Rother

Pogoda słaba, więc monitoruj, w razie czego trzeba będzie ciąć

Dużo tego? Jak tylko w jednym miejscu to bym wyciął i potrzymał jeszcze chwilę. Możesz też obciąć sam szczyt jeśli dół zdrowy i zostawić, żeby doszło.

Za mała na nawóz. Ziemia ma coś zawsze na start w sobie ze składników. Nawet ta do sadzonek. Lej wodą o odpowiednim pH po przeschnięciu. Plus coś domowego na mszyce. Proponuję nie zakładać nowego tematu i nie wrzucać zdjęć odcisków palców jeśli jesteś w kraju w którym uprawa karalna. Poczytaj, zdobądź więcej wiedzy, wzoruj się na kimś punkt po punkcie i co najważniejsze pozwól im rosnąć spokojnie a wszystko będzie dobrze. Lepiej nie przesadzać roślin bez odpowiedniej bryły korzeniowej bo może się ona rozlecieć uszkadzając roślinę.

Wystarczą listki do mierzenia pH (sprawdzenie jaka woda jest w kranie i sprawdzenie wody wyciekającej z dołu doniczki). Chociaż takie mierniki jak wstawiłaś też są spoko na przyszłość. Miernik do gleby (do wody w sumie też) najlepiej mieć ze sprawdzonego źródła, bo potrafią mieć różne odczyty, a i odczyt może zależeć od części gleby w którą się go wsadzi ponoć, no i trzeba go wsadzić do końca, a nie wiem czy do takiej doniczki jak masz póki co wejdzie cały. Na przędziorka powinien wystarczyć oprysk z czosnku a na przyszłość posadzić koper ogrodowy obok (możesz też powiesić jego fragmenty jeśli da radę zdobyć na szybko).

W każdym razie w pierwszej kolejności: regulacja pH, ograniczenie chlorozy, sensowne podlewanie, oprysk z czosnku (można też trochę nim podlać, oby tylko nie był zbyt skoncentrowany; zmierzyć pH) 

Na początek trochę bym przesuszył. Kranówka powinna odstać minimum dobę. Woda w kranie zazwyczaj jest o wysokim pH, ale dla pewności bym sprawdził (u mnie jest wysokie - stare rury i osad). Osłabioną roślinkę szybciej atakują intruzi ale jeśli coś siedzi w ziemi przesuszenie powinno pomóc. Obserwuj czy coś nie chodzi w ziemi albo nie lata obok, w okolicznych roślinkach doniczkowych też. Lej wodę odpowiednio przygotowaną, dopiero jak będzie sucho do dna doniczki, mozesz sprawdzic patyczkiem od szaszłyka a później już ważąc doniczkę  w ręce. Zakup specyfik do regulacji pH a jak nie to zbij domowym sposobem np kwasek cytrynowy albo ocet lub dolomit. Wszystko powinno być na forum.

No ja też z 6-7 z tej listy dopiero. Plus może drugie tyle nieświadomie, bo kupne. Jednocześnie nie jest to jakaś "ultimate" lista, dość subiektywna, ale poczytam sobie później dokładniej o tych odmiankach, coś do klajstra wleci 🙂

Zależy od skali takiegoż. Gradobicie to jest coś na co nie masz wpływu, a takimi rzeczami lepiej się nie przejmować. Jak masz możliwość to oczywiście schowaj planty albo odgarnij lód po wszystkim

Ta ziemia ma już w sobie składniki odżywcze w sporej ilości. Jeśli dałeś granulat bez rozpuszczania w wodzie czy mielenia go to ja bym wyjął ile się da. Jesli nie masz możliwości wyjać to lej jej samą wodę, oczywiście zawsze czekaj aż wypije to co ma, no i sprawdź czy podlewasz właściwym pH. Stawiam bardziej na pH, bo niby to naturalny nawóz, długo uwalniający się, jednak póki co zbędny z tą ziemią. Albo zwyczajnie przelana jest. Podlewaj dopiero jak ziemia przeschnie całkiem do dna. Jeśli trzymasz na zewnątrz to też może ją coś lekko podjadać od czasu do czasu, jakiś robal albo ślimak. 

Trochę za wcześnie nawóz. Zależy od genów, jedne bardziej kapryszą jak coś nie tak, inne mniej. Te pokrzywione liście to stawiam, że głównie od złego pH albo przenawożenia, może być też od temperatury ale to chyba out? Podaj więcej info, jaka ziemia, dawka nawozu etc

Nie tylko kwestia wentyli ale obiegu powietrza. Można lepiej rozplanować, żeby powietrze nigdzie nie stało lub nie krążyło w kółko to samo, żeby była jego wymienność, to zlikwiduje plechę zanim się zacznie zbierać. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem że masz wlot pasywny tylko, chodziło mi o chociaż mały wiatraczek dostarczający tlenu. Mylar to są grosze ale te plus 5-8% myślę że da, czyli się powinien zwrócić z nawiązką przy pierwszej uprawie, no i więcej światła pomoże zwalczyć pleche. Generalnie odciagacz wilgoci to dobra inwestycja jeśli masz problem z wilgotnością w mieszkaniu. Sam kupiłem spory za ok 400zł i jest bardzo spoko. Głównie odciąga w łazience ale przy większych ulewach stawiam go po kątach też.

😞 Te obeschle liście trzeba bezwzględnie ucinać, zwłaszcza przy bobach, jeśli trzeba to "penetrowac" boba delikatnie nożyczkami odsłaniając środek, żeby całego takiego martwego uciąć. Jeśli na górze doniczek jest perlit to on też sobie chłonie wilgoć a później powoli paruje do góry. Trochę ciasno się zrobiło, robiłeś te mniejsze światło na koniec? To też mogło zwiększyć wilgotność, bo pewnie podlewałeś podobnie? Pora na jakiś wentyl wciągający i przed następnym grow w tej budzie jakimś antygrzybem go przemyć, jak i doniczki. Dawaj jakiegoś mylara zamiast naklejek, doły doświetli. Wiadomo, serce boli, u mnie też już pierwsze straty i to na wstępie, ale trzeba wierzyć w te teksty o wyciąganiu nauk na przyszłość etc., trochę pomaga..

