Skocz do zawartości
thc-thc

grower

peryhelion

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia peryhelion

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Używam ledów od lat. Żadne ledy z polskich shopów nie są dobre, odradzam, nawet te Mazary niby czeskie, a składane w Chinach Jeśli chcesz kupić dobrego leda, to znam tylko dwie firmy na świecie, które testowałem i które dadzą ci świetne efekty, i za które warto zapłacić kasę jakiej rządają. Pierwsza to BlackDog (www.blackdogled.com) a druga to Planthotonics (plantphotonics.com). Przy czym ta druga to firma "jednoosobowa". Richard sklada lampy i robi to PRO, na najlepszych diodach. Zamówień ma masę, więc na zamówienie poczekasz jakiś miesiąc... ale warto... ) Niestety w Polsce tego nie kupisz, trzeba zamawiać w Hiszpani. BlackDogi też są doskonałe. Niestety w Polsce masz tylko chińszczyznę, która pracuje jak jumbojety, hehe )) Jeśli chcesz być zadowolony z efektów, nie oszczędzaj na lampach. Kto tanio płaci, ten dwa razy płaci, albo... dwa razy traci Dobry led zwróci ci się z nawiązką w ciągu 3-4 miesięcy.
  2. Jeśli mogę dodać do tego wątku swoje 5 gr to powiem tylko tyle: ponad miesiąc czasu łaziłem, szukałem, rozglądałem się, czytałem różnego typu statystyki i wyniki badań naukowych nad LED'ami, bo jestem tym tematem mocno zainteresowany z uwagi na oszczędności. Szukałem też odpowiedniej lampy LED pod uprawę naszych pomidorów i muszę powiedzieć że wydawanie kasy na diody i kombinowanie samemu, podobnie jak kupowanie chińszczyzny na e-bay.com może się zakończyć co najwyżej rozczarowaniem i wyrzuceniem pieniędzy w błoto. No, chyba że pod te LED'y dacie sobie cebulę albo kapustę, to OK - spełni swoją rolę, bo w tym celu tworzy się te lampy. Do czego zmierzam... Jeśli są wśród Was osoby które poważnie myślą o oświetleniu LED, to są tylko dwie lampy które się do tego nadają. Pierwsza jest bardzo droga i nazywa się UFO SuperNova LED. Poszukajcie na youtube lub w google. Byłaby OK, gdyby nie cena. Jednak jak pewnie zauważyliście, oferowane lampy LED to na ogół tzw. dual-band (niebieski-czerwony), tri-band (niebieski-czerwony-pomarańczowy lub żółty) lub conajwyżej quad-band (do tego jeszcze biały kolor), produkowane w Chinach ale i w USA (np. Sunshine Systems) tzw. UFO też się nie nadają, bowiem światło emitowane przez te lampy to zdecydowanie za mało aby marihuana mogła zakwitnąć i by móc z niej wyciągnąć maksimum. Fale świetlne jakie emitują tradycyjne lampy HPS czy MH mają ogromny wpływ na nasze rośliny, jest to znacznie większy zakres fal niż emitowane przez LED'y. Do tego dochodzi moc tych lamp - LED'y nadal jeszcze są robione głównie na diodach 1-watowych, i choć absorbcja lumenów jest znaczenia większa niż w przypadku lamp HPS czy MH, to jednak wspomniany mały zakres fal świetlnych rozpieprza wszystko. Gdy zacząłem się zastanawiać co powoduje, że pod HPS'em maria tak dobrze kwitnie, doszedłem do jednego wniosku... W czasie kwitnienia dochodzi do wielu procesów biochemicznych gdzie światło czerwone które mamy w LED'ach, a które przeznaczone jest na fazę kwitnienia, najzwyczajniej w świecie nie wystarcza, nawet dodatkowe pomarańczowe, żółte czy białe jakie oferują quad-bandy - to także za mało. Natomiast co się okazuje - rośliny świetnie rosną w fazie VEG pod LED'ami, dużo lepiej niż pod MH. Poszukałem na forach zachodnich i znalazłem rozwiązanie - lampę LED odpowiednią do tego co nas interesuje, lampę która emituje szeroki zakres fal świetlnych odpowiadający lampom MH i HPS, zarówno na wzrost jak i kwitnienie, a dodatkowo pracuje na diodach 3-watowych. I takie lampy to właśnie SpectraLED, które są tańsze od tych powyższych SuperNova i moim zdaniem lepsze, specjalnie zaprojektowane pod uprawę marihuany. Poniżej macie linki do fotorelacji z pod tych lamp, i niech mi nikt nie mówi że pod LED'em nie można wychodować potworka A tutaj adres producenta: GrowLEDhydro.com Ciekaw jestem Waszych komentarzy i opinii.
  3. peryhelion

