególnie interesujący jest pkt X

Nie jest to prawdą co napisałeś. Ja stosuje i raczej nie mam niedoborów z azotem. Teraz, mimo że to nawóz do ziemi, stosuje go w moim hydro i też nie mam z nim problemów. Florovit kwitnący to uniwersalny nawóz na całe życie roślin które kwitną. Oczywiście są lepsze nawozy i na weg i na flo - szczególnie na flo gdyż rolą nawozów dla kwitnących roślin jest również przedłużyć kwitnienie - kwiatki ładnie wyglądają - ale Florovit daje rade a razem z Plantonem to naprawdę dobry i tani wybór.

Wiesz teraz robię hydro i mieszankę nawozów ustawiałem przez miernik TDS - ale tak 1:3 - więcej POKONU bo to już było FLO i to zaawansowane. Jak będziesz robił w ziemi - ta na weg sam florovit a po przełączeniu na flo przewaga florowitu dopóki rośliny rosną - potem zwiększasz ilość POKONU do całkowitej rezygnacji z florovitu.

Florovit jest w 100% mineralny czyli chemiczny. Poza tym jest znośny - ostatnio mieszałem go z Plantonem K i widzę że na flo znacznie lepiej niż po samym Florovicie

Projekt to typowy bubler. Wody powinieneś mieś na początku tak żeby koszyczek był lekko zanurzony w pożywce - potem możesz mieć mniej - jak korzonki wyjdą z koszyczka. Sadzić możesz w kostkach ale możesz zmieszać keramzyt z perlitem lub wermikulitem i sadzić bezpośrednio nasiona do wkładu hydroponicznego. kilka uwag - bo ci się przydadzą - kup PH Metr - podstawa w Hydro - kup TDS metr - żeby móc kontrolować stężenie roztworu - w zasadzi j.w - co do wody - ja polecam kupić filtr do wody dzbanek Britta - u mnie kranówka przed przelaniem ma PH 7.3 i ppm 350 po filtracji PH 6.4 ppm 260 więc uważam że działa i jest skuteczne a przy okazji masz dobrą wodę na co dzień do picia (jeszcze nie testowałem filtrowania oligoceńskiej) - zbiornik zrób jak największy - na icmagu mówią że minimum 1galon - 3.5l pożywki - bo w mniejszych dużo roboty ze stabilizacją PH - przyda ci się PH UP/DOWN - do regulacji PH A ty pochwalę się swoimi eksperymentami z hydro. Box z kompa oświetlenie 2 x 2400lm Polux 2700k barwa Pestki noname - z palenia co je kumpel przyniósł. Pojemniki - obcięte butelki po mineralce - 1l jakieś 2.5 cm nad dnem otwór. W środku mieszanka keramzyt z wermikulitem + kokos na górę - właśnie po to by się nasionka ładnie ukorzeniły - w jednym pojemniku jest 1/3 keramzytu a na wierzchu najpierw kokos potem ziemia - ta roślinka rośnie zdecydowanie słabiej ale jest o kilka dni młodsza. Podlewam co 2 dni. Pożywka PH 5.8 ppm obecnie 550 - nawóz florowit dla kwitnących - typowy sziteks ale to testy. Roztwór robię tak, że najpierw dobieram stężenie a potem reguluje ph - żadnego cudowania z odstawianiem na godzinę - obniżam PH florowitem i octem - podwyższam odstawioną kranówką. Leje od razu jak wyreguluję do momentu aż się zacznie otworkiem wylewać - pasywne hydro. Z obserwacji mogę powiedzieć że roślinki nie mają jak na razie problemu z PH - za to bardzo łatwo je przypalić - 2 razy się zdarzyło. W ogóle reakcja na nawóz jest porażająca - ostatnio ok 12 widzę niedobory azotu - podlanie i o 18 soczysta zieleń. Roślinki: Korzonki: Więc jak interesuje cię hydro to może warto zacząć od tego.

ALL ABOUT BONSAI MOMS/MUMS Tu proces klonowania jest bardzo ładnie opisany i pokazany - sposób robienia klona 3 post 1 str - a cały wątek bardzo ciekawy o tym jak trzymać skarlałą matkę - polecam bo godne uwagi

Każdy ogrodniczy lub market. Powinna się przyjąć - sama ziemia starczy na jakieś 3 tygodnie

Jeśli chodzi o sprawę nr.1 to ja się dziwie trendom jakie są na forum. Ogólna zgoda że na flo nawóz najlepiej bez Azotu. A przecież to właśnie po przełączeniu na flo roślina zaczyna bardzo szybko rosnąć i powiększać masę zieloną i potrzebuje właśnie Azotu - czyli na pewno nie powinno się go odstawić od razu. Po drugie wszelkie rolnicze poradniki o nawożeniu piszą że Azot jako jeden z makroelementów odpowiada również za owocowanie więc chyba jednak jest potrzebny na flo - zresztą większość nawozów na flo ma Azot tylko mniej ... Niektórzy w growlogach piszą że na flo używają tylko PK 13/14 ... super tylko sam producent podaje że to jedynie dodatek do nawozów na flo. Jak roślina może prawidłowo rosnąć jak na flo nie dostarczacie azotu i urywacie liście zmuszając roślinę do produkcji nowych ... Fakt Azot psuje smak a jego nadmiar jest wręcz niezdrowy - ale nadmiar!! - jak pojawiają się braki przed ostatnim tygodniem max dwoma to moim zdaniem to będzie jedynie negatywnie wpływać na plon zgodnie z prawem minimum Liebiega. Rośliny pobierają z gleby to co jest im potrzebne - więc jeśli zaczynają się pojawiać niedobory to nie jest to dobry znak - rośliny w naturze w końcu cały czas mają dostęp do azotu a nic im się nie dzieje, dlatego uważam że nawet w nawozach na flo jakaś ilość azotu jest potrzebna Co do dawkowania to ja stosowałem florovit i dawka maksymalna lekko przypalała planty.

