Jakość marihuany w krajach europejskich

[dziadek Konopka]

Koleś zrobił haszyk sam, po prostu topy które wysuszył przepuścił przez malakser przez co na plastikowych ściankach osadzał się śliczny żółciutki kief. zbierał to palcem i następna partia . nie wiem ile tego mogło być może z 10g tak mocnego haszu że w życiu czegoś takiego nie paliłem te ok 10g starczyłonam na 1,5 miecha palenia non stop jedna chmura wbijała w fotel tak że nie było szans iść po coś do picia, mimo że język przyklejał się do podniebienia. sam krzaczek też strasznie kopał, i nawet osiedlowa WW nie miała szans z tymi hybrydami, a rosły na dworze, na organicznych nawozach, bez żadnego moczenia. Wszystko zależy od growera, pogody lub warunków... nie od kraju.

[muchobene]

polecam palonko z hiszpanii, bylem na wczasach, tam prawo pozwala uprawiac male ilosci, dlatego na ulicach jest bardzo duzo dilerow (bylem w kurorcie, ale przed sezonem). Co do kwestii jakosc/cena to bylem bardzo zaskoczony, bo za 10euro dostajemy wypchana samare, ładne topy i oczywiscie jakosciowo kosiory. pozdro

[Wladek]

Ja w Hiszpanii również miałem co palić W brew opinią z netu że na ulicy sprzedają hu***y hasz nam akurat dwa razy trafił się zajebisty, uważać trzeba tylko na ceny bo za pierwszym razem jak pytaliśmy to chcieli 50e za kość więc nie wzieliśmy, na drugi dzień inny koleś zaproponował za 20e, kupiliśmy od niego za 15e i tego samego dnia na plaży kupiliśmy od jakiś Hiszpańskich studentów kość podobnej wielkości za 5e.

Także najlepiej pytać jakiś młodych, najlepiej studentów bo te je***e marokańce co dla przykrywki sprzedają okulary lub inne badziewie jak widzą że turysta pyta to walą takie ceny że masakra.

[Mr.ThC]

w niemczech tez jest dosc dobrze mimo legendarnym kontrolom ktore pokazuja na achtung kontroollle w berlinie nie ma problemu z zakupem jedziesz na neukoolln albo wedding i jet ile chcesz na zaraz bez problemu u murzynow w parku hasenheide srednio duzo daja ale slabego staffu lepiej znalezc dilerow na chatach na neukoolln bardzo szybko to idzie

[Słonecznik]

Jeżeli chodzi o holenderski sprzęt , to ten polski squn to jest shit. Miałem okazje zapalić sprzętu z Holandii, i powiem szczerze że lepszego sprzęciora nia paliłem A Polski skun, ma specyficzny zapach i jest w różnych gównach maczany.

Najlepszy jest tzw: Grass(przynajmniej u mnie się tak mówi, w innych regionach może być to samosieja, albo sieja) czyli po prostu naturalny sort bo wiadomo że z języka ang. grass oznacza trawę.

Co to CenzurA jest, "polski skun"? I skun już nie moze być naturalny?

A ze grass z angielskiego to trawa to dzięki, nie wiedziałem -.-