    EC meter

    Witam serdecznie. Mam dwa pytania na które nie mogę znaleźć odpowiedzi w necie, może ktoś z Was będzie wiedział i mógłby mi pomóc: 1. Czy pomiaru EC dokonuje się tylko w uprawach hydroponicznych czy przy glebie także? 2. Jeśli na nawozach mam napisany przedział EC 1.2 - 2.2, a odstana woda kranowa pokazuje mi tylko 0,6 nawet po dodaniu nawozów, to jak mogę podnieść poziom EC wody? Z góry dziękuję za pomoc!
  4. Ja znam dwie w miarę skuteczne metody, o których dowiedziałem się z forów zagranicznych. Jednak wymagają pewnych inwestycji. Pierwsza to zakup urządzenia o nazwie OZONATOR. Warunek jest jednak taki, że urządzenie NIE MOŻE stać blisko roślin. Najbezpieczniej jest to postawić poza boxem, czy w ogóle pomieszczeniem w którym jest box. Jeśli rośliny masz w boksie i masz wentylator, to można postawić u wylotu wentylacji ale poza boxem. Jeśli postawimy za blisko roślin, ozon może uszkodzić rośliny. Ozon to gaz, który wytrąca wszelkie pyłki kwiatowe, zabija wirusy, grzyby, alergeny i wszelki smród. W małych ilościach jest bezpieczny, w większych niestety nie. Zabija smrodek nawet naszej ukochanej "Marii Konopnickiej" (de facto skąd ona wzięła ten pseudonim artystyczny?) ale jak postawisz za blisko, to ci zabije samą Marię. Innym rozwiązaniem - bezpieczniejszym dla roślin - jest jonizator. Jonizator wytwarza pewną ilość ozonu, ale są to na tyle znikome ilości, że nie zaszkodzą roślinie. Jonizator jednak jest mniej skuteczny niż ozonator. Generalnie oba typy tych urządzeń powodują w pomieszczeniu mieszkalnym atmosferę podobną do tej, jaką mamy tuż po burzy. A więc świeże, chłodne powietrze, zapach przyrodu itp. Zasada jest jedna: postawić na tyle daleko, aby - czy to ozon czy anion - wymieszały się z powietrzem; nie nawiewać gazów bezpośrednio na rośliny. Z drugiej strony na tyle blisko, by zabić woń wydzielaną przez rośliny. Trzeba znaleźć tzw. złoty środek. Wśród takich urządzeń mamy droższe i tańsze. Na ogół te droższe mają dodatkowo wbudowane filtry HEPA, światło UV, różnego typu katalizatory oraz przede wszystkim filtr z węgla aktywnego, który jest dodatkowym likwidatorem odoru i na pewno znacznie może poprawić atmosferę w domu. Jak poszukasz w sieci, znajdziesz sporo takich urządzeń, trzeba się jednak dobrze zastanowić jakie wybrać. Ozon i anion działają ok. 20-30 minut, później zamieniają się w tlen. A więc sugeruję zwrócić uwagę na wydajność urządzenia. Jak kupisz małe gówienko do samochodu, to ci raczej nie załatwi sprawy. Wydajność urządzenia musi być min. 30 m2, a najlepiej 60 m2 - zależy gdzie chcesz umieścić i jaki metraż pomieszczenia. Wtedy stawiając takie coś np. w przedpokoju, nie ryzykujesz że Pan listonosz albo Pan od gazu zapyta cię o Twoje umiejętności ogrodnicze :pies: . Zanim odór dotrze do drzwi wyjściowych zostanie związany i wytrącony przez ozon, a o to nam m.in. chodzi Mam nadzieję, że trochę pomogłem. Sam przymierzam się do zakupu dwóch takich urządzeń do mojego mieszkanka. Wydatek jeden ale na wiele lat
  5. A więc dobrze myślałem - jak zacznę nawozić, to przesadzę. Rozumiem że ewentualne niedobory rozpoznam po zmianach na liściach czy ogólnej kondycji rośliny? Czyli jeśli coś zacznie mi nie pasować, to zaczynam nawozić. A czy np. wchodziłoby w grę zacząć nawozić po np. tych trzech tygodniach zaczynając od bardzo małych dawek GHE (np. od 1/4 zalecanej dawki)? Czy raczej istnieje niebezpieczeństwo przenawożenia? Czytałem gdzieś na forum polskim, że ktoś nawoził swoje rośliny używając Flora Series w dwa razy większej dawce niż zaleca producent i rosły jak