Też chyba coś uknuję na takich żarówkach 🙂 Ale jednak z filtrem. Co to za specyfikacja konkretnie tych żarówek, to Phillipsa są? Nigdzie nie widzę 15W, głównie 13W. 

Edit: patrzę po tych żarówkach i one są zazwyczaj pozbawione promieniowania UV, a to chyba źle dla konopki...

Edit2: Ponawiam pytanko i jeszcze jedna kwestia. Czy nie było by lepiej zdjąć to szkiełko od rozpraszania światła i świecić bardziej kierunkowo gołymi ledami? Takie sugestie są w innym opisie tego typu metody. No i czy nie byłoby dobrze wstawić choć jedną emitującą UV? Plon by pewnie wzrósł tylko pytanie jak z temperaturą... Znalazłem takie przykładowo: Żarówka LED E27 A65 15W = 120W 2000lm 3000K Ciepła 260° LUMILED, nadadzą się?

Słabo, współczuję. Zrób makumbe, będzie weselsza przeprowadzka

Wyglądają spoko, dużo lepiej niż u mnie 🙂 Czerwiec ma być dużo słońca i podlewać deszczem więc podskoczą

Jeśli martwisz się doświetleniem po bokach zawsze możesz przestawiać rośliny albo lampy co jakiś czas. Jednak lepiej byłoby wymienić lampy na 400w. Jak nie masz możliwości to zrób tego splita albo zjedź do 400mocy. Możesz też zrobić dodatkowe chłodzenie do lamp w postaci wiatraków. Wtłaczający by się przydał tak czy inaczej. Mieszające możesz próbować zawiesić gdzieś wyżej ale jak podrosną to nie będzie to taki duży problem bo na dole zrobi się luźniej. Pamiętaj też, że duże ciśnienie powietrza przy wyciągu też może ograniczyć jego efektywność. Nie dopytuje o Twoją lokalizację ale czasami taki pobór prądu też zwraca uwagę a i  nietypowe ujście ciepłego powietrza na zewnątrz budynku także można namierzyć termowizyjnie. Więc pomyśl, czy zjazd z mocą nie ma jednak więcej plusów. Kiedy rośliny będą już duże i na flo wyższa temperatura nie będzie już dla nich takim problemem. Ale lepiej nie wjeżdżaj ponad 32C.

Trochę loteria. Już testowałeś? Ruszasz z czymś nowym?

Dokładnie, trochę overkill. 400w byłoby lepsze. Jak masz te wiatraki w środku rozłożone?

Nie ma co wieszać psów. Ale fakt, czas postawić na swoje skoro takim szajsem zmieszanym z chwastami obracają w okolicy. I to najlepiej nie parapet. Albo boxik albo outdoor. I najlepiej nie mówić nikomu, nawet najlepszym kumplom, trust me. Jak coś to znajomy znajomego skądś tam ogarnął 😉 Teraz jeszcze dobra pora na sadzenie na dworzu.

Kwas mrówkowy. Już na spocie mrówki są spoko, jeśli nie posadzisz bezpośrednio w mrowisko. Chronią przed innymi owadami a jeśli nawet zaczną hodować mszyce to zrobisz oprysk.

To by się zgadzało, podziękuj koledze za dobry żart 😛

Trochę im coś dolega, te karbowanie liści też zbyt duże. Skoro już kwitną możesz stopniowo zjeżdżać z wilgotnością

Nie musisz jej chować, nic jej nie będzie, konopie rosną w gorących strefach klimatycznych, półpustynnych środowiskach itp  Z racji, że już kwitnie to dawaj jej coś z fosforem i potasem.

Edit: zapodaj jakieś fotki. To będzie najlepsze pół wbicia z krzaka pod słońcem. Są pewnie tacy co by to odkupili dla tych stealthowych genów.

Edit2: To może być duckfoot któremu małą ilością światła wystartowałeś kwitnienie od razu. Musisz zapodac jej czegoś na kwitnienie, na początku małą dawkę, i obserwować

😂

od kiedy korzystam kiełkowalność 100% ale teraz zastanawiam się, czy nie złamać tej zasady bo chcę kiełkować następne, nów dopiero 30tego...

Ciężko stwierdzić, sprawdź https://haszysz.info/niedobory-skladnikow-odzywczych-przy-uprawie-konopi/ Może być. Albo uszkodzenie korzenia, coś je może podgryza..

Jeśli masz możliwość to pierwsze na pewno sprawdzić pH ziemi i wody, później troszkę przesuszyć (możesz dać je trochę wyżej na podstawce). Mangan ponoć zawiera herbata, ale nigdy nie stosowałem takiego kompostu ani do podlewania ani do oprysku. No i wiadomo, trochę musi się odstać takie coś.

Edit2: jeszcze z ciekawości zapytam: tylko te 2? ak czy bigbud?

O kurde, za przeproszeniem, niezłe dziwadło. Czy to na pewno konopka? Jeśli tak to nieźle ją zmutowało... Na moje to wystartuj z czymś nowym a to zostaw jako ciekawostkę. Musisz trzymać się odpowiednich warunków (pH, wilgotność, temperatura), poczytaj. Jeśli nasiona były źle przetrzymywane to też mogło na nie wpłynąć. Podaj więcej info, co to za pestki, czym karmisz, ziemia, ile słońca dostaje...