Nie było mnie chwilę w Polsce - Czechy to jednak świetny kraj "do życia" bym powiedział - ale już od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem napisania tego posta ale czekałem co zostanie zakomunikowane i niestety powiem że raczej żal ściska ... Po kolei: 1. Dobrze że Pan Radosz zdecydował rozejrzeć się za pracą - to śmiech na sali i brak przyzwoitości zajmować się działalnością społeczną, nie móc na siebie zarobić i prosić o wsparcie dla siebie na przeżycie. Zasada w całym cywilizowanym świecie jest taka, że najpierw trzeba umieć zadbać i pomóc sobie potem można zacząć zajmować się sprawami innych. 2. Ludzie którzy piszą o pojebanym kościele, rządzie politykach itp. lepiej żeby nic nie pisali bo się ośmieszają. Nikt poważnie nie będzie rozmawiał z ludźmi, którzy uważają że "ja mam rację a wy gó**o wiecie". Sam uważam, że mamy głupie społeczeństwo (to widać na każdym kroku w jakiej my dupie jesteśmy mentalnie) i wcale nadmiar wolności mu nie pomoże a raczej wręcz przeciwnie. Wystarczy urealnić obecny system kar do faktycznych szkód i skali - tzn ktoś kto ma 2 krzaczki pod biurkiem albo skręconego jointa nie jest żadnym dilerem/narkomanem i nie stanowi żadnej szkody i zagrożenia dla społeczeństwa - chce niech ma jego sprawa - ale ponieważ jest to nielegalne to ryzykuje ale kara powinna być adekwatna do szkody społecznej np. mandat + konfiskata i tyle. Ale jestem za surowym karaniem dilerów. 3. Pikieta i fotorelacja z niej ... już lepiej było zostać w domach ... na zdjęciu naliczyłem max 10 osób ... do tego te obdarte tektury i bazgroły ... nie ma co robić na jebał - pies jak mawiała babcia... Z drugiej strony to pokazuje siłę lobby. 4. Na największy plus zasługuje inicjatywa dotarcia do posłów. To najlepszy pomysł ze wszystkich jak na razie. Jak jeszcze do tego została by podana lista maili do biur poselskich dla leniwych to każdy mógłby wysłać wcześniej przygotowanego WYWAŻONEGO maila. Za to działanie wielkie brawa. Niewygodna prawda jest taka, że polskie społeczeństwo wcale nie potrzebuje żeby mu wyciągać kwestię marihuany czy też innych narkotyków bo to temat brzydki i niewygodny. Tylko częściowo mogę się zgodzić z tym, że to tylko wina konserwatywnych elit. To problem tego, że są tematy tabu, które lepiej omijać - alkoholizm, przemoc w rodzinie narkotyki - bo one niszczą tak pielęgnowany obraz heroicznego i nie splamionego żadną skazą społeczeństwa. Dlatego wszelkie "terapie szokowe" są z góry skazane na porażkę. Trzeba stopniowo urealniać polski system do współczesności gdzie trawka stała się używką masową i pokazywać, że małe kroczki nie niszczą równowagi społecznej. We wspomnianych Czechach bez większych trudności kupiłem trawkę - po cenie dla turysty - ale to, że posiadanie marihuany jest tam legalne wcale nie oznacza, że ją wszędzie czuć i widać. Powiem więcej z tego co zaobserwowałem w Pradze to ci, których faktycznie było widać z trawką stanowili raczej margines społeczny a ludzi "społecznie akceptowani" raczej się z nią nie afiszowali. Pozdrawiam wszystkich nawet tych którzy się ze mną nie zgodzą

Powiem, że zupełnie nie rozumiem tego optymizmu. Ma być spotkanie grupy roboczej przy komisji - fajnie. Mają zająć się sprawą zmiany ustawy fajnie ale co z tego wyniknie to już jedna wielka niewiadoma. Nawet z tego co pisze A.Radosz wcale to nie wygląda tak różowo - w końcu nie dopuścili - przynajmniej ja tak zrozumiałem - przedstawicieli PSPN do obrad - nawet nie wyraził zgody na odczytanie listu. W oświadczeniu Dep. Prawnego dokładnie widać nastawienie do problemu. Depenalizacja byłaby super, ale równie dobrze może pójść w drugą stronę - np delegalizacja obrotu nasionami - co w sumie w świetle obecnego prawa byłoby logiczne i rozsądne.