szalone, bez oznak przenawożenia, ale skoro to nawóz chemiczny jak piszesz, to jakoś nie bardzo chce mi się w to wierzyć. Chodzi generalnie o to, że jako nowicjusz, mogę nie zauważyć owych symptomów niedoborów lub rozpoznać je za późno. Stąd moje pytanie. Nie nie... nie miałem na myśli stosowania Bloom w fazie wegetatywnej czy też razem z Root Stymulator. Zdaję sobie sprawię, że Bloom nie nadaje się zupełnie w fazie wegetacji. A odnośnie tego Root Stimulatora - uważasz że nie będzie za późno na ten stymulator już po przesadzeniu roślin do większych doniczek? Po tych 2 czy 3 tygodniach roślina będzie już wtedy na tyle duża, że energia zamiast w korzenie zacznie iść powoli w kwiaty - tak mi się wydaje. Zresztą z tego co widzę w tabeli dozowania, firma ATAMI poleca używać stymulatora korzeni od sadzonek aż po okres kwitnienia, a później zaprzestać Root i zacząć podawać Bloom. Więc może lepiej dać sobie spokój z tym Root Stymulatorem żeby mi korzonki nie wylazły? Dzięki za trafną sugestię odnośnie przestawiania. Faktycznie to nie byłoby mądre z mojej strony. W takim razie zostawię je za oknem i tylko będę uchylał okno by miały świeże powietrze. Co do puszek, to też niezły pomysł. Jak o tym napisałeś, to wymyśliłem jeszcze coś... Na szczęście mam okna w pokoju od strony południowej i mam światło słoneczne w pokoju praktycznie od rana do wieczora jak jest wiosna/lato. Odnośnie odbłyśników światła, to pomyślałem o specjalnie wyprofilowanych płytach styropianowych na których bym postawił rośliny. Graficznie mógłbym to tak przedstawić: \__r___|| <--- z tej strony jest okno + wpadające światło słoneczne od południa A więc roślina ( r ) stoi u podstawy płyty styropianowej, a charakterystyczne wygięcie w kształcie narty z lewej strony odbija światło padające z naprzeciwka i doświetla tyły i lekko dolne partie liści. Wydaje mi się że to się sprawdzi; dodatkowo styropian dobrze izoluje ciepło i odbija światło. Biorę też pod uwagę opcję obicia tych płyt folią Diamond, aby lepiej odbijały światło. Co o tym myślisz? No masz tu rację - niby nie powinno się mieszać z innych firm, ale z drugiej strony... stymulator czy to korzeni czy wzrostu kwiatów ma inny skład niż nawóz podstawowy, a takim jest w moim przypadku Flora Series Nawóz podstawowy służy prawidłowemu rozwojowi rośliny, a boostery mają za zadanie dopalić tą roślinę i wyciągnąć z niej max możliwości jakie daje jej genetyka, ale... no właśnie... na ogół przy pomocy zupełnie innych składników jakie się w nich znajdują. Przykładowo: wraz z Flora Series producent zaleca RÓWNOCZESNE używanie stymulatorów firmy GHE, czyli Bio Roots, Bio Protect czy Bio Bloom. Ja przynajmniej tak to rozumiem z załączonej ulotki - że do tej samej wody w której mam już nawóz podstawowy jakim jest Flora Series, dodaję wszystkie inne boostery i dodatki w zalecanych proporcjach i czasie. I teraz kwestia czy zamiast tych boosterów GHE, można do tej samej wody dodać boostery ATAMI. No chyba że B'CUSS Root Stimulator i Bloom ma te same makro- i mikro elementy i inne składniki które już są w Flora Series - ale tego właśnie nie wiem, bo nie mogę znaleźć specyfikacji i składu chemicznego. Jeśli wiesz na pewno że wspomniane boostery ATAMI mają ten sam lub podobny skład co Flora Series i dlatego lepiej ich nie mieszać, to OK - odszczekam wszystko Ale ja jestem prawie pewny że zawierają inny skład... I to jeszcze jak! Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, wiele mi się w głowie rozjaśniło dzięki temu, aczkolwiek jeszcze nie wszystko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+