Moja pierwsza uprawa :) PASSION#1/FRISIAN DEW/CRITICAL SOUR

[wrn1337]

Witam wszystkich specjalistów 
Od paru lat się za to zbierałem aż w końcu się udało - moja pierwsza uprawa ever, nie będę się jakoś super rozpisywał. Po dłuższych dywagacjach, czytaniu w necie, rozmowach z doświadczonymi growerami zdecydowałem że chce żeby w moim outdoorowym dzikim ogródku znalazły się dwie odmiany : PASSION#1 i FRISIAN DEW od Dutch Passion, w paczce w prezencie dostałem również 2 sztuki CRITICAL SOUR od female seeds. (10 passionów, 10 frisianów)
Wszystkie 22 sztuki pięknie wypestkowały, pod lampką w domu były jakoś 10 dni, gdy zauważyłem korzenie z pod spodu doniczek poszły na spota.

Ziemia w doniczkach była to ziemia do kwiatów wysokiej jakości bogata w odżywki i perlit. W doniczkach były również piętra kermazytu. Na spocie zmieszałem tą samą ziemie uniwersalną bogatą w perlit z ziemią ze spota 50 do 50 dorzucając do tego worek kermazytu oraz odpowiednią do ilości ziemi ilość dolomitu(nie pamiętam liczb).

Krzaczki na spocie są dzisiaj 13sty dzień(fotki z wczoraj), jedna ma delikatnie żółto/czarne? liście a drugiej opadły na dół liście, i tutaj rodzi się pytanie do was moi drodzy 

Jak to waszym zdaniem wygląda na tyle dni życia, dodam że pogoda dopisuje naprawdę, non-stop 30 stopni, spot jest zrobiony tak ze krzaki mają słonce bite 12h może nawet więcej, biegam tam z wodą 2x dziennie. Co jest nie tak z tymi dwoma 'chorującymi' sztukami?

Dodam ze jak do tej pory nie używałem totalnie żadnych odżywek, gdzieś wyczytałem ze pierwsze 2tyg na spocie się nic nie leje. Co jak i kiedy zacząć nawozić?

Chetnię przyjmę każde wskazówki/tipy co do uprawy oraz treningu lst (taki mam zamiar zastosować)

Z góry dzięki i z fartem wariaty ! :)