Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Rother

Użytkownik
  • Postów

    166
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Posts opublikowane przez Rother

  1. niezłe jaranie

     

    Meksyk: policja pali gigantyczną ilość marihuany

    Policja w Meksyku podpaliła wczoraj platformę, na której znajdowało się ponad 134 tony marihuany - poinformował serwis nytimes.com.

    Cały proces będzie trwać dwa dni, ponieważ policja nie jest w stanie spalić takiej ilości narkotyku za jednym razem. Palona marihuana pochodzi z największego w historii kraju ładunku narkotyku przechwyconego przez służby bezpieczeństwa.

     
    Sukces policjantów zaskoczył ich samych. Dokładne obliczenie ilości przechwyconego ładunku zajęło dwa dni. Wstępnie szacowano, iż udało się przejąć 105 ton, ostatecznie okazało się, że są to 134 tony.
     
    Meksyk jest jednym z największych eksporterów marihuany na świecie. Amerykański Departament Stanu szacuje, że uprawa tego narkotyku na terenie południowego sąsiada wzrosła o 35 procent od 2008 roku i wynosi teraz około 12 tysięcy hektarów. Jest to największy areał upraw marihuany w Meksyku od 1992 roku.
    (RZ)
    Autor: KLe, Źródło: nytimes.com
    6eae1e111638702c8fdad590cc6b0b3e.jpg
     
  2. to jest dobry stan - kiedy śmiejesz się z sam nie wiesz czego, śmiech powoduje łaskotanie w brzuchu.. i nie możesz się przestać śmiać.

    kiedyś u ziomka po afterze wszyscy porozkładali się spać, po łóżkach, fotelach, podłodze..
    nastała cisza..
    a mi nagle zachciało się śmiać (nie wiem, może już miałem zaczątek jakiegoś snu czy coś)
    i nie mogłem przestać. w sumie to było takie coraz głośniejsze chichranie
    pare innych osób też zaczęło się śmiać, nagle ktoś pyta: z czego ty się właściwie śmiejesz?
    ja na to: nie wiem!... no i parę minut tak się jeszcze śmialiśmy

  3. jest na to rozwiązanie - nie myśl. działaj instynktownie, jeśli zaczniesz rozmyślać nad każdą czynnością, którą masz wykonać, to będziesz tylko myślał, a nic nie zrobisz.

    jak będziesz rozmyślał nad tym, że jest źle, to też nic nie zrobisz. najprostsze rozwiązania są najlepsze, zajmij się tym co niezbędne, ogólnie - zajmij się czymś,np nauką, bez rozmyślania nad tego sensem, powinno przejść.

    co do Twojej mamy. agresja jest wynikiem uczucia bezsilnosci. postaraj sie ja jakos przeprosic, przywitaj ja obiadem, kiedy zmeczona przyjdzie z pracy, czy cos.

    co do jarania - powinno ono byc nagroda za cos, co zrobiles, nie - ucieczka przed czyms czego nie zrobiles.

  4. moze i ja sie podziele..

    to bylo juz.. ponad dekade temu, w 1klasie LO (1szych 2 buchow wczesniej nie licze, bo wtedy nic mnie praktycznie nie zlapalo, jak to mowil ziomek musialem sie najpierw "przejarac")

    pierwsze skopcenie bereta.. to bylo na wycieczce klasowej, bylismy przy jakims zamku, dostalismy pol godziny wolnego czasu, wiec wybijamy do parku obok tego zamku, reszta wycieczki poszla do kawiarni. nagle wybiega za nami wychowawczyni i krzyczy: tylko nie palcie tam zadnych papierosow! my na to: dobrze, nie bedziemy palic papierosow

    siadamy na laweczce, palimy.. no i baaang, niesamowite uczucie:) najpierw jakies typowe smiechawy, ale najciekawszy byl efekt, ktory polegal na tym, ze co chwile budzilem sie jakby ze snu. tzn ze faza, ktora dziala sie przed chwila wydawala sie nierealna, takie chwilowe zamroczenie i rozgladalem sie: gdzie ja jestem?!

    no wiec idziemy do tej kawiarni:) wbijamy, ja siadam z dziewczynami i pokladam sie na stoliku z zalozonymi rekoma. nagle BANG! i znow zamroczenie, budze sie.. traachhh, okazalo sie ze nagle wstalem i wywalilem z hukiem krzeslo do tylu, wszyscy sie patrza, zapadla cisza w calej sali a ja tylko: OOOpss! heheheheh (smiech). postawilem krzeslo i poszedlem do kibla.

    w kiblu. slysze jakies znajomeglosy, nie wiem skad dobiegaja, okazalo sie ze to dziewczeta slychac za takim murkiem oddzielajacym wc'ty. nagle szalony pomysl: zaczalem je oblewac woda przez ten murek

    z tego co pozniej sie dzialo niewiele pamietam, generalnie wracalismy z wycieczki autobkiem i ciagle smiechy

  5. do konca to pewnosci nie ma, jesli sie upra to sprawdza odciski, twoj pobyt w NL.

    grozi ci sprawa o przemyt i, w zaleznosci od ilosci, kara.

    ale jest tez szansa, ze nic nie zrobia, tylko zniszcza paczke, chociaz do konca sam nie wiem jak to wyglada. moze ktos jeszcze sie wypowie..

    ja bym strugal debila, ze nic o tym nie wiem, ze ktos zrobil glupi kawal

    jak powiesz, ze kolega mial wyslac paczke, to zaczna sie dopytywac co to za kolega.

    mozesz ewent. powiedziec, ze spotkales tam kogos przypadkiem, dales mu pieniadze, zeby ci wyslal jakas bluze czy cos i tyle. ze znasz tylko imie, jakos tak.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+